.

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (40)

  • alfonsyna 03.07.2016
    Na mnie nie podziałało dołująco - przeciwnie, nawet w jakiś sposób kojąco, mogłabym rzec. Zawsze lubiłam cmentarze - można się wyciszyć, można porozmawiać tak naprawdę z samym sobą pod pozorem rozmowy z Bogiem lub bliską osobą, która już odeszła. Wiadomo, że inaczej się też chodzi na cmentarz, gdy nie odwiedza się niczyjego grobu lub odwiedza się grób kogoś, kogo się tak naprawdę nie znało (bo się nie zdążyło poznać albo się tego nie pamięta z dzieciństwa). Od jakiegoś czasu chodzę też do tych, których dobrze znałam, co wiąże się z nieco innymi emocjami i przede wszystkim ze wspomnieniami. Ale właściwie do tego zmierza przecież życie - nie może trwać wiecznie, musi się kiedyś skończyć, więc każdy dzień jest po trochu umieraniem - jakąś formą autodestrukcji. I ja w tym Twoim tekście widzę właśnie taki naturalny splot życia ze śmiercią - bardzo wymowny i symboliczny. Dziewczynka z balonikiem na końcu również jest na swój sposób bardzo wymowna - ona nie przejmuje się pękniętym balonikiem, bo dla niej kwestie przemijania są jeszcze nazbyt odległe, nie czuje potrzeby, by się nad tym zastanawiać, może żyć chwilą - a balonik, z jej perspektywy, nie jest niezastąpiony. Ech, za bardzo się rozpisałam chyba, to i piątkę zostawię. :)
  • Ritha 03.07.2016
    Alfonsyno, ja też wbrew pozorom lubię cmentarze i szczerze trochę się obawiałam jak zostanie odebrany ten tekst, bo jest taki trochę ...dziwny, taki ... mój. Tymbardziej się cieszę, że nie wpędził w doła czy coś podobnego xD Dzięki ;)
  • Kasia Stokrotka 03.07.2016
    Wow... to nie było dołujące. Nie potrafię opisać uczuć, które towarzyszyły mi podczas czytania. Świetne. Krótkie, ale świetne. Zostawiam 5 i idę, bo nie wiem co napisać. Świetnie piszesz.
  • Ritha 03.07.2016
    Baaardzo mi miło:) Dziękuję i pozdrawiam ;)
  • ObcaPlaneta 03.07.2016
    Ja tak samo jak moje poprzedniczki stwierdzam, że ten tekst nie był dołujący. Daję 5 :)
  • Ritha 03.07.2016
    Dziękuję i cieszę się, że nie popsułam humoru:)
  • Okropny 03.07.2016
    z trudem wierzę w prąd
    Czy wierzę bardziej w miłość czy w prąd?
    Uwierz w piątkę, #dziwko
  • Ritha 03.07.2016
    Okropny tak myślałam, że jeżeli to przeczytasz, to nie wiem czemu, ale fragment z prądem Cię zainteresuje. Dzięki za 5 #chuju Ps. Mrówkojad?
  • Okropny 03.07.2016
    Ritha z epoki lodowcowej 2
  • Ritha 03.07.2016
    O i zmienił pozycje :) I co, on tak pasuje do Ciebie jak ten czerwony z uśmiechniętymi oczami i kukurydzą?
  • Okropny 03.07.2016
    Ritha możesz być pewna ;)
  • Ritha 03.07.2016
    Okropny dobra patrzę na ten av i mam głupie skojarzenia. XD Tekst się podobał, świetnie. Wierzę w prąd, ale nie przychodzi mi to łatwo. Koniec rozmowy. XD
  • rose 11.07.2016
    Dołująco? Raczej zaskakująco.. Lekkość przekazu w punkt.
  • Ritha 11.07.2016
    Dzięki:)
  • Canulas 19.09.2017
    - Cześć - rzucam w miarę radośnie w kierunku prostokątnego, granitowego obiektu, na którym już coraz bledsze imię dziadka i data jego śmierci. Czternaście lat, zasuwa czas. Trzeba jakoś odnowić ten napis. Zatrzymuję się na kilkanaście sekund przykładając otwartą dłoń do rozgrzanej płyty. Zawsze ten sam gest. To silniejsze ode mnie. - Chcę coś wyszczególnić: Mianowicie ten kkawałek "Czternaście lat, zasuwa czas". Dla mnie ( a jestem pierdolnięty więc się trochę nie liczy) to przepięknie obszycie potoczności poezją. Bardzo ładne, tak, bez śmiszkowania i wygłupów.

    "Z trudem wierzę w prąd" - zajebiste. Oficjalnie kradnę to zdanie ( należy mi się) i kiedyś se je wykorzystam. W zamian mogę jakieś oddać.

    A se tak chciałem w co innego zajrzeć.
    Fajny, spokojny, nostalgiczny przekaz. Nie wnikam jak bardzo autobiograficzny, bo nie o to chodzi. Jeśli to Twoje - to tak samo ładne, jakbyś pisała to z pozycji wcielenia się w rolę czy punkt obserwacyjny.

    Pisane przez pryzmat emocji, ale nie nachalnej, nie ckliwej. Bardziej poprzetykanej pasami zwątpień refleksji. Łatwość z jaką bohaterka się "rozckliwia" nad z pozoru (zapalniczka) błahostką, sugeruje jej chwiejny stan emocjonalny i zwątpienie w otaczającą rzeczywistość.
    No i tyle.

    Aha.
    Dziewczynka na rowerku z balonikiem z tyłu (czy nawet bez balonika) nie zapieprzałaby 30km na h tylko max 8. No, do 10, jeśli ma kopyta i nie pali na przerwach w szkole. Ale nie więcej.

    Ps. Ten wątek (irracjonalny, może nawet obłąkańczy nieco) jest spoko puentą. Nie rozgryzam, nie rozczłąkowuje, ale podprogowo, gdzieś pod paznokciem dużego palca u nogi, czuję, że on tu pasuje.
    No to tyle.
  • Ritha 19.09.2017
    Wow, odkopales starocia, aż se czytlam, żeby przypomnieć o czym. Taa... Mój w 100% prawdziwy, naprawdę tak rozmawiam z dziadkiem i naprawdę prąd jest dla mnie dziwny xD I przede wszystkim - ta dziewczynka, prawdziwa sytuacja (no może jechała wolniej, może ja jechałam dychę/h), ale ona byla inspiracją i balonik też. To bylo dziwne. I jestem rozchwiana emocjonalnie, co potwierdza fakt, że przed chwilą kończąc książkę sobie troszkę popłakałam nad niesprawiedliwością systemu, ach...
  • Ritha 19.09.2017
    A! Fakt, należy Ci się to zdanie, oficjalnie - jest Twoje, z kokardą ;)
  • Canulas 19.09.2017
    Ritha Ok, se biere więc. Będzie w dobrych rękach. Użyje na pewno kiedyś.
  • Canulas 19.09.2017
    Haha, podobała się ksiażka? Daje w dzban?
  • Ritha 19.09.2017
    Jakbym nie byla na antybiotyku, to bym sobie walnęła drina. Podobała! Rozwalila mi system emocjonalny chwilowo o.o
  • tribia 10.10.2017
    Ritho, Tyś chyba już ostro nadźgana :). Odczytałam to, jak picie do mnie, che, che :). Albo nieświadome spożycie, albo błąd w ocenie stanu ;).
    Pięć za tekst :).
  • Ritha 10.10.2017
    tribia nie dźgam się często, ja tak poprosu mam (czyt. sprawiam wrażenie):D
  • tribia 10.10.2017
    Ritho, a jak często plukalas sobie żyły, jak ja byłam w Twej głowie? Jestem tylko ciekawa, ile razy popełniłam błąd, myśląc, że to właśnie mój błąd :).
  • Ritha 10.10.2017
    Jeszcze raz mi to napisz, w moim języku :)
  • tribia 10.10.2017
    Czy pilas choć chwilami do mnie? Niekoniecznie tu :). Bo jeśli tak, to będę mieć Cię na sumieniu, gdyż to grozi alkoholizmem :). O, to pijmy razem, jeśli nie pilas do mnie. Bo kiedy do siebie, możemy upić się za siebie, wylewając wiele za kołnierz swej słownej koszulki polo :).
  • Ritha 10.10.2017
    tribia nie obcowałyśmy konwersacją na tyle, żebym piła do Ciebie:>
    Potraktujmy to jak brudzia:
    Ritha - Trybia
    Tribia - Ritha
    :)
  • tribia 10.10.2017
    Miło mi :).
  • Ritha 11.10.2017
    Pozdrawiam :)
  • Canulas 19.09.2017
    I told You
  • tribia 10.10.2017
    A ten pęknięty balonik... To jak wymiganie się od dmuchania :). Jak się przyznam, że jestem, nie sprawdzą, ile tego mam ;).
  • Ritha 10.10.2017
    Próbuję Cię za-trybić ;)
  • tribia 10.10.2017
    I jak? :)
  • Ritha 10.10.2017
    Kiepsko. Światło z Twojej galaktyki jeszcze do mnie nie dotarło :)
  • tribia 10.10.2017
    Ritho, ono już Cię przeca oslepia, nie widzisz? Aa, no nie. Przecież Cię oslepia :).
  • Karawan 10.10.2017
    Dlaczego tak rzadko delektuję się zapachem skoszonej trawy, wschodem i zachodem słońca, chwilą tu i teraz? Powinno to być z liczbie mnogiej! A nawet zmodyfikowane; "dlaczego qrwa tak rzadko myślimy o tym, ze las pachnie, itrawa skoszona pachnie i ptaki spiewają i świerszcze grają, i ... cały pieprzony świat się nie zmienił tylko gdzieś wymeldował się z naszego zapierdalającego jak kometa życia (sorry! za wulgaryzmy). No sam widzisz jak piszesz i co z tego u tego czterokołowego czytelnika wynika. Sorry raz jeszcze. 5!
  • Ritha 10.10.2017
    Wulgaryzmy mile widziane w takim akurat kontekście. :)
    No właśnie dlaczego? Mam deja vu, właśnie w momencie jak piszę ten komentarz, dziwne...
    Bardzo adekwatnie skwitowałeś cały przekaz Karawan :)
  • marok 10.06.2018
    Jak ja lubię odświeżać starocie. Zawsze trafie na jakaś perełkę. No nie zawiodłem się. Zdołowany raczej nie jestem, choć jakiś mały
    smuteczek przewinął się przeze mnie. Niemniej zostawiam solidne 5 :)))
  • Ritha 10.06.2018
    Wiesz co, po pierwsze dzieki za wizyte. Po drugie kompletnie nie pamietam o czym ten tekst i nie chce go czytac, bo moje starocie przysparzaja mi mdlosci. Jakbys kiedys jeszcze chcial strzelic w jaki moj tekst to podpowiem, ze Cmyk i Hans chcą byc przeczytane bardziej niz śmietki ;))
    Pozdro, miau!
  • marok 10.06.2018
    Ritha, Cmyk to w wakacje jak wolnego duuuużo będzie. Hans idzie na pierwszy ogień. Wpadnę z przyjemnością. :)
  • Ritha 10.06.2018
    marok git :))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania