Dzień Kobiet

Z okazji dnia kobiet, kiedyś w czasach Polski Ludowej, organizowano uroczyste akademie i spotkania. Każdej pani wręczano tam goździki, były to kwiaty uznawane w PRL za szczyt elegancji. Razem z kwiatami rozdawano i inne upominki.

Podczas transformacji i wyrzucania wszystkiego przypominającego kraj robotników i chłopów, przystąpiono z zapałem do wymazywania z pamięci dnia kobiet i związanych z tym gościńców. Najszybciej żeby tego dokonać potrzebowano ośmieszenia kobiet oczekujących z okazji ich święta na symboliczny kwiatek. W połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku wręczano paniom sztuczną różyczkę z przypiętą prezerwatywą i opakowaną w bezbarwną folię. Dołączano również barszcz czerwony instant w słoiczku i rajstopy. Takie traktowanie dnia kobiet u samych pań wywoływało złość i niesmak. Zakłady pracy już zdekomunizowane zaprzestały organizowania dnia kobiet.

Jednak Dzień Kobiet i goździki powrócili podobnie jak z popiołów odradza się feniks. Ponownie panowie, szczególnie tego dnia, przypominają sobie jak ważna w ich życiu jest płeć piękna. Najważniejsze w tym dniu jest to, że same panie robią bardzo wiele żeby ósmy marzec był prawdziwym świętem. Podczas obchodów są organizowane imprezy kulturalne, na których udziela się fachowych porad kosmetycznych i wykonuje się profilaktyczne badania aparaturą medyczną.

Prawdopodobnie dla tego nie mogło zabraknąć elektrokardiogramu, jednak jak to z aparaturą bywa zdarza się, że elektronika zawodzi. Kiedy następuje to przy końcu imprezy można jeszcze na to machnąć ręką i przejść do innych równie ciekawych atrakcji. Jednak stało się to na samym początku i organizatorki pilnie potrzebowały zastępstwa.

Aktywną członkinią Ligi Kobiet jest moja ciocia Lucyna i to ona zadzwoniła wczesnym wieczorem w dniu odbywających się w tym momencie obchodów dnia kobiet.

- Tymek potrzebujemy pilnie elektrokardiogramu na naszej imprezie w teatrze, czy możesz pomóc.

Jeżeli ktoś w tym czasie mógł służyć pomocą to byłem ja, specjalista od serwisowania i naprawy urządzeń EKG.

- Ciociu mam w warsztacie naprawiony elektrokardiograf, podobnie jak elektrokardiogram aparat służy do rozpoznania chorób mięśnia sercowego. Badanie jest nieinwazyjne, niebolesne, wyniki są od razu po wykonaniu badania – odpowiedziałem.

- Czy możesz teraz przywieźć?

Innym ludziom można odmówić, lecz mojej cioci nikt w całej rodzinie nie śmiał, więc odpowiedziałem.

- Maksymalnie za dwadzieścia minut będę. Czy cioci to odpowiada?

- Czekam –powiedziała i rozłączyła się.

Byłem szybki i uwinąłem się w osiemnaście minut, sprzęt ustawiłem w włączyłem. Badanie przeprowadzane było, jako jedyne w pomieszczeniu zapewniającym intymność. Dlatego musiałem wyjść i czekać w holu teatru, po chwili zjawiła się pani, która miała obsługiwać dostarczone przeze mnie urządzanie.

- Aparat, który pan przywiózł nie działa.

Miałem mieszane uczucia z jednej strony cieszyłem się, że klient nie otrzymał z naprawy niesprawnego sprzętu, a z drugiej nie mogłem uwierzyć w swoją niekompetencję.

- Niemożliwe – odpowiedziałem.

- Czy nie stanowi problemu żebym go w tej chwili sprawdził? – spytałem.

Mogłem dokonać inspekcji w pomieszczeniu przeznaczonym do EKG. Sytuacja była niekomfortowa dla pani leżącej, w tym momencie na leżance i czekającej na badanie. Jednak pani nie miała nic przeciwko, by młody mężczyzna oglądał ją w negliżu.

Zawsze myślałem, że kobieta po pięćdziesiątce to obraz nędzy i rozpaczy. Jednak w tym przypadku całkowicie się myliłem. Pani na twarzy miała niewielkie zmarszczki, lecz ciało jej było idealne. Koronkowa bielizna jeszcze bardziej czyniła ją powabną.

Kurna, myślałem sobie, patrząc na leżąca kobietę w wieku mojej matki, jej mąż to prawdziwy farciarz. Na pewno niejeden przystojny facet, ogląda się za nią na ulicy i z pewnością dużo młodych dziewczyny zazdrości jej figury.

Przeprowadziłem automatyczny test maszyny i wypadł prawidłowo, żadnych usterek nie wykryłem, podłączenia podobnie były wykonane bez zastrzeżeń. Dlatego zastanawiające było, dla czego aparatura rejestruje takie złe pomiary. Ktoś na granicy życia i śmierci ma lepsze wyniki niż badana kobieta. Jedynym wytłumaczeniem był zanik jej funkcji życiowych i wpadłem na pewien pomysł.

- Ślicznie pani wygląda leżąc tak na tej kanapie, aż przyjemnie popatrzeć. Gdyby nie ta obrączka na pani palcu z pewnością złożyłbym niemoralną propozycję, a tak mogę tylko popatrzeć.

Nagle po moich słowach urządzenie oszalało, parametry przekroczyły wszelkie normy. Zacząłem nawet obawiać się, że kobieta dostanie zawału, a ona w tym momencie odpowiedziała.

- Miło jest słyszeć takie słowa od młodego przystojnego mężczyzny, mąż mi takich pięknych słów nie mówi.

Zastanawiałem się, kiedy mąż tej pani dostrzeże ją i czy wystarczy mu czasu żeby powiedzieć, jaka ona jest piękna.

Takie i podobne myśli kołatały mi się po głowie jak pakowałem urządzenie do walizki po zakończeniu badań. Wtedy podeszła do mnie ciocia i powiedziała.

- Tymek zostaniesz na części artystycznej?

- Kto ma wystąpić?

- Nasze koleżanki będą tańczyć kankana, tak jak na prapremierze.

- A czym to się różni?

- Dopiero później zaczęły zakładać majteczki – odpowiedziała ciocia z figlarnym uśmiechem.

Facetowi pewnych rzeczy nie trzeba powtarzać wystarczy słowo, a zainteresowany sam dopilnuje reszty.

Występ wypadł znakomicie, oglądałem go z pierwszego rzędu. W środku tańczyła pani, przy której asystowałem podczas badania, a po bokach kilka dużo młodszych. Jednak ona wcale nie odbiegała od czołówki atrakcyjności widoku, wręcz przeciwnie znacznie bardziej go uświetniła.

A z gościa kobiety to zwykły palant.

Następne częściDzień zwycięstwa Dzień D

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Ciekawski 06.03.2017
    W tym co napisałeś jest dużo prawdy. Dojrzałe kobiety niejednokrotnie prezentują się lepiej od nastolatek. I są atrakcyjniejsze pod wieloma innymi względami. Ustatkowane, zadbae i często wysportowane, a na dodatek o sprecyzowanych planach życiowych. Po prostu wiedzą czego chcą. Wcale nie dziwi mnie wzrost zainteresowania tą grupą kobiet.
  • Tanaris 06.03.2017
    Z szacunku do tradycji, z lekkim poczuciem humoru, bardzo mi się podobało, 5 :)
  • Marcynkali 06.03.2017
    MarBe a ty się prezentujesz gorzej od mojego zwierzątka!!!!!!!!!!!!!!!!ode mnie masz 1
  • Pasja 06.03.2017
    Taki tekst na wyrost i brawo za komplementy dla pań. 5 Pozdrawiam serdecznie
  • KarolaKorman 06.03.2017
    ,,- Czy nie stanowi problemu '' - to piętro wyżej, bo jest to dalszy ciąg wypowiedzi Tomka
    Uwielbiam Twoje teksty :) Jest w nich humor, prawda i trafne spostrzeżenia. Są państwa, które pielęgnują tradycje wcześniejszych pokoleń. Obchodzą różne święta. Nawet jest dzień naleśnika i piżamowy, kiedy to dzieci przychodzą w piżamach do szkoły :) Nikt się ich nie wstydzi i nie krytykuje, cieszą się życiem i tym, że mogą komuś zrobić przyjemność. Wracając do Dnia Kobiet wyśmiewanego przez wielu mężczyzn, przychodzi mi na myśl pewna teoria, jaką wielu mężczyzn powtarza. Chcieliby przed ślubem spróbować niejednej kobiety, ale do ślubu prowadzić dziewicę. Pozdrawiam i 5 :)
  • Marian 06.03.2017
    Dowcipny i fajny tekst.
    "- Ciociu mam w warsztacie naprawiony elektrokardiograf, podobnie jak elektrokardiogram aparat służy do rozpoznania chorób mięśnia sercowego." - bardzo dowcipna odpowiedź.
    "A z gościa kobiety to zwykły palant." - tutaj brakuje określenia której kobiety. Domyślam się, że tej koło pięćdziesiątki, ale to nie jest jasne.
  • ausek 06.03.2017
    Fajny tekst. Goździk jest znowu na topie, a to święto powinno trwać cały rok ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania