Nowe życie

Znowu ta sama sytu­acja. Sie­dzimy w wię­zienu. Ja, Klark i Angi. Przy­ła­pali nas na gorą­cym uczynku. Widzieli jak bra­li­śmy. To już trzeci raz. Mam już dość oni też, ale jak mamy się ogar­nąć? Nie mamy nikogo kto chciałby nam pomóc. Moi rodzice nie żyją. Rodzice Klarka nie chcą go znać. Angela jest z domu dziecka. Co my mamy teraz zro­bić? -Ej!Sam! Sam! Sły­sza­łeś co mówi­łem?-Odck­ną­łem się. Klark machał mi przed twa­rzą ręką. -Nie wybacz nie słu­cha­łem. -Stary! Czyli jed­nak żyjesz! -Popa­trzył na mnie kpiąco. -Cho­dzi o to że sły­sza­łem jak gli­nia­rze roz­ma­wiają na nasz temat. Podobno ktoś wpła­cił za nas kał­cię. -Co?Nie żar­tuj sobie. Niby kto miałby to zro­bić? -Nagle z kąta celi ode­zwała się Angela. –Mówi prawdę też sły­sza­łam. -Oschła jak zawsze. Nie wiem dla­czego, ale mimo to ją lubi­łem. Nie jest też zbyt towa­rzy­ska. Choć tak naprawdę mi to nie prze­sz­ka­dza. -No dobrze skoro tak mówi­cie…Tylko powiedz­cie mi jesz­cze kto. -Nie wiemy. Oni też nie wie­dzą. Nie chciał lub chciała ujaw­nić swo­jej toż­sa­mo­ści. -Chwile potem przy­szedł jeden z poli­cjan­tów i nas wypu­ścił. -Mam nadzieje że nie będę musiał Was tu wię­cej widzieć. -Rzu­cił nam na wychodne. Nic nie odpo­wie­dzie­liśmy. Tylko ja kiw­ną­łem głową. Na znak że to się nie powtó­rzy. Chcę już z tym skoń­czyć i pomóc skoń­czyć z tym moim przy­ja­cio­łom.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania