Służbowa kolacja Agnes cz 5
Po napisaniu rezygnacji spakowała się, po czym poszła spać. Rano zjadła śniadanie, po którym udała się do pracy.
Weszła do biura i usiadła przy biurku. W drzwiach stanął szef.
— Dzień dobry Agnes.
— Dzień dobry Hugo.
— Źle się czujesz?— zapytał.
— Nie wszystko ok.
— Na pewno?
— Tak.
— Bo źle wyglądasz.
— Źle spałam i tyle, ale dziękuję za troskę.
— Skoro tak to za pięć minut w moim gabinecie.
Szef zniknął za oszklonymi drzwiami.
Ciekawe czego może chcieć ode mnie — zastanawiała się.
Kobieta odczekała chwilę, wzięła w garść rezygnację i podeszła pod drzwi.
Następnie zapukała, po czym weszła.
— Chciałeś mnie widzieć?— zapytała Agnes.
— Tak zamknij drzwi i usiądź.
Agnes zrobiła to, po czym zajęła miejsce na krześle.
— Czy stało się coś?— zapytała.
— Tak.
— A co takiego?
— Nie wiem, jak to powiedzieć.
— Najlepiej prawdę.
Komentarze (194)
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5078119/mistrz-i-malgorzata
Tu znalazłem na szybko wersję okrojoną: https://lekturki.pl/teksty_/QQQmistrz_i_malgorzata_tekst.pdf
Wydałaś jej książkę? No wspaniały gest...
A SS, to jego to trzeba smołą polać i w pierzu wytarzać, inaczej nie dotrze.
wszyscy wiedzą...
Cipą nie jestem, cis-mężczyzna ze mnie ;)
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/229139/szmira
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5058226/adam-i-ewa
https://lubimyczytac.pl/autor/3218/andrzej-pilipiuk
"Śnieżka" to napisała Elorence chyba.
"Tessa vel Elorence"
Ale było jeszcze inne z odcinkami powieści.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania