Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Atomy i inne takie... - Bizzarro?
– Ej!
– Czego? Co się drzesz?
– Houston, mamy problem!
– Człowieku, co ty? Jaki Houston? To ty nie wiesz, że od „69” NASA nikogo nie obchodzi?
– Ty to byś myślał tylko o jednym, erotomanie! Idź, zabajeruj jakąś elektronkę, zabaw się i zacznij myśleć głową, a nie pytonem.
– Co? Że niby syczy?
„Całkowicie zapomniał, o tym o czym mówił, debil”.
– No jak cholera syczy. Nie słyszysz, bo ciśnienie ci łeb i uszy uciska, ale mniejsza o to. Jak mówiłem, mamy problem.
– Jaki to problem? No wypluj to z siebie wreszcie! Co pluć nie umiesz? Jak wczoraj żeśmy chlali w „Cząsteczce” to nawet rzygałeś! Swoją drogą, ale mi zajebała...
– Co się dziwisz? One lubią biegać. Zbierają energię i dlatego są takie silne.
– Ale teraz łepetynę muszę trzymać pod pachą!
– Nie drzyj mordy kretynie! Elektronka ma ładunek ujemy, to ci łeb od ciała „odjęła”! A teraz idź, się doprowadź do porządku, bo mnie twoja krew zalewa. Swoją drogą smaczna, poczekaj chwilę. Niech naleci do dzbanka.
– Wykorzystujesz mnie!
– Ależ oczywiście, że nie... a czekaj jeszcze do szklaneczki, bo mi się nalewać nie chce... po prostu zaschło mi w gardle od ciągłego gadania.
– Chuj!
– No, ja przynajmniej go mam, a ty tylko syczącego pytona. Nawet nie dziwie się tej elektronce. No ale, no ale, wracając do ważnej kwestii. Mamy problem.
– Noż kurwa! Dobrze, że mnie ta krew zalewa, bo przynajmniej udawać nie muszę. Jaki to problem?!
– Otóż... badum tudum tudum... jesteśmy w Bizzarro!!!!
– Oż jasna cholera i święte diabły... a co to?
– Zielonego pajaca nie mam...
– A kto ma?
– My mamy! My mamy! My! My!
– Morda kwarki! Fizyka klasyczna nadal królową...! Ale, ale, tak po ciuchu, co mówi pajac?
– Pajac mówi! Pajac mówi! Pajac mówi! Że to Absurd! Że to Absurd! Że to Absurd!
– O wy zbrodniarze! O wy sabotażyści! Za naruszanie struktury fizycznej i stylistycznej tekstu skazuję was na klatkę i działo fotonowe! Paszoł won do klatki! Szykować działo!
– Nie mamy amunicji! Brak amunicji!
– No to co? Idź zlizać łzy fotonowe Słońca.
– Ale...
– Wykonać!
Tak też się stało. Po sekundzie przyjechał z całą taczką splutych fotonowych łez.
– Nie było problemów?
– Nie, tylko Słońce się zawstydziło i zaszło.
– W ciąże???? Coś ty jej zrobił???
– Nie w ciąże. Zaszło za horyzont zdarzeń.
– Ufff, chyba że tak. A teraz ładować działo!
– Naładowane!
– Strzelać!
Pif paf pif paf pif paf...
– Oh jes, oh jes, oh jes!!!
– Co jest?
– Panie Protonie! Melduję, że chyba im się podoba!
– Jebani masochiści! Wstrzymać ogień!
– Sam się nimi zajmę...
– Ha! Myśleliście, że się wywiniecie?! Takiego! Co? Jest tu jakiś cwaniak?
– Jestem cwaniak! Jestem cwaniak! Jestem cwaniak!
– Tak? To daj piątaka.
– Nie mam–y, nie mam–y, nie mam–y
– W takim razie zapłacicie innnaczej, hm... hm... Co wy jesteście za płeć cwaniaczki?
– W sumie, w sumie, w sumie. Nie wiadomo, nie wiadomo, nie wiadomo. Obojniaki, obojniaki, obojniaki. Chyba, chyba, chyba.
– Ojjjj, nic nie szkodzi, he, he, he... Poradzimy sobie...
– Pssst, Panie Protonie? Jesteśmy w Bizzarro?
– Teraz musisz mi przeszkadzać, kiedy... odbieram „zapłatę”? Nie wiem. Spytaj tego wyżej.
– Kogo?
– Tego, kto stuka w klawisze.
– Przyjąłem.
– Pssst, Panie „Stukający w klawisze”. Mam pytanie, jesteśmy w Bizzarro?
– ...
– Jesteśmy?
– ...
– Panie Protonie, nie odpowiada.
– No chodź tutaj, o tak tak... A co? Aaa, no to pewnie nie wie.
– To kto będzie wiedział?
– Jak on nie wie, to pozostaje tylko On
– Kto?
– On... zwany Konkursem. On będzie wiedział.
– To iść go zapytać?
– Nieeeee, sam nam powie, później... Prawda „Stukający w klawisze”?
– Prawda.
– Panie Protonie, przemówił!!!
– No i gitara, a teraz pozwól, że wrócę do egzekwowania... „zapłaty”, „zapłaty”, „zapłaty”...
Shogun
Komentarze (18)
Hmm, kto wie, może rzeczywiście więcej się pojawi :D
Jeszcze raz, dzięki ;)
– No, ja przynajmniej go mam, a ty tylko syczącego pytona."
Dobre, dobre, to jest właśnie celny przykład, jak z gracją używać wulgaryzmów ? Fajne i z jajem dialogi, podobuje ?
Wszystkie hiperony prócz Ω− mają spin 1/2 i wraz z neutronem i protonem tworzą oktet barionowy symetrii SU3, natomiast dla cząstki Ω− spin wynosi 3/2 i wraz z barionami rezonansowymi wchodzi w skład dekupletu barionowego SU3.
Zakres pojęciowy terminu "hiperon" obejmuje również krótkożyciowe cząstki rezonansowe będące stanami wzbudzonymi wymienionych podstawowych hiperonów. Nazwa hiperony ustępuje obecnie miejsca terminowi bariony dziwne, analogicznie do barionów powabnych.
Tyle definicji encyklopedycznej. Przytaczam ją dlatego, że sama definicja hiperonów, kwarków, barionów jest bardzo bizzarro dla laika ;) A jakby wypisać pełną definicję to już się zrobi naprawdę mgliście. Innymi słowy, udziwniłeś coś, co jest już tak dziwne, że trudno ocenić teraz efekt. Nie nastąpiło naprostowanie, przez zniesienie dwóch dziwności, nie nastąpił efekt wzmożenia jednej dziwności przez drugą, ale nie można powiedzieć, że nic się zupełnie nie stało.
Zatem: co się stało? Pewnie jak w strukturach wojskowych i quasi-wojskowych - postronni nie wiedzą, zainteresowani wiedzą aż za dobrze ;)
Ano, powstały dziwności nad dziwnościami. Bardzo dobre i trafne porównanie do wojska, które nadal jest dość "hermetycznym" i tajemniczym środowiskiem ;)
Ps miało być "wierny fizyce klasycznej" haha :D
Ah no zobacz, ten walący w klawiaturę nigdy nie mówi, co mu po głowie chodzi, bo to SAMURAJ jest, co nawet własne postaci zmusi by samoistnie interpretowały tekst o samych sobie... Co za geniusz zła. ;) Intrygujące musi być postacią która próbuje złamać czwartą ścianę by dowiedzieć się o co chodzi w tekście, w którym została umieszczona i nawet jak dojrzy autora, to ten tylko trzy kropki nad głową postawi, że rozwiąż to sam. Jakby się głębiej nad tym zastanowić, to byłby dość ciekawy motyw na jakieś opowiadanie w mniej bizzaro atmosferze... Hm, hm, hm...
To również tekst, dzięki któremu dzień miałam wyśmienity. ;)
Pozdrawiam.
Ano widzisz jaki to wredny ten "Autor"? Pastwi się tylko nad swymi postaciami i nic więcej, gęba na kłódkę i koniec haha :D
Cóż, myślę, że dla nich również było to ciekawe dlaczego ten "Zły" ;) tylko milczy haha ;D
Hm, hm, hm... nie wiem nie wiem, ale wyobraźnia cuś tam mówi ;)
Doprawdy, cieszę się słysząc takie słowa. Największa pochwała :)
Również pozdrawiam ;)
Pamiętaj, co dajesz to wraca. ;)
No jak cholera – dałabym przecinek po no (chociaż nie wiem czy tak jest poprawnie// ja i przecinki to nadal noł-noł);
Problemx2;
dziwie – dziwię
Po ciuchu – cichu?
ciąże – ę (2x)
Hahaha. Dobre. Uśmiałam się :D. Dałabym inną czcionkę przy "prawda" od tego, no... stukającego:D I jeszcze jedno "zapłaty" na końcu, tak dla podkreślenia tych ich powtórzeń zawsze po 3x. Chociaż w sumie to może załatwia trzykropek :D Nie znam się na bizzarro, w sumie nigdy nie pisywałam, ale twoje mnie przekonuje. Nie jest przekombinowane. Czyta się płynnie, nie czuć sztuczności, dialogi brzmią naturalnie. Słowem podsumowania się: podobuje :)
I o to chodziło! ;) Bardzo mnie to cieszy :D Ano, mógłbym jakoś tego "stukającego nicponia" wyróżnić haha ;) Zobaczymy :D Miło, że się podobuje, bom tyż pierwszy raz bizzarro napisałem i nie wiedziałem czy mi się udało, i czy to w ogóle bizzarro. Ale coraz bardziej się przekonuję, że chyba tak :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania