350 utworów minęło jak jeden dzień… (PODSUMOWANIE)

Jestem dumny, że tworzę i publikuję na Opowi wiersze i opowiadania. Ten tekst, który jest kolejnym podsumowaniem mojej przygody z naszym portalem będzie już 350!!! Musicie zgodzić się ze mną, że na pewno nie nudzicie się ze mną. Nie umiem zdecydować się czy pisać teksty radosne i dla dzieci lub okropne i ekstremalnie wulgarne jak wszystkie części Agonii.

 

Mając dość z gore i innymi obrzydlistwami stworzyłem cykl „Pięknych wierszy”. Poezją trzeba delektować się i to mnie napędza do pisania łagodnych wierszy. Bardzo lubię białe wiersze.

Postanowiłem zacząć pisać pogodne wiersze, w których nie będzie dominowało zło i okrucieństwo. Powstał cykl wierszy, które nazwałem „pięknymi”. Nie chcę się chwalić, że są piękne. To już należy do oceny Czytelnika. Tak nazwałem swój cykl, żeby odciąć się od przemocy w większości wierszy i opowiadań, które napisałem.

 

Jednak zakazany owoc smakuje najlepiej i postanowiłem opublikować kilka Agonii. Lubię bardzo Czytelnikiem wstrząsnąć i wspomniane Agonie były ekstremalnie obrzydliwe i wulgarne, aż do tego stopnia, że przesadziłem z opisem drastycznych torturach na dzieciach zahaczając bezmyślnie o sadyzm i pedofilię. Postanowiłem już nigdy więcej nie tworzyć kolejnych części Agonii.

 

Bardzo podobała mi się tak zwana Foto-zabawa. Stworzyłem kilka ciekawych wierszy na podstawie obrazków i krótkie opowiadanie będące mixem wszystkich fotek. Szkoda, że zabawa szybko skończyła się i choć miała kontynuację, to ostatecznie wszystko spieprzyło się.

Dalej cieszę się, że na Opowi nie ma cenzury i moi bohaterowie mają zaburzenia psychiczne lub są sadystami.

 

Nie podoba mi się limit tekstów, które można zamieścić na portalu (max. 2 na dobę). Wiem, że w innym razie portal zostałby zalany falą utworów. Denerwuje mnie fakt niemożności edytowania komentarzy. Jednak najbardziej irytują mnie i wkurzają trolle portalowe.

 

Regulamin Opowi jest tylko po to, by był formalnie, ale nie jest wiążący i przestrzegany przez użytkowników, którzy mogą mieć wiele różnych kont. Niektórzy zakładają dodatkowe konta dla jaj i denerwują pozostałych debilnymi komentarzami.

 

W historii moich utworów znalazłem miejsce dla sonetów, głównie krymskich i odeskich Mickiewicza oraz innych poetów piszących sonety.

 

Interesuję bardzo militariami, więc musiałem napisać recenzję długopisu taktycznego i wiatrówki.

Liznąłem również kilka przerobionych piosenek i zająłem się pisaniem tekstów publicystycznych, które bardzo spodobały mi się.

 

Nie mogę nazwać siebie pisarzem, tylko po prostu autorem tekstów. Niektórzy złośliwi zarzucają mi grafomaństwo, ale nie przejmuję się tym, bo znam swoją wartość i proszę mnie nie wkurzać, bo mam te dopieprzanie mi głęboko z tyłu…

 

Na koniec chcę Ci podziękować drogi Czytelniku za to, że dotrwałeś do tego podsumowania, którym kończę ten tekst i serdecznie Cię pozdrawiam😉

 

Gdy osiągnę limit 450 utworów, to mam nadzieję, że dalej będę tworzył na Opowi, a moje utwory będą coraz lepsze i mam nadzieję, że Was zadowolą i dacie mi siłę (wenę) do pisania następnych.

Średnia ocena: 2.2  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Aleks99 5 miesięcy temu
    Kiedyś nie było limitu. I co jakiś czas wpadał goguś i zawalał całą główną, bo mu się portal z osobistym blogiem pomylił. I się admin wpienił. Teraz też ludzie głównie wrzucają tu prace. Nikt nie zaprząta sobie głowy żeby może komentować innych, tworzyć społeczność, zachęcać innych do zostania...
    Parę osób próbuje

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania