Literkowa Bitwa na Prozę 8 - Dom zły

Po raz pierwszy zobaczył tamtą dziewczynę, gdy zrywała kwiaty na łące. Biegała w zwiewnej sukni i kusiła swym wyglądem. Norman jednak nie podszedł do niej, tylko obserwował z daleka.

Potem spotkał ją na targu, gdy kupowała jabłka. Również nie zbliżył się, ale czuł, że jest to wyjątkowa osoba. Podążył więc za nią, a ona doprowadziła go do pewnego domu.

A był to dom zły i złe rzeczy się w nim działy.

Weszła do środka, a Norman został na zewnątrz.

Myślał o niej przez cały czas. W końcu gdy nie zjawiła się ani na łące, ani na targu, udał się znów pod tamten dom i zastukał do drzwi.

- Kto tam? – dobiegł go głos, a po chwili przeistoczył się on w tęgą starą kobietę, która pojawiła się w wejściu.

- Szukam pewnej dziewczyny. Przed chwilą weszła do środka.

- Nikogo takiego tu nie ma.

- Naprawdę? Wydawało mi się…

- Do widzenia – odparła stara i zatrzasnęła Normanowi drzwi przed nosem, tym samym kończąc rozmowę.

Chłopak nie zamierzał rezygnować. Przesiedział parę godzin pod domem, aż wreszcie zobaczył dziewczynę w oknie na piętrze. Pomachał, ale ona go nie zauważyła. Miał ochotę wspiąć się do niej, niestety ściany nie pokrywała winorośl ani bluszcz, a w pobliżu nie było drabiny. Wiedział jednak, że starucha coś ukrywa. Pewnie więziła dziewczynę i nie pozwalała się z nikim widywać. Już miał odejść i spróbować następnego dnia, gdy nagle zza rogu budynku wyszła stara kobieta, z którą wcześniej rozmawiał.

- A co ty tu znowu robisz? – wyskrzeczała.

- Przepraszam, ale muszę się zobaczyć z dziewczyną, która tu mieszka.

- Cóżeś się tak przyczepił? Mieszkam tu tylko ja.

- Niemożliwe. Dopiero co widziałem…

- Wynocha stąd!

Norman odszedł, ale nie zrezygnował. Po paru dniach znów wypatrzył dziewczynę. Szła drogą w kierunku domu - tego co poprzednio. Pobiegł za nią, mając nadzieję dogonić, nim znów mu ucieknie. Niestety ona nagle przyspieszyła i wbiegła do wnętrza budynku. Chłopak nie wahał się, tym razem nie zapukał, tylko po prostu wszedł. Zauważył jak znika na schodach wiodących na parter. Udał się za nią na górę i oniemiał ze zgrozy. Widział jak piękna dziewczyna na jego oczach przeistacza się w znaną mu staruchę. Skóra pomarszczyła się i zwiotczała, włosy przerzedziły, a zgrabne kształty znikły. Norman krzyknął przerażony. Starucha obejrzała się i ukazała bezzębny uśmiech.

- Też mam prawo się zabawić- zaskrzeczała i rzuciła się na chłopaka. Jej silne łapska ścisnęły Normana jak imadło. Nie mógł się ruszyć, a ona już dobierała mu się do rozporka.

- Nieee! – krzyczał, ale nic nie mógł zrobić.

Ratunek nadszedł z nieoczekiwanej strony. Żyrandol znienacka urwał się i spadł, przygniatając staruchę. Norman zyskał czas, by podnieść się z ziemi i wybiec z domu. Nawet się nie oglądał za siebie. Zdawało mu się tylko, że słyszy śmiech.

Bo to był dom zły i źli ludzie w nim mieszkali.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Kim 23.02.2018
    Jedzim...
    "(...) dobiegł go głos, a po chwili przeistoczył się on w tęgą starą kobietę (...) " - fajne
    Noo co do historii to chyba taki klasyczny, największy koszmar każdego faceta. ;) Coś w stylu 'z tyłu liceum z przodu muzeum'.
    Pozdrowionka
  • refluks 23.02.2018
    "Weszła do środka, a Norman został na zewnątrz.

    Myślał o niej przez cały czas. W końcu gdy nie zjawiła się ani na łące, ani na targu, udał się znów pod tamten dom i zastukał do drzwi.

    - Kto tam? – dobiegł go głos, a po chwili przeistoczył się on w tęgą starą kobietę, która pojawiła się w wejściu.

    - Szukam pewnej dziewczyny. Przed chwilą weszła do środka."


    Jak przed chwilą, skoro musiał minąć czas jakiś, gdy zdążyła nie pojawić się na łące i targu?
    No ale może nie zrozumiałam.
  • fanthomas 23.02.2018
    Fakt coś mi się popieprzyło
  • Witamy kolejne opowiadanie w LBnP
  • Canulas 23.02.2018
    Ok, chuj tam, się naraże albo co.
    Dla mnie średnie, fantomas.
    Wolę szczerze.
    Jest to w pewien sposób dobre, na pewno klimatyczne, ale jakoś mi nie siadło.
    Wina może być w szablonowości meg odczucia, wiec nie będę Cię krzywdził czterogwiazdkową oceną.
    Byłem, czytałem. Tyle powiem/napiszę.
  • KarolaKorman 23.02.2018
    I zakochaj się tu w pięknej nieznajomej, ach :)
    Rzeczywistość nie zawsze jest taka, jak ją widzimy, ale żeby tak tak się różniła :) Dobry tekst, mnie się podobał. Dam 5 :) Pozdrawiam :)
  • Zapraszamy Autora do głosowania na Forum
  • Pan Buczybór 05.03.2018
    no, trochę minimalistyczne, ale dość ciekawy pomysł. Zwodnicze to, lekko mroczne i całkiem niezłe. Pozdro

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania