A cappella
Kilka nabazgranych nut na pięciolinii - bo przecież od zawsze włączałeś ten fragment,
by gdzieś między nami umykał, lub może wypełniał pusty fotel auta,
miejsce przy ścianie,
które zawsze zajmowałeś.
Tylko ukłucie, chwilowe i szybkie,
jak przy pobieraniu krwi, gdy mama trzymała za rękę,
skrawek obrazu, co migocze nieszczerym złotem,
migając gdzieś między chwilą a myślą.
A mimo to załączam całą składankę,
czując, że tracę coś z taktu -
ostatnie podrygi nadziei na...
Komentarze (29)
/czując, że tracę coś z taktu -/
Jak jesteś taki kozak, to dlatego nie mówisz autorce, że dywiz służy do czegoś innego a powinna być pauza lub półpauza?
sul8r
Żartobliwie rzecz jasna, żeby nie było...
/-/–/—/ – nie potrafisz tego zrobić?
A wiesz jak robią jeszcze inni? pobierają, kopiują tę kreskę z innego tekstu i wklejają!
cul8r
cul8r
Ale w następnym tekście udało ci się napisać jedną półpauzę.
I masz rację, że ona jest w pewnym sensie uniwersalna, natomiast dywiz jest wyłącznie łącznikiem wyrazów.
Piszę tutaj, bo nie chcę już ci brudzić pod twoim nowym tekstem.
cul8r
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania