mstyl /63/ - Krótka bajka o Szpilce i Gwoździu - Dekaos Dondi O!☁️💦🧐
☁️💦🧐w tematach: mgła, wiosenny czubek🧐💦☁️💦
W małej ziemnej norce, żyła sobie Szpilka, z uśmiechniętą główką. Oczywiście zdarzało się, że z jakiś nadmiernie dołujących powodów, jej uśmiech był przylepiony. Ale to zrozumiałe. Jednak najczęściej, gościł na stałe.
Kiedyś wybrała się z norki na spacer. Skakała radośnie, bacząc, by jakiś niewinnych robaczków, nie przedziurawić ostrym szpikulcem. Wtem spostrzegła, że mało co widzi. Nieopacznie wskoczyła w krainę mgły. To ją trochę wnerwiło, gdyż zimne kropelki wody, przylepiały się do uśmiechu, a nie chciała go taplać w ten sposób.
Wtem usłyszała stukanie. Kic kic, pokicała w tamtym kierunku. Ujrzała tunel. Na końcu światło.
– No nie. Umarłam? Nie może być – pomyślała trwożnie.
Oczywiście, że nie umarła. Po chwili, na końcu tunelu wychynęła z mgły.
Aż jej główkę zakołysało, z miłosnego podniecenia oraz innego. Ujrzała przystojnego Gwoździa. Niestety. Był właśnie wbijany w dechę, przez jakiegoś człowieka. Jednak ów przytrzasnął sobie palec. Zaprzestał więc wbijającej działalności, bo musiał mieć czas na jęczenie. Wtedy gwóźdź wyskoczył z drewna, a gdy ujrzał śliczną Szpilkę, to aż krzyknął krzywo, bo był nieco skrzywiony od niewprawnych uderzeń..
– Szpilko! Jaka ty piękna. Smukła, błyszcząca.
– Dziękuję. Ty też fajoski. Kawał twardej srebrzystej stali – wrzasnęła Szpilka. – Ale może tak nawijasz, boś postukany.
– Przeszkadza ci to?
– A gdzie tam. Wcale.
– Mnie też nie przeszkadza.
– Tak myślałam. Wybierzmy się do Igły w stogu siana?
– Chyba nie będzie łatwo trafić
– No chyba. Tym bardziej przez mgłę. Ale tym lepiej. Zanim znajdziemy ją w stogu, to możemy, no wiesz…pobrzdękać.
– To znaczy… uplatać wianki siankowe?
– Co? Pogięło cię?
– Młotkiem! Przez to jestem niekonwencjonalnym!
– Czubek z ciebie. Masz hyzia?
– Obydwoje owe posiadamy.
A jednak, pomimo pewnych nieporozumień, a jednocześnie cech wspólnych, poskakali przez mgłę. Lecz nie trafili do stogu. Znalazła ich dzieweczka. Szpilka trafiła w miękką poduszeczkę, a później w motyla, a na gwoździu powieszono obrazek przedstawiający jelenie na rykowisku.
Ależ przecież mogli gorzej trafić. Nieprawdaż?
Przyszpilony motyl, mimo wszystko humoru nie stracił, nasączony radością, a jelenie też ryczały wesoło, nasączone tym, co je nasączyła Szpilka poprzez Gwoździa, a ów, obrazek, dodatkowo od siebie.
– I to ma być... bajka? – zwątpiła słusznie, krótka igła pod parasolem.
– Na pewno... być – przytaknęła zwykła pineska.
Komentarze (8)
Fiuu, fiuuu i nawet moje ulubione powiedzonka zastosowane, gratuluję wyobraźni i pióra, zaś gwóźdź może być i krzywy, byle tylko był z dobrego materiału zrobiony, z takim gwoździem lekko idzie się przez życie ✩₊˚.⋆☾⋆⁺₊✧
Pozdrawiam
Romansik ci się marzy O!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania