Genetrix - Prolog
Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, czy życie jest prawdziwe? A jeżeli to wszystko jest kłamstwem? Już raz w to uwierzyłeś, więc uwierzysz i teraz.
- Kim jesteś?
Nie ważne kim jestem, ale kim ty jesteś dla mnie. Spróbuj się wyciszyć, wymazać to co do tej pory się uczyłeś. To teatr. Stoisz na scenie i nie możesz się poruszyć. Jesteś manekinem. Ktoś tobą steruje, a ty nawet nie znasz swojego prześladowcy.
- Więc się przedstaw!
Nie mówię o sobie. Ile razy mam ci powtarzać byś się skupił? To trudne zadanie. Jak można zapomnieć, a jednocześnie przypomnieć sobie to kim byłeś kiedyś?
- Wiem kim jestem!
To dlaczego mnie szukałeś? Dlaczego ciągle wracasz do tego imienia? To nie są urojenia Adamie. Iluzja znajduje się jedynie na zewnątrz, lecz to co w tobie jest jedyną prawdą w otaczającym cię więzieniu, z którego już się nie wydostaniesz. Nie bez mojej pomocy.
- Lilith?
Nie możesz mnie tak nazywać. Znajdą cię jak robili to za każdym razem. Coś w tobie jest wyjątkowego. Coś czego nawet ja nie rozumiem. Nie jesteś programistą, ale nie jesteś też wirusem. Czym więc jesteś?
- Myślałem, że mi powiesz.
Nikt tego nie wie, a tym bardziej ja.
- Zaraz zaraz, co masz na myśli pisząc "programista"?
Nadal nie rozumiesz? Nie pojmujesz, że żyjesz w kłamstwie? Wy wszyscy jesteście niewolnikami. Trybikami w zegarku.
- Co masz na myśli? Wytłumacz mi!
Nie ma na to czasu. Znajdę cię, a do tego czasu staraj się nie rzucać w oczy. Jeżeli znajdzie cię Wirus, to już po tobie...
- Proszę. Sam już nie wiem co jest rzeczywistością, a co fantazją. Gubię się w tym wszystkim...
Zauważasz różnice i fakty. Inaczej nie udałoby ci się wyrwać z równania. Programista cię nie zobaczy, dopóki nie zaczniesz się wyłamywać z algorytmu. Pilnuj się Adamie. Nie chcę cię stracić drugi raz.
-Jak to stracić? Czy my się znamy?
Tylko, jeśli uwierzysz, że twoje sny to wspomnienia.
- Ale to by znaczyło, że to wszystko jest sztuczne...
Nie wszystko. My jesteśmy prawdziwi, i tylko to się liczy.
"utracono połączenie"
Chłopak będący w lekkim szoku dalej gapił się w monitor licząc na to, że zaraz coś się na nim pojawi, ale była to tylko strata czasu. Monitor w końcu zgasł, a Adam zmęczony wrócił do łóżka zastanawiając się, czy to co widział było wywołane jego wyobraźnią, czy też jego potrzebą znalezienia tej, którą widywał w snach.
Komentarze (7)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania