Rodgul Mściwy cz.8
Rodgul pędził przez traktat, powoli docierając do miasta Valerion. Wokół drogi panował spokój, podejrzany spokój, zazwyczaj o tej godzinie jeździ tu mnóstwo kupców i rycerzy a teraz nie ma nikogo. Wojownikowi śniła się ostatnio śmierć, czy to prawda? Czy to tylko zwykły sen?. Rodgul nie przejmował się tym, wiedział, że takie sny nic nie znaczą, przynajmniej znaczą mało wiele i zazwyczaj to tylko sen. Docierał powoli do końca traktatu, zjechał na główną drogę prowadzącą do Valerion i pędził w stronę miasta. Podobno ktoś go wzywa, niejaki Kazimir oferuje mu dobry zarobek za zabicie jakichś bandytów, nie zastanawiał się, popędził konia i przejeżdżał przez drogę. Droga była nowa, wokół spokój i cisza, harmonia świata. Valerion to miasto piękne, wiosnami rodzi się tam życie, a zimom wszystko chowa się po domach i zamkach, w Valerion mieszkają głównie bogaci ludzie, a tam gdzie bogaci ludzie tam są i złodzieje. Rodgul poderwał karą klacz i popędził w stronę śródmieścia, wszędzie panował spokój, nikt nie wychodził z domów, nie dało się nic usłyszeć. Karon zatrzymał się koło małego pałacu, pałac był mały, ale luksusowy, piękny marmur i złoto a co najważniejsze mała stajnia dla koni gości, wokół pałacu było kilka równie ładnych domów a trochę dalej nowa karczma. Wojownik zszedł z konia i ruszył w stronę drzwi. Podszedł wolnym krokiem pod piękne schody marmurowe i zza drzwi wyłonił się wysoki mężczyzna wyglądający na ćwierć elfa.
- Witam wojowniku, nazywam się Kazimir.- powiedział nieznajomy ćwierć elf.
- Witam mości panie, przyzwaliście mnie do zlecenia?- zapytał Karon.
- Tak wojowniku, spocznijcie u mnie w domu, jutro zajmiemy się zleceniem.- odrzekł Kazimir...
Komentarze (18)
• "Rodgul pędził przez traktat" - traktat można z kimś zawrzeć, a pędzić można po trakcie, pomyliłeś te dwa słowa.
• "Pędził [...] powoli docierając do miasta Valerion." - nie brzmi to najlepiej, w sensie że docierał jadąc. W jednym zdaniu napisz, że sobie pędził, żwir odpryskiwał spod podkutych kopyt, wiatr szarpał za włosy itp, a w drugim zdaniu coś typu "miasto majaczyło w oddali/na horyzoncie" - rozbij to po prostu.
• "Wokół drogi panował spokój" - dość niezgrabne zdanie. Po pierwsze: droga jest jakby prostą biegnącą w nieskończoność, nie możesz więc powiedzieć, że wokół drogi było coś tam, może być wokół bohatera, drzewa, słupa, doliny - czegoś co można okrążyć.
• "[...] spokój, zazwyczaj o tej godzinie jeździ tu mnóstwo kupców i rycerzy a teraz nie ma nikogo." - przed "zazwyczaj" dałabym kropkę. To Twój świat i Twoje reguły, ale zastanawia mnie czy podział godzinowy jest tam znany. Jakby nie patrzeć słówko "pora" będzie brzmiało i pasowało lepiej. Kolejna sprawa to czas, który zmieniłeś - to poważny błąd. Całe opowiadanie jest napisane w czasie przeszłym, a tu nagle wskoczył teraźniejszy. Do tego przed "a" przecinek.
• "Wojownikowi śniła się ostatnio śmierć, czy to prawda? Czy to tylko zwykły sen?." - radziłabym rozdzielić pierwsze zdanie na dwa i rozwinąć ten wątek, powiedzieć coś więcej. Do tego po znakach zapytania i wykrzyknikach nie stawiamy kropek.
• "przynajmniej znaczą mało wiele" - to mało czy wiele?
• "Docierał powoli do końca traktatu, zjechał na główną drogę prowadzącą do Valerion i pędził w stronę miasta." - dałabym popędził miast pędził. Znowu nieszczęsny traktat.
• "Kazimir oferuje mu dobry zarobek za zabicie jakichś bandytów, nie zastanawiał się, popędził konia i przejeżdżał przez drogę." - znów poplątanie czasów, nieprofesjonalne słowo "jakichś", zamiast bandytów możesz napisać coś o grasującej w okolicy szajce np koniokradów albo złodziei/rzezimieszków itp. Fragmentu "przejeżdżał przez drogę" należałoby się pozbyć, jest niepoprawny i zdecydowanie niepotrzebny. Po "nie zastanawiał się" usunęłabym przecinek, dała "i" i zakończyła na koniu.
• "[...]drogę. Droga była [...] - powtórzenie.
• "Valerion to miasto piękne, wiosnami rodzi się tam życie, zimom [...]" - znów zły czas, "zimą" a nie "zimom".
• "zimom wszystko chowa się po domach i zamkach" - niezgrabnie złożone zdanie, mogłeś dać coś w stylu "na zimię okolica/miasto pustoszeje", brzmi lepiej, prawda?
• "nie dało się nic usłyszeć" - kolejne nieciekawe zdanie, daj coś typu: panowała cisza or something, trochę wyobraźni ^^
• "Karon zatrzymał się koło małego pałacu, pałac był mały, ale luksusowy, piękny marmur i złoto a co najważniejsze mała stajnia dla koni gości, wokół pałacu było kilka równie ładnych domów a trochę dalej nowa karczma." - wowowo, powoli, kolego, gdzie pędzisz? Po pierwsze: jaki Karon? Mamy pędzącego Rodgula, a zatrzymuje się jakiś Karon. Coś nie teges XD Po drugie: "koło małego pałacu, pałac był mały," po co to powtarzasz? Pamiętaj - czytelnik być mądry, czytelnik myśleć ^^' Po trzecie: "luksusowy, piękny marmur i złoto a co najważniejsze" ale co z tym marmurem i złotem? Grały tam w karty czy co? Po czwarte: "mała stajnia dla koni gości" - to brzmi bardzo źle xd Setny raz powtórzyłeś słowo "mała", a "koni gości"... zostaw po prostu "stajnia", to logiczne, że dla koni nie ludzi. Po piąte: nadal nie stawiasz przecinków przed "a".
• "piękne schody marmurowe i zza drzwi wyłonił się wysoki mężczyzna wyglądający na ćwierć elfa." - lepiej od "schodów marmurowych" brzmiałyby "marmurowych schodów". Drzwi były w schodach? Bo tak to brzmi, musisz to ładnie przedstawić, żeby nie wyszła z tego głupota. No i wisienka na torcie - skąd bohater wiedział, że to ćwierć elf? Miał napisane na czole? Jak tak właściwie wygląda ćwierć elf? Elfa nie trudno rozpoznać, pół elfa też (mieszanka człowieka i elfa, pół na pół, ok), ale jak stworzyć i przedstawić 1/4 elfa albo 3/4 elfa? Trochę chyba przesadziłeś ^^'
• "- Witam wojowniku, nazywam się Kazimir.- powiedział nieznajomy ćwierć elf." Ładnie podzieliłeś zdanie przecinkiem, ale na końcu wypowiedzi nie powinno być kropki (bo masz po myślniku słowo "powiedział", jeśli mamy słowa wyrażające mowę np. Powiedział, rzekł, szepnął, mruknął itp, kropki nie stawiamy). Poza tym "powiedział nieznajomy" zdecydowanie by wystarczyło, mamy tylko dwóch bohaterów w tej scenie - jednym jest Rodgul, a drugim musi być Twój ćwierć elf, nie twórz na siłę niepotrzebnych powtórzeń.
• "- Witam mości panie, przyzwaliście mnie do zlecenia?- zapytał Karon." - po "witam" przecinek. Po co pyta czy przyzwał go do zlecenia, skoro kilka linijek wcześniej jest wyraźnie napisane (cytuję) "Podobno ktoś go wzywa, niejaki Kazimir oferuje mu dobry zarobek za zabicie jakichś bandytów". I pochrzaniły Ci się imiona, nie Karon a Rodgul xd
• "zleceniem.- odrzekł Kazimir..." - kolejna niepotrzebna kropka.
Jak sam widzisz musiałam nanosić poprawki na prawie każde zdanie (na palcach jednej ręki mogę policzyć te nietknięte, na które przymknęłam oko), pracy przed Tobą jest ogrom. Wciąż robisz dużo powtórzeń (chociaż widziałam gdzieniegdzie próby stosowania synonimów, lecz nadal jest ich za mało), masz duże problemy z interpunkcją i błędami logicznymi. Tworzysz niezgrabne zdania i niepoprawne bądź źle brzmiące środki wyrazowe. Mimo wszystko jakiś progres jest, nie ma co ukrywać - przede wszystkim w końcu zabrałeś się za opisy, co bardzo mnie cieszy. Są, co prawda, na dość niskim poziomie, ale to dopiero Twoje początki, im więcej będziesz pisał tym lepszy będzie Twój warsztat. Tak jak już wspominałam - CZYTAJ, to klucz do sukcesu. Kolejną sprawą są zdania, które czasem na siłę łączysz, zamiast kropki dajesz przecinek i heja - zwracaj uwagę by nie zdarzało się to zbyt często. Dalej mamy brak akapitów, co w pewien sposób łączy się z poprzednim punktem. Tworzysz blok tekstu, nie ważne o czym jest, jest zbity w kupę co się źle czyta. Poczytaj sobie na temat akapitów w necie :))
Co się tyczy samej historii - jest krótka i nierozbudowana, niczym się nie wyróżniła wśród setek innych tego typu. Przeczytalam tylko prolog, pierwszy rozdział i ten (przedostatni) i stwierdzam, że opowiadanie kończy się tak samo jak zaczęło - na zleceniu. Cóż, traktuję to opowiadanie jako Twój eksperymentalny plac ćwiczebny (minowy xd) i myślę, że wiele jeszcze takich tekstów wyjdzie spod Twojej ręki nim będziesz mógł powiedzieć "to jest dobre!" i porównywać się z perełkami Opowi (nie będę wymieniać nicków), ale jeśli tylko będziesz ćwiczył i nad sobą pracował myślę, że kiedyś nastąpi ten moment ;))
Trzymam kciuki, powodzenia.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania