Poprzednie częściŚwiadomosć- rozdział 1

Świadomosć- rozdział 3

Przepraszam, że takie krótkie i w dodatku dodane po tak dużej przerwie.

.........................................................................................................

- Zapomnij o wszystkim co wiedziałaś na temat tego miejsca. Wcześniej zaglądałaś tu tylko przez zaszronione okna, postrzegałaś niewyraźne fragmenty wielkiej całości. Teraz uzupełnię powstałe w twojej głowię luki i przeprowadzę cię przez próg. Jednak wtedy nie będzie już odwrotu. Drzwi na zawsze zamkną się za tobą, a ty staniesz się częścią tego miejsca. Muszę zatem wiedzieć czy jesteś w pełni świadoma swojej decyzji.

Siedzieliśmy na drewnianej podłodze korytarza. Caden plecami opierał się o framugę drzwi prowadzących do mojego pokoju. Nogi trzymał delikatnie zgięte w kolanach, tak aby mógł opierać na nich łokcie. Ja siedziałam tuż obok, na pierwszym stopniu schodów. Na czole i karku trzymałam przygotowane przez niego opatrunki. Rany wciąż piekły, lecz powoli rozlewało się po nich miłe zimno.

- Jestem pewna.

Caden powoli wypuścił z siebie powietrze jednocześnie krzyżując nogi. Teraz jego postać wydawała się być bardziej pionowa. Wyprostował się łowiąc mój ciekawy wzrok.

- Zapewne już dawno zauważyłaś, że ty i ja różnimy się od innych ludzi. Mamy sny. Są one równie realne co nasze normalne życie. Choć nie raz chcielibyśmy się z nich obudzić to nie możemy tego zrobić. W wypadku przerwania snu następuje śmierć. Choć nasze serce nadal bije to umysł na zawsze pozostanie uśpiony. Ludzie nazwają nas „świadomymi” ponieważ odczuwamy sny na zupełnie innym poziomie emocjonalnym. Prawda jest jednak taka, że wszystkie sny które tu przeżyłaś wydarzyły się naprawdę. Świat, w którym teraz się znajdujemy powstał z połączenia świadomości wielu ludzi. Teraz znajdujemy się w części którą samodzielnie wykreowałaś siłą własnej wyobraźni. Stworzyłaś odbicie jakiegoś ważnego dla siebie miejsca.

- Ty też masz takie miejsce?

- Tak i to nie jedno. Musisz zrozumieć jak ogromne jest to miejsce. Choć przybywasz tu od dnia swych urodzin nigdy nie byłaś dwa razy w tym samym miejscu. Ten świat nieustannie się zmienia. Możemy na niego wpływać, choć to czasochłonne.

- Czym są boginy?

- Są naszymi złymi wspomnieniami, naszym bólem i złością. Żywią się cierpieniem swojego twórcy.

- Jak wiele ich jest?

- Więcej niż świadomych. Kilkakrotnie więcej.

- Jak nasze świadomości się połączyły?

- Nie wiemy. Po prostu zaczęło się to dziać.

- Dlaczego nigdy wcześniej nie spotkałam nikogo we śnie prócz boginów?

- Ponieważ nie wiedziałaś, że możesz. Twój umysł w strachu wabił i tworzył nowe boginy, jednocześnie zamykając dla innych drzwi. To miejsce nie ma żadnych ograniczeń. Jeśli nie chcesz spotkać świadomego to nie ma nic prostszego.

- Dlaczego z boginami jest inaczej?

- Bo jest to część ciebie samej. Podczas twojego snu kreujesz je i karmisz własnym bólem.

Milczałam. Choć wszystko co powiedział Caden pasowało do moich wcześniejszych doświadczeń to czułam jak moje serce szarpie się w piersi, a w ustach tworzy się nieprzyjemna suchość.

- Jest coś o czym mi nie mówisz… Jak bogin przedostał się do rzeczywistości i jak ty mnie znalazłeś?

Caden na wspomnienie o boginie podniósł brwi i przybrał minę najszczerszego niedowierzania.

- To niemożliwe. Kiedy ostatnio zasypiałaś?

Myślami wróciłam do wczorajszego dnia i ze zdziwieniem zauważyłam, że moje wspomnienia delikatnie się zamazały.

- Nie pamiętam kiedy wstałam… Nie pamiętam kiedy ostatnio kładłam się spać.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • wolfie 06.05.2015
    Bardzo podobała mi się ta rozmowa :) Zastrzeżeń nie mam, rozdział jak najbardziej w porządku moim zdaniem. Czwórka ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania