44
bardzo głośno było
pierwszy strzał
a później cisza w morzu płomieni
i gruzowisk
podobno ktoś płakał na Woli
i umierał przy studni na Placu Krasińskich
a kanały
to tylko część cywilizowanych miast
mówię dziś „morgen” synowi
nie ma w nim winy ojca
a jednak ma w oczach tę ciszę
Niteczko
już nie boli rozbita butelka esesmańskim butem
w tobie
nie płacz
Komentarze (23)
Z tym brakiem odpowiedzialności z winy ojców, to bym dyskutował, ale przy dzisiejszej rocznicy przemilczę, z szacunku dla powstańców.
Ładny wiersz. Ujęcie takie nieco intymne, mocno związane z tamtymi czasami i wydarzeniami.
Może admin DYSKRYMINUJE POWSTAŃCÓW WARSZAWSKICH?
Raczej podejrzewam jakiś błąd w skrypcie. Z reguły nie pojawiają się utwory jedstrofowe, czyli krótkie, trzeba je sztucznie powiększać, dokropkowywać, Trzeba napisać w tej sprawie do admina, bo to jakiś defekt techniczny chyba.
Właśnie poleciał email, ale nie wiem, czy to coś da, bo admin to organ urzędowy i działa opieszale, albo wcale.
A o rocznicy na opowi pamiętała jeszcze tylko pani bdc i nikt więcej, więc tym większy szacun dla tego wiersza.
"Witaj
Podejrzewam, że chodzi o zbyt krótki tytuł
Piotr"
Pozdrowienia dla admina, a autora wiersza proszę o rozbudowanie tytułu, bo szkoda, żeby wiersz do końca dnia nie ukazał się na głównej.
Świetny wiersz, aż szkoda psuć zbędnymi słowami.
Pozdrawiam
Dzięki wszystkim za słowo.
Odpalasz opowi i lepsze niż lustro.
Widzisz błazna bez tafli.
Szacun.
Pozdrawiam.
Dzięks.
a później już tylko
cisza gruzowisk?
Czytałem kiedyś, ale mi się zapomniało zostawić ślad.
Szczerze→bardzo na Tak!↔Pozdrawiam:)
Deka...
"a później cisza w płomieniach
i gruzowiskach"
Tyle że zenterowabym po "cisza". O tak:
"a później cisza
w płomieniach i gruzowiskach"
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania