Bajki i bajania - Jak wytresować łobuza
Dzisiaj rano przed śniadaniem
Takie dręczyło mnie pytanie
Zdegustowany tą trwogą
Zasięgnąłem rady
w pokoju obok
- Panie doktorze mam sprawę,
dolegliwość nietypową
- Rozpocznijmy więc zabawę,
co się stało z twoją głową?
Pyta doktor rozbawiony.
Odpowiadam niewzruszony.
- Z głową wszystko jest w porządku.
- Może ból ma Pan w żołądku?
- Coś mnie tam ostatnio smyra.
Doktor rozkłada ręce.
-To trzepot skrzydeł motyla
Nieszczęśliwy młodzieńcze.
Patrzę lekko zniesmaczony.
- Mam pytanie, nie chorobę.
Doktor wzdycha zawiedziony.
- Nic już na to nie pomogę,
serce chore masz,
nie mogę.
- Odpowiadasz?
Bo stąd idę.
- Krzyż na drogę znajdź dziewczynę.
Czarną, rudą lub blondynę.
Wiosna trwa, chemia wkoło,
Więc się chłopcze baw wesoło
Uśmiech piękny ma wybranka
Szuka pewnie też kochanka
Pókiś młody, pókiś ładny
To się znajdą wokół panny
Ja już stary, więc nie mogę
Ty pannicę złap za brodę
I pocałuj ją namiętnie
Niech przy tobie serce mięknie
Jedna od Boga jest już darem
Ale czy nie lepszy cały harem?
Teraz już Cię nie zatrzymuję.
- Co mi Pan tu wygaduje?
Toż to skandal jest i zdrada
Gdy tak doktor rymem gada.
Zajmij się wypisywaniem leków.
Rymy zostaw dla poetów.
Lekarz leczyć ma nie tworzyć.
- Przestań mały już gaworzyć
Tu receptę masz na miłość
Bez dziewczyny już nie przychodź.
Więc wychodzę, myślę głupek
Naglę bęc! I wpadłem w słupek.
Palik okazał się być dziewczyną
Rudą, czarną, a może blondyną
Patrzy na mnie zaskoczona
- Co za kolor masz na głowie?
Pytam, a ona zamyślona
- Odpowiesz?
- Nie odpowiem
Patrzy na mnie tak przez chwile
W brzuchu tańczą mi motyle
- Chyba Amor mnie ustrzelił
Dziewczyna słodko się rumieni
- Jak aniele dali Ci na imię?
Może dłużej będziesz przy mnie?
Doktor racje miał, a to heca
Piękna jest ta płeć kobieca
Jakie usta, jakie kształty
Chyba jestem nienormalny
Że tak ciągle się zachwycam
Toż to przecież jest diablica
Nagle znika, już jej nie widzę
Tak się mego żalu wstydzę
Serce pęka, oh jak boli
Nigdy już się nie zagoi
Ukojenia szukać w innych ramionach
Żadna mnie już nie przekona
Wolę łamać ja im serca
Niż zawodzić się jak nędzarz
Przez to jestem takim chamem
Nic już na to nie poradzę
Bo tak to czasem głupio bywa
Że się dobrych chłopców zbywa
Komentarze (47)
i wyciągnie mi tasiemca z odbytu?
Ty jesteś łobuzem, bo się mnie czepiasz ;_;
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania