Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Postal - Targówek - Czyli moja wersja kultowego opowiadania - Część 2/2
Ze szpitala psychiatrycznego imienia Sergiusza III(1) zwolniono go za dobre sprawowanie latem dwa tysiące trzeciego roku, kiedy dodatkowo byli w stanie uznać(lub przynajmniej stwierdzić), że Jerzy odzyskał przyzwoity stan psychiczny. Wprawdzie nie obeszło się bez rzędu męczących testów psychologicznych, które mężczyznę dobijały swą nudą, nie mniej jednak zaskakująco świeże powietrze stolicy sprawiło, że był w stanie odetchnąć pełną piersią.
Słońce zaczęło się właśnie wznosić ponad czubiaste dachy budynków administracji publicznej, pokrywając wszystko malowniczym połączeniem czerwieni i pomarańczy, a wiatr - choć kapryśny - owiewał jego czuprynę. Zapowiadał się pogodny dzień, toteż dwudziestoletni już Zejdal obrał sobie za cel spacer po malowniczym mieście. Jednak nawet spacer nie był w stanie zaspokoić poczucia winy, które zrobiło mu pranie z mózgu, pozostał teraz sam: Bez rodziny, domu, czy nawet przyjaciół.
- Co to za życie mi Panie Boże zgotowałeś? - wołał, zwrócony twarzą w niebo - Gdybym tylko mógł naprawić to, co zrobiłem.
Jerzy wdrapał się powoli na dach położonego na samym wzgórzu sklepu, wchłonął nacierającą falę wiatru i skoczył. Dystans, który był między miejscem skoku, a bukiem zaczął się surrealistycznie dłużyć. Chciał już, by całe to cierpienie dobiegło końca. W końcu jakiś niewidzialny byt spełnił jego prośbę i pokryte łzami oczy widziały ciemność...
***
Właśnie trwała lekcja fizyki, jednak wzrok szesnastoletniego Jerzego Zejdala lustrował delikatną poświatę wiosennego poranka, która jak nic zachęcała młodzieńca do zabawy na świeżym powietrzu. Rozsądnym wprawdzie byłoby wsłuchanie się w słowa profesora, lecz myśli Jerzego błądziły wokół czego innego. Zastanawiało go ile przyjdzie mu jeszcze słuchać o tych wszystkich twierdzeniach, wzorach oraz ich zastosowaniu w dorosłym życiu.
— No dobrze, wyciągamy ekierki! — zawołał nauczyciel i nasunąwszy na nos okulary, odwrócił się w stronę tablicy.
Nagle chłopak pokręcił ze wstrętem głową.
— Przecież dopiero co spadałem... — powiedział niechcący na głos.
— Zejdal! — wrzasnął nauczyciel — Jeśli to nie na temat lekcji to siedź proszę cicho!
Jerzy siedział i ze zdziwieniem obserwował co się dzieje. Dopiero co odebrał sobie życie, skacząc z można powiedzieć góry!
W końcu wyjął żądany przyrząd, wtem podeszła do niego koleżanka o imieniu Katarzyna Mróz.
— Wszystko wygląda jak wtedy... — szepnął.
— Jerzy, pożyczysz ekierkę? — zaczęła — Chyba zostawiłam swoją w domu.
Zejdala wyciągnął ekierkę i chciał ją wręczyć dziewczynie, ale nagle się powstrzymał.
— Niee — odparł, po czym obserwował jak Kasia dostaje ocenę niedostateczną, przez co ze zdaniem szkoły może się pożegnać...
Następnego dnia dziewczyna nie przyszła do szkoły, i kolejnego, i ponownie...
***
Właśnie trwała lekcja fizyki, jednak wzrok szesnastoletniej...
CIĄG DALSZY NIE NASTĄPI ^^
(1, źródło, Onet wiadomości ) Sergiusz III, na tronie papieskim w latach 904-911. Morderca dwóch papieży sam ostatecznie wstąpił na tron piotrowy. Jego kochanką była niejaka Marozja, matka późniejszego papieża Jana XI i babka Jana XII.
Komentarze (39)
A się nie przejmuj, jedynka tu normą i nic nie znaczy, fajnie napisane ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania