Poprzednie częściLiterkowa Bitwa na Rymy - 13

Literkowa Bitwa na Rymy 14 - Bańki mydlane - Podnoszę się

Co rano wstaję ze śladami po łzach,

Wszystkie te uczucia pozostawiam w snach

I zakładam różowe okulary.

Wbrew woli zaczynają dziać się czary.

Blizny z wczoraj nie mają znaczenia.

W końcu... wszystko to kwestia nastawienia.

 

Wychodzę z domu, wpadam w ludzki las.

Mijam jeszcze senny, zamglony czas.

Znów będę się starać pomóc z całych sił,

Choć mój zapał do życia już dawno zgnił.

Przedzieram się przez morze problemów.

Na nogach mam po nich pełno trofeów.

 

Tylko kolorowe szkła trzymają mnie

Przy życiu, mówiąc, że to wszystko minie.

Na środku placu nagle ktoś mnie trąca.

Okulary trach! Jestem bliska końca.

Mój świat znów jest pusty, czarny i biały.

Wtem o nos rozbija się twór wspaniały.

 

Podnoszę zrezygnowane spojrzenie.

Szare niebo stało się jasnym lśnieniem.

Wypełniają je wielobarwne kule.

 

Podnoszę stopy, zapadnięte w mule

Z ran, które zrobił nieubłagany czas.

Wyciągam ręce, by dotknąć je choć raz.

 

Podnoszę się, od nowa życie zaczynam!

Przez bańki pierwszy raz szczerze się uśmiecham!

 

Uwierz, wystarczy magii odrobina,

By rzeczywistość w niebo się zmieniła.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Tina12 13.09.2016
    Co za anonim dał 1!!
    Wracając do wiersza jest cudowny. Zastanawiam sie po co ja wogóle napisałam na LBNR skoro nie mam jakich kolwiek szans.
    5
  • Też tak myślałam ostatnim razem i same wiemy z jakim skutkiem ;)
    A te 1 prześladują mnie już jakiś czas.
  • Tina12 13.09.2016
    Diamentowa Róża
    Haha. Dzięki za pocieszenie.
  • Śliczne, piąteczka <3
  • Dziękuję bardzo :)
  • Pan Buczybór 14.09.2016
    Bardzo dobry wiersz. Przyjemnie się czyta. Idealny na wczesnojesienny poranek.
  • Dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania