Aby ślepiec przejrzał na oczy.

Dla oświecenia lemingów nie szkoda światła w nocy

Jednak aby go przekonać, trzeba niezwykłej mocy

Bo leming ma to w swej osobie

Że wierzy w owczy pęd a nie ufa sobie

Dziwi mnie tu przypadłość leminga taka

Że ofiara wyznaje miłość do swojego kata

Czy ktoś na tym forum opowijskim zgadnie

Jak ta przypadłość ofiary określić ładnie?

Tu syndrom fiński z syndromem polskim się splata

Gdzie miłość do oprawcy jest równa nienawiści do brata

Tu przypisuje się winę sobie, za zbrodnie agresora

Co świadczy, że taka mentalność ofiary jest chora

Historycznie, lecą bomby niemieckie na naszą Warszawę

Wystarczy wytrych Unia Germańska i po sprawie

Płoną domy i Kościoły na Wschodzie Kraju

Niemowlęta z roztrzaskanymi o mur główkami

Ale nie wspominajmy o tym, bo sojusze zabraniają

Lepiej oddajmy hołd Melnykowi i Banderze

Bo to nasi gieroje zaraz po nazi liderze

Musimy sprowadzić do rynsztoka tubylczą hołotę

Wmawiając, że tylko nadludzie są w stanie zorganizować robotę

Aby zamknąć cokolwiek myślącym rozdziawione gęby

Sprawmy, aby ich potrzebą życiową były w korycie otręby

Bo ‘polactwo’ tylko na takie traktowanie zasługuje

Jak ten co cudze gary i podłogi pucuje.(WGD)

PS. Tram, ta ta, tram

Na publikację na opowi zasługuje tylko cham.

Jak chcesz prawdę w kontrze zapisać

To musisz Adminowi się pokłonić.