Poprzednie częściapostazja

apostazja

nie ma we mnie boga

spokój jak ze szkła

drży trącany szumem

prawda niby krawędź

tkwi zasupłana w gardle

 

mówią że trzeba żyć

straszą grzechem i piekłem

więc

zimno jest brakiem ciepła

poparzone palce szukają wody

chłodu co oddaje ciszę

 

zanurzyć się

dalej jest tylko światło

to w które nie wierzę

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania