Bo jeśli Ci na czymś zależy to nie popatrzysz na innych. cz.4 "A teraz poważnie"

Siedzieliśmy z Kubą przy kuchennym sole śmiejąc się i gawędząc o wszystkim. Całkiem zapomniałam że jestem przecież dziewczyną obojętną. Kiedy to do mnie dotarło, zarumieniłam się. Przestałam się śmiać i wbiłam wzrok w obrus. Zaczęłam kręcić palcem małe kółeczka na stole. Kuba przyglądał mi się, widziałam to kątem oka. Po chwili wstał i stwierdził że na niego już czas. Chociaż bardzo chciałam żeby został, musiałam powiedzieć tylko..

-Ok.

-To do zobaczenia?

-Tak

-To cześć

Wyszedł. Kiedy wychodził nawet się nie obejrzał. Ale przecież na mnie nie mogło to robić wrażenia. Na zawsze już musiałam pozostać obojętna. Zawsze szare, nie wyróżniające się kolory, lekki makijaż i delikatny uśmiech kiedy nikt nie widzi. Słuchawki na uszach kiedy koleżanki się śmieją. Czego słucham? Niczego. Muzyki słucham tylko w domu. Naprawdę. Siedzę z słuchawkami w uszach i słucham co mówią inni. Wiecie jak wiele rzeczy dowiedziałam się dzięki temu trikowi? Do wielu znajomych mam dystans przez to co słyszałam. Jak zaczęła się moja ponura historia? Co mnie do tego skłoniło? Myślicie pewnie że rozpiszę się tutaj na niewiadomo ile linijek. Mylicie się. Lubię bowiem zaskakiwać. Nie dowiecie się tego, puki wiem że się tego spodziewacie. Zrobię to w najmniej oczekiwanym momencie. Tak, może i mój sposób myślenia jest dziwaczny ale co z tego? Cieszy mnie to że nikt nie odgadnie co myślę, co planuję zrobić. Nikt nie zgadnie czego słucham - bo nie robię tego publicznie, nikt nie dowie się o mnie niczego. Już nigdy.

 

Z wspomnień (złych, wspomnień) wyrwał mnie Eryk.

-Dzwoni kretynko!

-Ej, jak ty do mnie mówisz?

Wzięłam od brata telefon i odebrałam połączenie. To była "przyjaciółka".

-Ej, co jest? Dzwonie trzeci raz. Wszystko ok?

Zastanawiałam się czy powiedzieć jej o wizycie Kuby.

-Tak, wszystko w porządku.

-Co tam, coś ciekawego?

Ani chwili wachania i dpowiedź.

-Nie a tam?

-Tak, jadę na wakacje w góry! Juppi!

-Super, cieszę się -udałam że podskakuję z radości. Tak naprawdę wywracałam oczami

 

Rozmawiałam z koleżanką jeszcze kilka minut po czym stwierdziłam że jestem zmęczona i idę spać. Po kąpieli, wieczornym przeglądaniu facebooka przeszłam na telefon żeby pisać ze znajomymi.

Wiadomość.

 

"Hej, co porabiasz? :) "

 

Czy wszyscy muszą o to pytać?!

 

"Leżę ;3 A Ty? "

 

Krótka i definitywna odpowiedź.

 

"Zastanawiam się ;) "

 

Ah. Teraz chce żebym zapytała "nad czym".. To takie banalne.

 

"Nad czym? "

 

No i uleglam pokusie i ciekawości..

 

"Nad Nami."

 

Kropka nienawiści?

 

"Nami?"

 

Krótko i zwięźle.

 

"Tak, Nami."

 

Nie powtarzaj się, do diabła!

 

"To jest jakieś 'My'? "

 

Odpowiedz 'tak!' !

 

"A chcesz?"

 

Nie znoszę tego pytania, kretynie.

 

"A Ty chcesz?"

 

Jeden, jeden.

 

"A tak serio, Ann..Chcesz żeby było jakieś 'My'? "

 

No to żeś mnie zaskoczył..

 

"Czy to pytanie o związek?"

 

Jak na całość to na całość.!

 

"Tak. Chcesz być moją dziewczyną?"

 

Znamy się kilka dni ale co tam.. Jak się bawić to się bawić, drzwi wywalić - okno wstawić!

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Sky300 20.06.2015
    Bardzo ciekawe, najbardziej zaciekawiła mnie bohaterka :) 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania