Achluofobia
Chciałabym iść spać.
Zasnąć zaraz, teraz.
Ciemności okropna!
Wciąż tę chęć zabierasz.
Ja nadal próbuję,
Próbuję, bo muszę
Każdą ciemną nocą
Przeżywać katusze.
Nie ma teraz światła,
Nie ma teraz słońca.
Cóż… jakoś wytrzymam,
Czekam nocy końca.
A co jeśli tam, no…
W tamtym miejscu, co
Mieszka moja siostra…
Tam się czai zło?
Albo ktoś tu u mnie
Siedzi tam… pod stołem,
Patrzy na mnie - głupią,
Zasraną pierdołę?
Jestem przerażona,
Oko łzą zachodzi…
A gdy je zamykam,
On do mnie podchodzi!
Jest bliżej i bliżej…
On mnie zaraz dotknie!
Poćwiartuje! Skrzywdzi!
Wyrwie nerkę! Połknie!
Zgwałci i udusi!
Wybije rodzinę!
Jest tylko brutalnym,
Zmyślonym skurwysynem.
<najtrudniejszy wiersz, jaki mogłam sobie wymyślić w tych tematach xd>
Komentarze (14)
Dziękuję. :)
Wiersz całkiem przystępny, spodobał mi się. :)
Dziękuję bardzo!
Dziękuję :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania