cykl o Annie... Nienasycona oliwnym światłem
Tego świata, jednego i tego samego świata wszechrzeczy, nie stworzył ni żaden z bogów, ani żaden z ludzi, lecz był on, jest i będzie wiecznie żyjącym ogniem zapalającym się według miary i według miary gasnącym.
~Heraklit
Anna dbała o ogień, nigdy nie gasła w niej duma,
a cienie tańczyły po ultramarynowych gronach
malowanych gaszonym wapnem... zawsze na wiosnę.
Jej twarz popielata, pomarszczona jak krepina,
w kamiennym kokonie uśmiechała się niewidzialnie.
Stała w życiu, w kolejce po ziarna piasku do swojej klepsydry.
Równoważyła bez zmęczenia oblicza…
przesypywała istnienie.
Kolorowe motyle fruwały latem, a zimą zamarzały na chwilę.
Ważyła na szali losy niedalekie.
Czas dokładał i odbierał odważniki, nie pytając o zgodę.
Brzęczały miedziane miary.
W kolorystyce popiołu spalonych dwojga oczu, od nadmiaru słonych łez.
Nie płakała nigdy, harda była.
Nie umiała.
Za kim iść, z kim poprowadzić życie do ostatnich drzwi?
Zanim zaskrzypią zawiasy nieoliwione od wiosny.
Zanim ucieknie od oczarowania, zacałowania, od miłości.
Od chaosu doczesności.
Bo codzienność posiadała w każdej przestrzeni losu
i w każdym wymiarze, w każdej pustej dłoni.
Zaspokojenia jednak pragnęła nieprzerywalnie.
Głodu chleba i głodu wzruszeń szukała, pomiędzy dokładała garść smutku.
A gdzie miejsce na marzenia?
Czy słyszały wołanie?
Umysł tam w środku nie potrafił wyjść nad powierzchnię,
poskręcane zwoje zaciskały pętlę z każdym oddychaniem, coraz mocniej.
Zakotwiczony na mieliźnie czekał na przypływy i odpływy.
Anna wciąż dolewała oliwy do lampy i słuchała cichego skomlenia ognia.
Wiedziała, że…
Być w równowadze, znaczy prze/trwać, prze/żyć.
Ocaleć.
Komentarze (11)
Pozdrawiam i Spokojnych Świąt
Jedyne co bym zmieniła, to entery. Za dużo ich dla mnie. Tekst jeszcze ładniej by śpiewał zamknięty w tradycyjnych akapitach.
Spokojnych i zdrowych Świąt zyczę
Dziękuję!
Tobie również zdrowych wspaniałych świąt! ?
Drugie sformułowanie "Głodu chleba i głodu wzruszeń szukała, pomiędzy dokładała garść smutku" też o kondycji ludzkiej.
Czytałam z zaciekawieniem, jak pięknie można pisać o życiu Anny i po trosze każdego z nas.
Bożonarodzeniowe pozdrowienia Spokojnych Świąt!
Dziękujępięknie za słowa.
Jednak najważniejszą jest ochrona od samotności i zapomnienia.
Pozdrawiam
Miłego
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania