Poprzednie częściSzkoła miłości?? - prolog.

Szkoła miłości?? cz.1

Lekcje mijały mi dość spokojnie. Stałam właśnie na korytarzu z moimi dwiema najlepszymi przyjaciółkami gdy podszedł do nas szkolny podrywacz Alan. Alan to chłopak z sąsiadującego królestwa, jego ojciec jest najważniejszą osobą na całym świecie inaczej mówiąc jest naszym dyrektorem. Jego matka jest miłą, ciepłą osobą dużo razy rozmawiałam z nią i jest naprawdę sympatyczna. Alan ma jeszcze młodszą siostrę Zosie.

-Witam piękne panie jestem Alan.

-Nie błaznuj znamy dobrze szkolnego podrywacza. - powiedziała Ala.

-Ja podrywaczem?! gdzież ja nigdy, proszę wybaczyć jeśli uraziłem.

Denerwował mnie jego akcent niby taki dżentelmen, a nie raz słyszałam jak odzywa się do swoich kolegów np. Kurde, zajebie gościa. - tak dzisiaj mówił do swojego najlepszego przyjaciela Damiana.

-Alan zrozum, to na nas nie działa. - powiedziałam z gracją jak na księżniczkę przystało. - A teraz wybacz ale ja i moje przyjaciółki musimy już iść.

I odeszłyśmy od niego.

-Viki ty się zmieniasz w tego idiotę. - rzekła Ala.

-Niby czemu?

-Hm, może dlatego że mówisz tak jak on. - odezwała się Iza.

-Dziewczyny zrobiłam to specjalnie, a teraz sory śpieszy mi się, gdyż mój szofer zaraz będzie. Pożegnałam się z przyjaciółkami całusem w policzek i poszłam. Szofer przyjechał jak zawsze punktualnie. Siedzę właśnie w pokoju gdy dzwoni mój telefon jak się okazuje to Ala.

-Hej Viki za trzydzieści minut jesteśmy u ciebie i idziemy na zakupy.

Nic nie zdążyłam gdyż Ala się rozłączyła. Jest gorąco więc postanowiłam ubrać mój ulubiony strój, pomalowałam paznokcie, zrobiłam sobie koka i byłam gotowa do wyjścia.

Zakupy jak zakupy z przyjaciółkami zawsze fajnie. Przyszłam załadowana po 4 godzinnych zakupach, odłożyłam wszystko na łóżko i poszłam zjeść kolację. Po kolacji postanowiłam się ogarnąć i pójść spać.

 

Hej!!

I mamy już drugie opowiadanie. Pozdrawiam.

Następne częściSzkoła miłości?? cz.2

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • nagisa-chan 18.06.2016
    Czy ja wiem..! Fajnie piszesz, ale sama nie wiem jak to ocenić. Książę macho i pewnie nie śmiały książę walczą o względy księżniczki. Na wielkim balu kończącym historię księżniczka wybiera nie śmiałego. Czasem jeszcze życie jest przeciwko księżniczce i jest zaręczona z tym macho. Ale i tak wygrywa miłość koniec. -,- Błagam to takie banalne. ( Jak byłam młodsza to oglądałam tylko i wyłącznie BARBIE-nie, nie chodzi o grilla xD.
  • nagisa-chan 18.06.2016
    *) zapomniałam
  • Slodka123654789 18.06.2016
    nagisa-chan spokojnie nie bedzie tak jak to opisałaś to jest za banalne na moją głowę, nie martw się.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania