X

X

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Ritha 01.03.2017
    Pisałam już, że Sheera urzekła mnie całokształtem swojej osobowości? Hm, trudno, będę się więc powtarzać :) Chyba jedyna póki co, kobieta wśród wszystkich tych bohaterów (nie licząc oczywiście szlachcianek, występujących raczej jako stado xd) i koncertowo załatwia zapotrzebowanie na czynnik żeński. No nie da się jej nie lubić.
    "Madre de Deus", dobry motyw na jeszcze mocniejsze naładowanie fabuły zaciekawiającymi elementami. I co jeszcze warte uwagi - każdy rozdział kończy się prawidłowo, czyli w momencie, gdzie no nie ma opcji, mamy ochotę sprawdzić "co dalej".
    Pięć ciachnięć nożyczkami i pozdro :)
  • Adam T 01.03.2017
    Tak, spokojniej się zrobiło, przemyślenia, planowanie, chyba faktycznie Scheera jest najlepiej poukładana z całej tej Twojej "potężnej gromadki" porąbańców (myślę tu o tych głównych, choć i reszcie nic nie brakuje :)) mimo, że w wielu portach (i portkach, cha, cha), jak to się mówi, chleb jadła :) Tylko piątka tym razem.
  • Adam T 01.03.2017
    Adamie T, pała!!! Sheera oczywiście. Nie wiem, jak to c mi wskoczyło.
  • Ritha 01.03.2017
    Adam T Sheera widać lubi "pracę w parterze", nie dziwota, z drewnianą nogą ciężko się wspinać ;D
  • Canulas 15.02.2018
    Postanowiła - i było to poważne postanowienie - zorganizować sobie czas. Tak tylko by zająć myśli, ręce... i udowodnić sobie i wszystkim - może drugie "sobie" wyciąć?

    "Słyszała o murzyńskich chatach w głębi Afryki, zbudowanych jedynie z gówna." - jak słodko.

    "Słyszała o indiańskich wigwamach, gdzie wystarczyły trzy tyczki i szmata, żeby wejść i mieszkać." - haha, a to jest dobre.

    Trzy refleksje.

    Sheera jest bardzo spoko.
    Czasem nadużywasz słowa się.
    Albo jestem ślepy, albo jakimś cudem nie robisz w ogóle błędów ortograficznym. Stawiam wirtualny napój Oshee, że gdyby policzyś błędy w moich komentarzach i Twoich odcinkach, srogo bym dostał po piździe.
    To... niepokojące.
  • Okropny 16.02.2018
    Dzięki za rady. Nie robię ortów nigdy.
  • Agnieszka Gu 14.04.2018
    Super :) teraz pora na moja ulubioną bohaterkę ;)))
    "Upewniwszy się, że nikt nie obserwuje, pozwoliła sobie na kilka szlochnięć i kilka klepsydr użalania się nad sobą i życiowymi wyborami. A potem wstała i raźno wzięła się do roboty. " — podoba mnie się twoja znajomość "naszych babskich" obyczajów ;))
    Ok, przeczytałam i zachwyconam
    A teraz przerwa :)) Wrócę tu niebawem ;))
  • Okropny 14.04.2018
    Dzięki za wizytację!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania