4NStyl - Zielona (kto podrzucił prezent?🌲
w temacie: Tajemniczy prezent✨
Zielona stała dumnie obwieszona zbieranymi latami wszelkiego kalibru bombkami, ozdobami, metrami światełek, przyczepiła sobie nawet kolczyki z laskami z cukru.
Wybornie wisiały na niej anielskie włosy.
Gdyby on ją teraz zobaczył. Zwiesiła czubek, nachylając się nad jego już przypruszoną siwizną głową.
Pachniał lasem, ale też mrozem, czasami myślała, że może gdyby była chociaż odrobinę połamana to wyrzuciłby ją tam gdzie reszta żyje w tych wszystkich opowieściach, które podsłuchiwała gdy opowiadał w skupieniu przez ten "słucham" o pracy leśniczego. Składał życzenia, karpia, spokoju... Odkładał rozmowę z nią na po kolacji.
Czekała, niecierpliwie bez prezentu, bo nigdy nie umiała nic z siebie zrzucić. Wszystkie te lata nic pod nią nie leżało.
Była sztuczna z kartonu, nie zdjął z niej metki. Rok produkcji starł się z czasem.
Zgasło światło, ona też.
Na wiejskich kablach powiesiło się drzewo, zbyt silny wiatr.
Latarkę mdliła bateria, potrząsał ją kilka razy, zanim otworzył wyjście na zewnątrz.
Przez uchylone drzwi coś wpadło do środka. Potoczyło się pod piramidę z błyskotek.
Zielona zatrzymała oddech.
Resztę odgadnij sam. To mój dedektywistyczny prezent.
Komentarze (3)
/opowiadał w skupieniu przez ten "słucham" o pracy leśniczego./ – czy aby; przez sen?
Długie zdanie mogłoby świadczyć o kunszcie, jednak zabrakło.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania