Zapach przebiśniegów

To wyłącznie marzec

rozwinął powietrze

ponad nieboskłonem –

aby w bielutkiej skorupce

z brzeżkiem

bladozielonym

rozpuścić w eterze

kropelkę świeżości

P. S. Kiedy łagodna zima, to przebiśniegi potrafią zakwitnąć w lutym. Tak jak krokusy

Następne części: Zapach fiołków kwietniową porą Zapach floksów przed deszczem Zapach lipcowej nocy

Komentarze (14)

Enchanteuse 18.02.2020

kiedy łagodna zima, to i burza potrafi się rozpętać...

befana_di_campi 18.02.2020

O, Kochana, taka burza z piorunami była (u nas w Krakowie) podczas Wigilii w 1990 roku. A także dwa nagłe (podczas tej burzy) zgony moich Znajomych :(
Wszyscy (prawie) wieścili koniec świata.

Serdecznie :)

Szpilka 18.02.2020

Ciepły i sympatyczny wiersz ?

befana_di_campi 18.02.2020

Dziękuję serdecznie :)

ania_marzycielka 18.02.2020

Bardzo fajny wiersz :) Taki delikatny, pozdrawiam :)

befana_di_campi 18.02.2020

Delikatny jak przebiśniegi. Pierwsze kwiaty (przed)wiośnia, po nich zakwitną podbiały :)
Piękne podziękowania za komentarz :)

Pan Buczybór 18.02.2020

Odrodzenie pozimowe... Przyznam, przebiśniegów za wiele w życiu nie widziałem, ale sama nazwa i symbol są dość znaczące. Dobry wiersz.

befana_di_campi 18.02.2020

Jakie "odrodzenie" po zimowej insomni? Natomiast u nas tych przebiśniegów, to "bądź ile". Pierwsze zakwitły pod koniec stycznia :)

Pasja 18.02.2020

Sentymentalnie. Ale już zakwitły i zdziwienie, że luty.
Miłego

befana_di_campi 18.02.2020

Może nie tyle zdziwienie, ile smutek. Że za wcześnie :)

zingara 18.02.2020

Lubię ten wiersz :) Pozdrawiam Ciebie moja miła

befana_di_campi 18.02.2020

Czynie identycznie :) Serdeczne uściski :)

Freya 18.02.2020

Ech no nie chcę negować, jednak ten zapach... to raczej świadomością inaczej.
Wydaje się iż muszą ?

befana_di_campi 19.02.2020

Kwestia subiektywna :)

Zapach przebiśniegów

Komentarze (14)

Napisz komentarz