@

podobno jeśli zostawić nieśmiertelnej małpie

włączony laptop to kiedyś w końcu wystuka

toczka w toczkę Hamleta

 

a co gdyby litery zdjęły kaganiec

i same w necie złożyły dramę

to czym

wiązana byłaby jej nieludzkość

 

na przykład czy tolerowałyby kropki

rozróżniały się bitem wielkim i małym

może uciekając od samotności w sieci

stadnie

na stronie świętego alfabetu

roiły sens w zderzeniach potencjału

kochały

 

i czy dla nich

mniej materialnych

my – martwe już bóstwa

od człekokształtnego słowa

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (66)

  • betti 16.06.2019
    Czemu te przemyślenia wierszem?
  • Wrotycz 16.06.2019
    :) A jest zakaz, o jakim nie wiem?
  • betti 16.06.2019
    Wrotycz nie ma, ale nie rozumiem prozy pisanej wierszem, bo niby komu lub czemu ma to służyć?
  • Wrotycz 16.06.2019
    Betti, egoistycznie przyznam, że mi. Korzystając z istniejącego (jeszcze) prawa do wolności słowa, takie coś popełniłam, a jeśli toto coś burzy, trąci bezsensem, szkodzi... to przepraszam.
  • betti 16.06.2019
    Wrotycz nie gniewaj się tylko, bo ja tak zawsze reaguję, kiedy zobaczę coś takiego, no nie mogę przejść obojętnie. Może jestem małpa, ale dla mnie poezja, to świętość. To ja przepraszam.
  • Wrotycz 16.06.2019
    Betti, spoko, ja lubię kontrowersje, bo jest naprawdę mało spraw jednoznacznie aprobowanych przez wszystkich, zatem różnice potwierdzają sens szerszy.
    Rozumiem Twoje podejście.
    Pozdro:)
  • sensol 16.06.2019
    betti - niektóre utwory Bursy to proza pisana wierszem wg. Twojej nomenklatury. nie jest to nic niespotykanego, ani dziwnego. i jest to niechybnie poezja
  • betti 16.06.2019
    Na szczęście - niektóre... i nie jest to poezja, tylko proza poetycka.
  • Wrotycz 17.06.2019
    Betti, bardzo ciekawa jestem do jakiego gatunku zaklasyfikujesz ten tekst:

    >Zmiany zachodzą same zgodnie z planem? Igła wykresu rysuje pomału przewidziane zygzaki?
    Może jak dotąd nic w nas ciekawego? Monitory kontrolne włączane są rzadko? Tylko gdy wojna i to raczej duża, niektóre wzloty ponad grudkę Ziemi, czy pokaźne wędrówki z punktu A do B?
    Może przeciwnie: gustują tam wyłącznie w epizodach?
    Oto mała dziewczynka na wielkim ekranie przyszywa sobie guzik do rękawa. Czujniki pogwizdują, personel się zbiega. Ach cóż to za istotka z bijącym w środku serduszkiem! Jaka wdzięczna powaga w przewlekaniu nitki! Ktoś woła w uniesieniu: Zawiadomić Szefa, niech przyjdzie i sam popatrzy! <

    Odpowiesz?
  • betti 17.06.2019
    Wisława Szymborska

    Może to wszystko
    dzieje się w laboratorium?
    Pod jedną lampą w dzień
    i miliardami w nocy?

    Może jesteśmy pokolenia próbne?
    Przesypywani z naczynia w naczynie,
    potrząsani w retortach,
    obserwowani czymś więcej niż okiem,
    każdy z osobna
    brany na koniec w szczypczyki?

    Może inaczej:
    żadnych interwencji?
    Zmiany zachodzą same
    zgodnie z planem?
    Igła wykresu rysuje pomału
    przewidziane zygzaki?

    Może jak dotąd nic w nas ciekawego?
    Monitory kontrolne włączane są rzadko?
    Tylko gdy wojna i to raczej duża,
    niektóre wzloty ponad grudkę Ziemi,
    czy pokaźne wędrówki z punktu A do B?

    Może przeciwnie:
    gustują tam wyłącznie w epizodach?
    Oto mała dziewczynka na wielkim ekranie
    przyszywa sobie guzik do rękawa.

    Czujniki pogwizdują,
    personel się zbiega.
    Ach cóż to za istotka
    z bijącym w środku serduszkiem!
    Jaka wdzięczna powaga
    w przewlekaniu nitki!
    Ktoś woła w uniesieniu:
    Zawiadomić Szefa,
    niech przyjdzie i sam popatrzy!
  • Wrotycz 17.06.2019
    No sama widzisz teraz, jak płynna jest granica między (a w zasadzie jej nie ma) między współczesną poezją a prozą poetycką.

    >Podobno jeśli zostawić nieśmiertelnej małpie włączony laptop, to kiedyś w końcu wystuka toczka w toczkę Hamleta.
    A co gdyby litery zdjęły kaganiec i same w necie złożyły dramę, to czym wiązana byłaby jej nieludzkość? Na przykład czy tolerowałyby kropki, rozróżniały się bitem wielkim i małym? Może uciekając od samotności w sieci, stadnie, na stronie świętego alfabetu roiły sens w zderzeniach potencjału, kochały?
    I czy dla nich, mniej materianych, my – martwe już bóstwa od człekokształtnego słowa?<

    Pozdrawiam, przepraszam za ten chwyt, i spadam z netu, czas goni.
  • betti 17.06.2019
    Wrotycz tani chwyt, ale skoro musiałaś... Moje zdanie jest takie, jeżeli wiersz można odczytywać jako prozę, to nie ma co na siłę doszukiwać się w nim poezji, bo po co?
    Literatura daje takie możliwości, że spokojnie każdy tekst można zaklasyfikować.
    Jeżeli Ty w swoim wierszu widzisz poezję, to jestem w szoku i to dużym. Ode mnie też tyle.
  • Wrotycz 17.06.2019
    Absolutnie nie poczuję się urażona, jeśli zechcesz wady tego tekstu wypisać, Betti. Człowiek z reguły jest krótkowzroczny odnośnie swojej pisaniny. A rozwój to eliminowanie błędów.
    Będę Ci bardzo wdzięczna za ich wskazanie.
    Serdecznie pozdrawiam.
  • Kjow 16.06.2019
    To jest naprawdę dobry wiersz. Przekaz tylko z pozoru łatwy do odczytania. Dałem pięć gwiazdeczek. :)
  • Wrotycz 17.06.2019
    Dziękuję, Kjow :)
  • Ritha 16.06.2019
    Kurde no, kolejna próba i pokusa śladowej choc interpretacji, ale wciąż przed oczami mam mojego pieska, który w wieku 6 tygodni miał na krótkie łapki, by wskoczyc na murek wokół rabaty z kwiatami w parku.
    Pięknie zawoalowany przekaz, jak to u Ciebie.
    Tytuł też dwuznaczny - małpa.
    Wciaż mam za krótkie łapki, by napisać wiecej.
    Zostawiam zasluzone gwiazdy :)
    Pozdrawiam
  • Ritha 16.06.2019
    Aaa i akurat mi nie przeszkadza proza zapisana wierszem, jesli jest to zrobione dobrze. W sensie - świadomie (dla przykladu - Mar tez miewala tak zapisana prozę, usilnie nazywajac ja wierszem, jednak tam odbywalo sie to, hm, przez przypadek).
  • Wrotycz 17.06.2019
    O, Ritha, jak miło Ciebie widzieć:) Ech, Ty dalej swoje, weź, przestań, Pani o długich palcach :)
    Dzięki, pozdr.
  • Canulas 17.06.2019
    Ja to znam w sensie: Gdyby milion małp miało milion maszyn do pisania i milion lat przed sobą, nawet ze zwykłego prawdopodobieństwa jedna napisałaby dzieło na miarę Hamleta.
    Podoba mi się bardziej przez wzgląd na samą końcówkę. Końcówka jest pięknym zobrazowaniem skali. To taki oddalający teleskop. My jako martwe bóstwa. Odwracając to wszystko pojawia się wiele pytań.
    Czy jesteśmy czyimś zdaniami?
    Gdzie są nasze martwe bóstwa?
    Czy pod tą świadomością liter nie kryje się zawoalowana groźba samoswiadomosci maszyn, komputerów?

    Duzo pytań.
    Lubię
  • Wrotycz 17.06.2019
    Gdyby była kursywa, pierwszą cząstkę by objęła. W punkt, właśnie to info o roli przypadku/prawdopodobieństwie dało impuls do pytań.
    Mega odczyt, dokładnie o tym myślałam.
    Ślicznie dziękuję, Twój komentarz nie mógł nie pojawić się, bo już od Wielkiego Początku był wpisany.
    Pozdro.
  • Canulas 17.06.2019
    Wrotycz :)
    Lubię takie gawędy. Takie snucie czy stawianie pytań.
  • Wrotycz 17.06.2019
    Canulas, jakoś wtedy głębiej w życiu, skok na główkę możliwy :)
  • Anonim 17.06.2019
    I to jest przykład, jak bardzo nie rozumiem poezji. Oczywiście to nie zarzut, lecz próba tłumaczenia się, że nie komentuje właściwie Twoich tekstów :)
    Ale pozdrowić mogę :)
  • jesień2018 17.06.2019
    Ja się w zasadzie mogę podpisać:) Też bym chciała skomentować, ale zbyt dużo pozostaje dla mnie niejasne. Jednak, Antoni, jest też inny rodzaj poezji, prostszy w odbiorze, np. u Barańczaka rozumiem prawie wszystko, może spróbuj poczytać. Albo zacznij od Szymborskiej, ją każdy rozumie (i podejrzewam, że stąd się bierze jej niezwykła popularność;)
    Wrotycz, dołączam się do pozdrowień! :)
  • Wrotycz 17.06.2019
    Przykro mi, nie ukrywam. Ale pod moimi tekstami pojawiają się/pojawiały się tak wręcz idealne ich interpretacje, że zarzut hermetyczności, który de facto skłania do zmięcia i rzucenia kartek do kosza, pojawia się (na szczęście) u części czytelników.
    Ba, jest wiele osób, które nie lubią 'kawy na ławę'. Wszystkim się nie dogodzi, niestety.
    Antoni, dziękuję za info, szkoda że dla Ciebie czytanie wierszy jest stratą czasu.

    Jesieni, a ja Szymborską bywa, że tak od razu nie łapię. Powyżej w komentarzu jest wiersz Noblistki (post Betti) - zinterpretujesz? Prostszy odbiór?
    Ciekawam.
  • jesień2018 17.06.2019
    Wrotycz to nie jest zarzut do Ciebie tylko przyznanie się do własnej niedoskonałości. U Antoniego, jak rozumiem, też.
    Jeśli chodzi o Szymborską wyżej, to być może szukasz zbyt daleko. Dla mnie to znaczenie jest bardzo proste - taki tam obrazek, zabawa myślowa: co jeśli to, co się dzieje na Ziemi, jest dokładnie zaplanowane przez jakieś istoty doskonalsze od nas (Boga? Te istoty nie brzmią jak Bóg, może to jacyś kosmici;) za to na końcu pojawia się Szef, który już bardzo się kojarzy z Bogiem), co jeśli jesteśmy tylko pewnym eksperymentem, na co te istoty zwracałyby uwagę?
    "Może inaczej:
    żadnych interwencji?
    Zmiany zachodzą same
    zgodnie z planem?" - tutaj trochę widzenie jak w deizmie.
    Inaczej rzecz ujmując - co się naprawdę liczy w naszym życiu, tak zwane całokształty czy może piękne chwile.
    I czy jesteśmy ważni w jakimś ogólnym planie wszechświata.
    Wszystko uroczo i wdzięcznie ponazywane i pokazane, ale hmm muszę Ci powiedzieć, że ja nie bardzo cenię Szymborską.
    Twoje wiersze są głębsze. Wiem, bo często rozumiem fragmenty;)
  • jesień2018 17.06.2019
    W sumie aż głupio interpretować ten wiersz, bo tam jest wszystko dosłownie podane.
  • Wrotycz 17.06.2019
    Fakt, to wiersz o różnych (ewentualnych) obliczach eksperymentu. Gdybanie. Tak jak u mnie, ale na o wiele niższym poziomie. Szymborską bardzo cenię. Jak i mistrza nad mistrze Barańczaka (łącznie z przekładami), również Zagajewskiego, Krynickiego - całe to pokolenie wnoszące narracyjność do liryki.
    Dziękuję, Jesieni.
    Serdecznie pozdrawiam :)
  • jesień2018 17.06.2019
    Powiem Ci, jaka poezja zachwyca mnie najbardziej. Zachwyca, porusza do łez i zostaje.
    Na przykład niektóre wiersze Miłosza.

    Późna dojrzałość

    Nieprędko, bo dopiero pod dziewięćdziesiątkę
    otworzyły się drzwi we mnie i wszedłem
    w klarowność poranka.

    Czułem, jak oddalają się ode mnie, jeden po drugim,
    niby okręty, moje wcześniejsze żywoty razem z ich
    udręką.

    Ukazywały się, przyznane mojemu rylcowi,
    kraje, miasta, ogrody, morskie zatoki, dla opisania ich
    lepiej niż dawniej.

    Nie byłem oddzielony od ludzi, żal i litość nas
    połączyły, i mówiłem: zapomnieliśmy, że jesteśmy
    wszyscy dziećmi Króla.

    Bo przychodzimy stamtąd, gdzie nie ma jeszcze
    podziału na Tak i Nie, ani podziału na jest, będzie i było.

    Jesteśmy nieszczęśni, bo robimy użytek z mniej niż
    setnej części daru, który otrzymaliśmy na naszą
    długą podróż.

    Chwile z wczoraj i sprzed wieków: cios
    Miecza, malowanie rzęs przed lustrem z wygładzonego
    metalu, śmiertelny strzał z muszkietu, zderzenie
    karaweli z rafą mieszkają w nas i czekają na
    dopełnienie.

    Zawsze wiedziałem, że będę robotnikiem w winnicy, ale
    tak samo wszyscy ludzie żyjący równocześnie ze
    mną, świadomi tego czy nieświadomi.
  • jesień2018 17.06.2019
    Wrotycz, Barańczaka, Zagajewskiego i Krynickiego również ogromnie cenię :) I Herberta!
    Jeej, no nic, znikam do pracy.
    Pozdrawiam:)
  • jesień2018 17.06.2019
    I dziękuję, bo dzięki tej rozmowie wrócę do poezji:) Dawno nie czytałam...
  • Wrotycz 17.06.2019
    Aż się zaczytałam... to z tomiku "Wiersze ostatnie"? Muszę sprawdzić, Miłosz niesłychanie celnie definiuje życie pod koniec własnego.
    Miłej pracy:)
  • jesień2018 17.06.2019
    Wrotycz "Druga przestrzeń".
    Jejku, totalnie się rozproszyłam, będę siedziała do nocy.
    Ale przy okazji polecę Ci jeszcze prozę, która Cię zachwyci (może znasz?) - Lucia Berlin "Instrukcja dla pań sprzątających" - PRZECUDOWNA lektura (choć pierwsze dwa opowiadania w ogóle nie się nie podobały i odłożyłam ten skarb na kilka miesięcy).
    Dobra KONIEC NAPRAWDĘ, papa:)
  • Wrotycz 17.06.2019
    Nie znam, ale jeśli jej proza nierówna, raczej się nie 'chcę':)
    Do napisania.
    Buziak:)
  • Anonim 21.06.2019
    Wrotycz,
    to nie tak, że moje zdanie ma cos znaczyć. Ot, po prostu informuję, że nie kumam, więc stratą czasu byłoby pisanie przeze mnie dalszego komentarza. Są tacy, co rozumieją i to dla nich. Uważam, że teksty nie powinny być pisane dla wszystkich, bo wyszedłby z tego jakiś McDonald, gdzie wszystko jest zrobione, aby nie przeszkadzało. Prawdziwa sztuka jednym będzie się podobać, a innym nie.
    A na marginesie. Ja też napisałem tekst piosenki, którego nikt nie rozumie. Nawet ja sam zrozumiałem go kilka lat po napisaniu... Tak, wiem, jak to brzmi... Ale taka jest prawda. Chcę powiedzieć, że czasem te niezrozumiałe rzeczy tez mają sens. Czasem się nawet mówi o czymś takim jak pismo automatyczne... Więc jeśli czujesz, że tekst ma cos w sobie i cos dla Ciebie znaczy, to nie przejmuj się odbiorem. Pisać można też tylko dla siebie.

    Pozdrawiam.
  • Już Lem wiek temu pisał, że będziemy rozmawiać z maszynami... świetny tytuł, a treść jest kontrowersyjna. Wolność i zniewolenie klawiatury, a może zaprogramowano nas, a my o tym nie wiemy. Muszę przyznać, że strach myśleć co będzie dalej pzdr
  • Wrotycz 17.06.2019
    Nie wiemy, możemy dywagować, wolność jest bezcenna. Czucie się niewolnikiem - koszmar. Może dlatego mamy wybór, ale... czy on nie jest tkany bardzo subtelną koniecznością, efektem miliarda następstw, o których nie mamy pojęcia i stąd poczucie wolności?
    Miło, że zajrzałaś z ciekawym komentarzem, pozdrawiam:)
  • Agnieszka Gu 17.06.2019
    Zapachniało mi dywagacjami Lema, o maszynach zdolnych do odczuwania - w tym wypadku myśl przekierowania mechaniki czy cybernetyki na aspekt filozoficzno - informatyczny (?)
    Pytanie chyba pozostaje jednak niezmienne:
    Jakie jest prawdopodobieństwo, że "ktoś - coś" poza człowiekiem, jest w stanie "stworzyć przysłowiowego Hamleta" (wznieść się na wyższy pułap i "poczuć").
    Do takich refleksji (niekoniecznie zamierzonych przez ciebie, czy prawidłowych) skłonił mnie Twój utwór.
    Pozdrawiam xd
  • Karawan 17.06.2019
    "jakie jest prawdopodobieństwo, że "ktoś - coś" poza człowiekiem, jest w stanie "stworzyć przysłowiowego Hamleta" (wznieść się na wyższy pułap i "poczuć")." - żadne!! Człowiek ma określone zmysły-narządy rejestracji otoczenia. Nikt poza gatunkiem homo nie stworzy tego co ten nieudany produkt Matki Przyrody. To samo dotyczy inteligencji... Chyba będę musiał zapisać Twoje pytanie, bo jest mocno dopingujące do piśnięcia :) Dzięki Aga!!
  • Mane Tekel Fares 17.06.2019
    Karawan Jeżeli do pamięci komputera zostaną wrzucone wszystkie teksty świata i wszystkie komentarze wraz z "ciasteczkami" nadawców informacji, to myślę, że znajdzie się algorytm, który będzie tworzył coś czym ludzkość się zachwyci... o ile będzie jeszcze potrzebna.
  • Wrotycz 17.06.2019
    Aga, z tą małpą i wcale nieprzysłowiowym Hamletem wg filozofii materialistycznej (ateistycznej) opartej na rozbudowanej matematyce (rozbudowana teoria prawdopodobieństwa) - wcale nie ma przesady. Podobno istnieją
    / zaistnieją wszystkie możliwe do powstania warianty rzeczywistości. O wszystkim decyduje przypadek, nasz Kosmos jest jedną z alternatywnych opcji mechanizmu prawdopodobieństwa. Nie zgadzam się z tą teorią, ale co ja tam wiem, ani ze mnie fizyk, ani matematyk, tym bardziej kosmolog:)
    Jeżeli wszystko jest przypadkiem, to przypadkowo, po iluś tam waleniach małpy w klawiaturę, ona całkiem nieświadomie, bez inteligencji, bezemocyjnie - wystuka dzieło Szekspira.
  • Karawan 17.06.2019
    Mane Tekel Fares (wznieść się na wyższy pułap i "poczuć") tu jest istota pytania. Tworzenie nieświadome czyni również wiatr i woda. Chodzi o świadome, czego próbują opowijczycy pisując ;)
  • Mane Tekel Fares 17.06.2019
    Karawan A czym jest czucie? To ładunek elektryczny wędrujący połączeniami neuronowymi. A czym są neurony? To przewody podpięte do procesora. :-)
  • Karawan 17.06.2019
    Dziękuje Wrotyczu za przypomnienie :) Nie znam się na poezji, nie chcę się znać tak długo jak długo nie przemawia do mnie w sposób zrozumiały. Albo jest dla mnie albo nie. To samo dotyczy całej sztuki (konia z rzędem temu kto powie co to jest sztuka!!). Tak i traktuję literaturę. Nie chwalę się tym ale i nie kłamię. A odnośnie tego co napisane powyżej Twego autorstwa; litery - istoty powstałe daawno temu jako ślad istnienia mimo milionów lat, które minęły od ich powstania mówią nadal o swoich twórcach - dinozaurach. Ciekawe czy im również opowiadały o przodkach gadów?
  • Wrotycz 17.06.2019
    A zauważyłeś tryb warunkowy - gdyby? :) Toż to tylko dywagacje na wskutek działania wyobraźni :)
  • betti 17.06.2019
    Wrotycz pisząc @ myśałaś o Darwinie, prawda?
  • Wrotycz 17.06.2019
    Betti, o samym Darwinie - nie. Pewnie podświadomie o ewolucji.
  • Wrotycz 17.06.2019
    Hm, ale głowy nie dam uciąć, stary tekst.
  • betti 17.06.2019
    Wrotycz o to mi chodziło, bo taką miałam wizję opartą na tej teorii.
  • Pan Buczybór 17.06.2019
    Wiersz bardzo współczesny. Prosty jak język internetu. Spuścizna cywilizacji, postrzeganie tego, co czują tylko ludzie. Bardzo spoko
  • Wrotycz 18.06.2019
    Dokładnie, czy nasze czucie siebie i świata przeniesie się na cywilizacje przez ludzi wygenerowane. Dzięki, aż się uśmiechnęłam, bo to naprawdę prosty przekaz w wersach. Oprócz może 1. cząstki, jeśli o tym eksperymencie myślowym się wcześniej nie słyszało.
    Dzięki, Panie Buczyborze (świetny nick:).
  • yanko wojownik 18.06.2019
    Chyba już wspominałem, że wg mnie (ale pewnie nie tylko) przechodzisz na kolejny etap. Łagodność, grzeczność - została w tyle i dobrze, nie jesteś powtarzalna i jednolita, można zakładać, że zaskoczysz jeszcze nie raz. Niepokojące i piękne, świetnie tolerowane przez w wędrówce przez zmysły. Tytuł też w dechę - niektórym służy upał, jak się okazuje - przynajmniej na myśli.
  • Wrotycz 18.06.2019
    Stary wywód (po krytyce Betti trudno mi nazwać go wierszem:), zatem trudno go podpiąć pod ewolucję w moim pisaniu. Wielkie dzięki Yanko za tyle postawionych pozytywów, aż przytłoczyły wysokością poprzeczki do pokonania w przyszłości :)
  • betti 18.06.2019
    Wrotycz Ty się tu na mnie nie powołuj, wszyscy wiedzą, że nie znam się na poezji... Jak tak dalej będzie, to nie przyjdę więcej do Ciebie.
  • Wrotycz 18.06.2019
    Betti.... nie wytrzymasz :)))
  • betti 18.06.2019
    Wrotycz nie wiem, bardzo możliwe, że będzie mnie to dużo kosztowało...
  • Dekaos Dondi 18.06.2019
    Oj Wrotuniu. Nie dosyć, że ładnie to ujęłaś w słowa...tak subtelnie→, to jeszcze taki temat. Uważa się potocznie, zę to najważniejsze postrzeganie świata... to rzecz jasna ludzkie. Można by się zastanowić, kto by oceniał przekaz ''ekranu''
    To byłby świat zupełnie inny. Nie podobny do naszego, lecz w sensie pewnych odczuć - jak najbardziej. Jeno inne ''narzędzia'' były by w użyciu. A właściwie ich materialny brak.
    A co ważniejsze... w mym odczuciu - czas by tam nie płynął, gdyż czasoprzestrzeń byłaby niepełna. A zatem - czas też.
    Tylko dlaczego @ miała by akurat Hamleta? To już lepiej Glisando - 2:)) Pozdrawiam -5
  • Wrotycz 18.06.2019
    Hamlet i treść 1. cząstki to maksymalne streszczenie pewnego założenia z teorii prawdopodobieństwa. Zainspirowało. Powstał w głowie kontrast między nieświadomą małpą i nieożywioną biologicznie świadomą cywilizacją wolnych liter (Wolność dla Tybetu - coś w tym kierunku).
    Fajnie, że kwestionujesz możliwość spuścizny ludzkiej kultury, może faktycznie jesteśmy oryginalni w dobru i złu?
    A ze względu na zło nie naśladowani?

    Taa... pamiętam o zadaniu domowym :)
    Dzięki śliczne, pozdrawiam.
  • Mia123a 18.06.2019
    O jej ile komentarzy :)
    To ja może tylko tak skromnie powiem, że mi się ta @ podobała, bardzo!
    Brawo Wrotycz, brawo!
  • Wrotycz 18.06.2019
    Mijajedendwatrzy... małpy wbrew pozorom są sympatyczne, no chyba że nadepniesz im na odcisk, wyrwiesz banan z piąstki, itp., itd. :)
    Dzięki za podobanie, pozdrawiam:)
  • Mia123a 18.06.2019
    Hahaha Wrotycz, nooo tak :)
    Też pozdrawiam!
  • Ritha 18.06.2019
    Hej, Wrotycz, mam sprawę do Ciebie. Moglabym uzyskać jakis kontakt na priv? Moze truknij swoj mail na mail treningu. Jest taka opcja?
  • Wrotycz 18.06.2019
    Jasne, ale... mail trening?
  • Ritha 18.06.2019
    treningwyobrazni@gmail.com
    :)
  • Wrotycz 18.06.2019
    Zaćmienie... masakra.
    Okey:)
  • Ritha 18.06.2019
    Wrotycz spox :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania