Z cyklu "głupotki poranne" – Zupny Żupan
Na dobry początek dnia:)
//
– Czcigodny Edgarze, cóż to za breja? Czyżbyś ją świniom szykować zechciał?
– Moja najmilsza, szlachetne to danie, zwieńczy dziś nasze królewskie śniadanie...
– Jakże tak można zupę spożywać, gdzie nie da rady uświadczyć mięsiwa?
– Och, nic się nie martw, moja ty miła, po takim posiłku znów będę na siłach. Już po spożyciu kropelki strawy, w łożu nam przyjdą najśmielsze zabawy!
– Jakam ja biedna, jaka nieboga, zdurniał do reszty ten młody chłopak!
– Durny ja niby? Tak się nie godzi!
Wołam już służbę: "Pani wychodzi!" Szkoda nakrycia tobie szykować. Obrażasz kawę, idź precz dziadować!
Komentarze (12)
Bardzo na Tak. Szczególnie końcowy etap, gdy Edgar posądził niewiastę o nietakt:))↔Pozdrawiam:)↔5
Pozdrawiam
Jeszcze do jutra, do północy można zaszaleć!
Temat i ramy czasowe uzyskasz w tym wątku:
https://www.opowi.pl/forum/lbndrabble-14-w1313/
Serdecznie zapraszamy!!! I liczymy na ciebie!!!
Cóż, się nie dziwię Edgarowi, obrażanie kawy, to herezja, tak samo jak obrażanie herbaty haha :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania