Dziennik nastolatki 4
Środa, 4 stycznia – 20:03
Dziś czuję się już zupełnie dobrze. Posprzątałam w swoim pokoju, a nawet ugotowałam spaghetti. (Na ogół trzymam się od kuchni z daleka.) Chciałam też zrobić porządek z ciuchami. Wyrzuciłam wszystko z szafy na podłogę i zaczęłam wybierać te ubrania, które są już na mnie za małe albo których w ogóle nie noszę. Stwierdziłam jednak, że z niczym jeszcze nie mogę się rozstać, bo jeśli pozbyłabym się połowy swoich rzeczy, to miałabym za pustą szafę, a ja tak nie lubię.
Po południu przyjechała ciocia Marysia i przywiozła mi nowe buty. Takie śliczne baleriny. Szkoda, że na razie nie mogę ich nosić. Jest za zimno.
Muszę napisać rozprawkę z polskiego. Straszne! Nasza polonistka ostatnio zadaje nam same rozprawki, a ja ich nienawidzę. To już chyba opis jest lepszy. Po prostu piszesz, co widzisz, a przy rozprawce trzeba jeszcze coś wiedzieć…
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania