Proste przepisy kulinarne - Placki ziemniaczane
Placki ziemniaczane wydają się być wyższą szkoła jazdy, a to nie prawda.
To bardzo proste danie, jedynie pracochłonne, gdyby trzeć ziemniaki ręcznie. Jednak, w czasach
współczesnych, dysponujemy narzędziami, które z powodzeniem zastąpią tarkę. Tym narzędziem to
np. ręczny blender elektryczny. Dysponując takim ustrojstwem, mamy gotową mieszankę w ciągu kilku
chwil.
Do pojemnika wrzucamy klika obranych i pokrojonych w kostkę ziemniaków, obraną i pokrojoną w kostkę
cebulę, wbijamy jedno jajko, dodajemy łyżkę mąki, szczyptę soli i pieprzu do smaku.
Po zmiksowaniu/zblendowaniu/rozdrobnieniu wszystkich składników, tak by wytworzyła się jednorodna
masa ziemniaczana, rozgrzewamy mocno patelnię na ogniu z tłuszczem (np. olejem roślinnym)
Gdy olej zacznie lekko dymić, nakładamy dużą łyżką porcje masy ziemniaczanej na rozgrzany tłuszcz i
delikatnie rozgniatamy kupkę łyżką, tak aby uformować zgrabny placuszek. Takich placuszków na patelni
formuje kilka, w zależności od wielkości patelni jaka mamy do dyspozycji.
Gdy już jedna strona placka się zrumieni, obracamy go na drugą stronę, smażymy na kolor złocisto-
brązowy. W ten sposób postępujemy dalej, aż wykorzystamy całą posiadaną masę ziemniaczaną,
pamiętając o uzupełnianiu ilości oleju na patelni, tak żeby jego ilość była mniej więcej stała.
Dobrym rozwiązaniem jest też użycie patelni teflonowej, ograniczymy w ten sposób zużycie tłuszczu,
placki nie będą przywierać, łatwo je będzie obracać.
Smacznego!
Komentarze (46)
Ratuję im życie :)
a co Ci jest Maju, że nie możesz jeść?
5/5
nie nadajesz się na moją żonę bo nie mógłbym Ci dogadzać ;-;
Dodam tylko, że jeżeli z jakiegoś powodu zostanie nam masy ziemniaczanej (np. brak oleju, potrzeba wyjścia itp.) dodaj do niej łyżkę kwaśnej śmietany, żeby masa nie sczerniała na drugi dzień :)
Ale daję ci za niego pięć XD
Filip mnie zaraz udusi :)
No wiesz...czasami bywam strasznie poważny i srogi ;p
Smacznego!
Wmówisz Sługo, wmówisz. A masz kurna książki wydawane z instrukcją obsługi papieru toaletowego? No wiesz co, no powiem ci, że skaczesz i skaczesz, ale walisz głową w sufit niestety.
Ten tekst jest okej, ale do przepisów Lady nic mnie nie zachęca. Kończę temat, bo to nie ma sensu.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania