LBnDrabble nr 30_Odlot
Silny wiatr, ulewne deszcze. Stara topola runęła na dom, wygięła dach, rynny wbiła w ziemię. Gradowa burza. Siostrzana topola pękła w połowie, zerwała druty elektryczne, połamała płot. Rozkołysany wichrem klon wybrzuszył korzeniami chodnik pod bramką. Przekrzywione wrota zablokowały się w zawiasach. Ekipa ratunkowa ruszyła z piłami w stronę rosnącego nieopodal, groźnego dębu. Drzewu obcięto konary, pozostawiając przez nieuwagę jeden marny kikut na szczycie. Kikut wypuścił trzy ciemnozielone liście, wielkie jak żagle. Dziadek przytargał drabinę, wspiął się na dąb, usiadł na gałęzi i poczuł się jak skowronek. Następnie jak kos. Później jak kruk. A w końcu jak bocian.
Zaklekotał i odleciał.
Komentarze (45)
Co do nagrody - raczej nie przewiduję, ale też nie dla nagród biorę udział w bitwach. Robię to dla komentarzy:)
Raczej wgięła niż wygięła różnica nie do podważenia przez likwidatora szkód PZU.
No i ten kikut - pionowy /bo nie ma innej opcji/, nie do zasiedzenia, chyba że przez bocianie gniazdo.
Co do PZU, to chyba... za wysokie progi dla dziadka.
A kikuty? Mogą sterczeć w różne strony. Dlaczego nie ma innej opcji? Kikut to pozostałość po amputacji. Mogła to być pozostałość po górnym konarze, skierowanym wcale nie do góry. Przyjrzałam się teraz fotografiom dębów. Nie są to drzewa strzeliste i wąskie, a raczej rozłożyste w swoich koronach. Mają u góry powyginane na boki konary.
Co moje to moje, Ahoj przygodo!
Na topoli został kikut po konarze. Z kikuta wystrzeliły młode gałązki. Na nich wyrosła garstka liści, a każdy był wielkości liścia kapusty! Kikut sterczał w bok. Drzewo wyglądało jak żuraw na budowie, z odłamaną połową tej poziomej części. Młode gałązki - jak trzcina - wystrzeliły z kikuta w niebo. Z kikuta, na którym przysiadały ptaki.
(unikniesz powtórzenia słowa kikut)
Dziadek skorzystał z nadarząjącej się okazji. - chyba nawet ilość słów będzie się zgadzać.
Tyle moich uwag. Tragedie w kręgu flory łączą się z ludzkimi dramatami.
Pozdrowienia!
No i te "trzy ciemnozielone liście"a i nazwy ptaków, to sądzę nieprzypadkowe.
Trójlistna →liście i czterolistna→ptaki. Tak mi się skojarzyło.
Sam odlot, można zrozumieć wielorako:)↔Tym bardziej, że nie jest sprecyzowane, dokąd pofrunął.
Domniemania mogą być różne, ale nie... pewne w żadnym zakresie:)↔Pozdrawiam:)↔%
A "bania bocianowa" wejdzie do mojego języka:)) Piękna jest!
Fajny dziadek, teraz takich nie robią :(
Pewnego dnia, pewnego dnia pękło niebo
I lunął straszny deszcz.
Wtedy krzyknął ktoś
I chłód ogarnął wszystkie serca,
A w oczach pojawił się strach.
Ludzie podali sobie noże zamiast rąk
I upiekli ptaki!
Vincent Vega, pomyśl także nad swoim tekstem ze stu słów. Daj coś nowego. Lubię Twoje drabble.
I pozdrawiam:)
Drabble na Siedem kobiet z hen:
https://www.opowi.pl/siedem-a8097/
Literkowa
Takie przegapienie...
Trzy Cztery, znowu namalowałaś słowem oryginalny pejzaż ?
Kiedyś czytałam gawędę Wajraka o krukach. Pisał, że na własne oczy widział, jak kruki bawiły się w zjeżdżanie na plecach z ośnieżonej górki. Inteligentne, wesołe te kruki i kawki ?
Moja Kasia potrafiła na środku pokoju tak długo drzeć dziób, dopóty się nią nie zajęłam, zupełnie jak dziecko łaknące uwagi ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania