Przyjaźń zmieniona w koszmar.

Mijało już 5 lat, odkąd Sandra i Amelia przyjaźniły się. Miały wtedy 10 lat. Znały się dość długo, lecz to właśnie od trzeciej klasy podstawówki, znacznie się do siebie zbliżyły.To one codziennie spędzały razem czas, wygłupiały się oraz śmiały do upadłego. Nigdy nie przypuszczały, że coś lub ktoś może ich przyjaźni zaszkodzić. Miały w przyszłości mieszkać obok siebie, wychowywać wspólnie dzieci, mieć mężów oraz dzielić się każdą chwilą swojego życia.Chyba za dużo wymagały od świata. Przecież nie mogło być tak jak w bajce...No cóż nie jedna z ich koleżanek tak uważała, nie które nawet zazdrościły. Nadszedł początek roku szkolnego. dziewczyny właśnie miały zacząć chodzić do 2 klasy gimnazjum.Po apelu zostało ogłoszone w klasie Sandry i Amelii, że ma dołączyć do nich nowa uczennica Roksana. Nikt nie przejął lub zafascynował się tą wiadomością. Już od kilku dni razem z klasą zaprzyjaźniła się nowa uczennica. Przyjaciółki zaś, ciągle przebywały razem i to właśnie zaskoczyło Roksanę. Pewnego dni zagadał do nich i zaproponowała wspólne wyjście do kina. Dziewczyny z lekką nie chęcią zgodziły się na spotkanie.Umówiły się przy ustalonym kinie, więc do tego spotkania z łatwością doszło. Niestety Sandze nie udało się wspólnie spędzić czasu. Musiała jechać do babci na jej urodziny. Dziewczynom przekazała właśnie to i z odrobiną zazdrości życzyła udanego oglądania.

W oczach dziewczyn, zwłaszcza Amelii Roksana została po lubiana. Uważały, że jest sympatyczną osobą, której można zaufać. to jednak chyba było zbyt szybko stwierdzenie i zarazem naiwne... Jednak na tamtą chwilę nie myślały o niej w zły sposób, to też udowodniło jednej z przyjaciółek spotkanie w kinie.

Drugiego dnia tak jak każdego innego, do szkoły zawsze obracała się po Sandrę Amelia. Więc cóż to za nie spodziewana zarazem dziwna sytuacja, gdyż przyjaciółka nie obróciła się po nią. Sandra w pierwszej chwili pomyślała że coś się stało. Była lekko spanikowana, lecz postanowiła iść sama do szkoły, a po lekcjach odwiedzić przyjaciółkę. Na odpowiedz nie musiał długo czekać...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania