Powoli
Czuję, że powoli umieram. Myśli potok zmienił się w strumyk.
Mój ocean zaczyna znikać. Góry od jutra nazwę dolinami.
Przez me usta przelewały się słów miliony. Dzisiaj w usta wielka susza.
Tracę to co było mi dane. Odchodzi ode mnie mój talent.
Chciałem być kimś. Zapomniałem o tym jak się tutaj znalazłem.
Zaczynam rozumieć sens tych słów. To jedynie zlepek liter.
Łącze wszystko w całość, a moje oczy nadal są ślepe. Kiedy ujrzę w tym kolor?
Chyba oślepłem już na wieki. Czekam na lepszy dzień.
Czas leci jak piasek przez palce. To już kolejny wiek w tej ciemności.
W mym umyśle trwają wieki ciemne. Jeszcze ostatni promyk światła rozjaśnia tą pustynie.
Gorące piaski zamarzły tej nocy. Zamykam swe oczy pod gwiaździstym niebem.
Przychodzę do drugiego świata. Pozostała po mnie tylko ostatnia łza.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania