Poprzednie częściTelefon #1

Telefon #2

Obudził się w takim samym pomieszczeniu, ale było w nim o wiele więcej ludzi. Po kilku sekundach zauważył, że drzwiczki wehikułu są otwarte i kilkoro dzieci śmieje się z niego. Wyszedł więc i rozejrzał się. Wszyscy ludzie byli w spodniach, chociaż widział też kobiety. Na ścianach narysowane były strzałki, więc Aleck postanowił kierować się tymi zielonymi.

Dotarł do drzwi z napisem „wyjście”. Stał tak przez chwilę.

– Zgubiłeś się?

– Proszę? – Aleck odwrócił się i zobaczył panią z uśmiechem na twarzy. – Trochę. Który dzisiaj jest?

– Dwunasty lipca. – odpowiedziała pani lekko poirytowanym głosem, lecz wciąż za sztucznym uśmiechem na twarzy.

Czyli wszystko się zgadzało. Ale dlaczego wszyscy są w spodniach? – pomyślał.

Nagle usłyszał dzwonek. Pani wyjęła małą deskę z kieszeni, przesunęła palcem na dole i zaczęła mówić, jakby z kimś rozmawiała. W tym czasie chłopak wyszedł z budynku.

Na ulicy było strasznie tłoczno. Usłyszał jakiś komunikat: „Jest środa, dwunasty lipca dwa tysiące drugiego roku. Wybiła piętnasta”

Następne częściTelefon #3

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • KarolWes 14.11.2016
    Dość krótkie a więc mało akcji. Zostawiam pięć.
  • Dimitria 27.12.2016
    Postaraj się wstawiać dłuższe teksty ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania