Autorytet

Gdy, z okazji urodzin, odwiedzam dom mojego nauczyciela, widzę pomarszczone oblicze pełne wewnętrznego blasku. Rozpromienione na myśl, że jestem owocem poświęconych mi starań, efektem jego pedagogicznego trudu, że nie zmarnował lat spędzonych na wbijaniu do mojej głowy tych wartości, które były ważne. Zaprasza mnie do stołu, podsuwa najlepsze krzesło, cieszy się, że ktoś jeszcze o nim pamięta.

 

Pytam, jak spędza czas, jak mu się wiedzie. Mówi, że w dzień siedzi przy ławie. Na niej sterczy korytko z papu i termos z lurą. Nieruchomy, odrętwiały, wegetuje w ciemnej, kiszkowatej rupieciarni. Ława stoi przed oknem wybałuszonym na mur sąsiedniej kamienicy. Jest zagapiony w nic. Widzi nie widząc. Patrzy, choć nie wie, na co: w dal, w głąb, do wewnątrz; jak kret.

 

Mało kto go odwiedza. Dawni koledzy wypięli się na jego problemy. Ale mimo to nadal czeka na ludzi, którzy przychodzą do niego przeważnie dla draki. Prawdopodobnie po to, by zaliczyć test z wrażliwości, by poczuć się lepiej i pochylić się nad jego malowniczą niedolą.

 

Przychodzą sporadycznie, przypadkiem, wpadają jak po ogień i od wielkiego dzwonu, załażą do niego oblizując spierzchnięte wargi. Lądują za jamnikiem, wyłuszczają mu skomplikowane motywy swojego najścia. Dyskretnie rozglądają się po kątach, by dowiedzieć się, jak mu się miewa, by napawać się ubóstwem wyłażącym ze szpar podłogi, by rozkoszować się jego bezwładem, by przekonać się, jak sobie nie radzi z nędznym żywotem.

 

Chwaląc postrzępione płaty odpadającego sufitu, poklepując ściany wyłożone dyplomami, rządowymi dowodami świadczącymi o rocznicowym uwielbieniu, o jubileuszowych wyrazach aprobaty udzielonej na odczepnego, rozpływając się na temat pieca o niebanalnym, fikuśnym wzorze kafli, wychłodzonego, lecz jeszcze od biedy nadającego się do podziwiania, wyciągali go na zwierzenia, które ich nic nie obchodziły, a były częścią zaplanowanej hecy.

 

Lecz zwykle udaje, że jest radosny. Robi dobrą minę do złej gry. Wbrew pozorom ignoruje nietakty. Jest uśmiechnięty, optymistycznie nastawiony do siebie. Pozytywnie, bo mogło być gorzej. Od razu mógł rozczarować się do ludzi. Jest więc pogodzony z dotychczasowymi i przyszłymi konsekwencjami własnej naiwności. Z udzieloną lekcją: zbytniego zaufania do bliźnich.

 

Przez pewien czas, zanim pogodził się z nieuchronnością swojego losu, nim zaakceptował fakt, że nie czeka go powtórka z życia, dalszy jego, bezkolizyjny ciąg i może tylko spodziewać się pogorszenia stanu zdrowia, uświadomił sobie, że czekając na łatwiejsze dni, nie warto mu wspominać minionych, bo czas pędzi nie w tę stronę, co on i choć jest przekonany, iż potrafi nim pokierować, ulega złudzeniu. Bo złudzeniem jest myśl o nieskażonych powrotach do tego, co przeszło, ponieważ nawet jeśli nastąpi cud i nagle stanie się tak, jak sobie wymarzył w najśmielszych snach, rzeczywistość będzie miała już inną formę i czego innego będzie od niej oczekiwać.

*

I tak sobie jest: bez fanfar i fajerwerków. Nie narzeka, nie pragnie wizyt upstrzonych fałszywym współczuciem, jawnej, czy tajnej, w oczy lub za plecami - szydery, śmiechu przez krokodyle łzy.

 

Na ogół zasypia nad ranem. Rankiem wpada do niego sąsiadka, kobiecina opiekująca się nim jak synem. Była gościem z początku, a wyręką później, przyszywaną babcią zza ściany, staruszką bez której nie potrafi się obejść.

 

Na niziutkiej emeryturce, łagodna, wyrozumiała, bywała w niejednym nieszczęściu, oblatana w utrapieniach, skłonna do pomocy, to zrobi, tamtego dopatrzy, zgłasza się na jego pukanie, pyta, czy aby gdzie nie pójść, może do apteki, może po co chce. Lecz on mało co chce. Chce pogadać tylko, tylko się przytulić.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (119)

  • Józef Kemilk dwa lata temu
    Żyj chwilą, a wspominaj pełną piersią tylko miłe rzeczy, wtedy dla innych będziesz wyczekiwanym słoneczkiem?.
    Pozdrawiam
  • anat dwa lata temu
    Ode mnie 5 gwiazdek. Nie dziękuj. Po prostu tekst dobry, w końcu na opowi. pl nie niczym i nie ktoś, o nikim. Subiektywne odczucia ujęte "od serca". Niektóre porównania rażą poufałością, koleżeńskim familizmem. W sumie opowiadanie zasługuje na 5.
  • nerwinka dwa lata temu
    anat Nie dziękuję toteż, ale chciałbym znać przkłady: " Niektóre porównania rażą poufałością, koleżeńskim familizmem". A to w celu ich unikania
    pozdrawiam
  • anat dwa lata temu
    Przychodzisz (napisałeś w pierwszej osobie) do nauczyciela i opisujesz: "Na niej sterczy korytko z papu i termos z lurą.". Może ty jesz z korytka i twoja rodzina, ale nie szanowany przez ciebie nauczyciel. Tak bym ci w rozmowie odpowiedziała. Co to za ton grubiański, prostacki ton? Widać pogardę w opisie. "Jest zagapiony...kret" kolega ? itd. Nie widzę błędów, po prostu tak widzisz i opisujesz.
  • Sucre dwa lata temu
    anat zgoda, jak na apoteozę autorytetu, ukochanego guru zbyt mało w tym miłości do mistrza, zbyt mało, prawie wcale.
  • anat dwa lata temu
    Sucre kpina i z trudem skrywana pogarda.
  • anat dwa lata temu
    ...co nie umniejsza wartości literackiej.
  • nerwinka dwa lata temu
    anat drodzy znawcy pisania!

    Przeczytałem zabawny komentarz anaty: „Może ty jesz z korytka i twoja rodzina, ale nie szanowany przez ciebie nauczyciel. Tak bym ci w rozmowie odpowiedziała. Co to za ton grubiański, prostacki ton? Widać pogardę w opisie. "Jest zagapiony...kret" kolega ? itd. Nie widzę błędów, po prostu tak widzisz i opisujesz.” Autorytet – opowiadanie – Opowi.pl
    i zatrwożył mnie Wasz brak narzędzi do przeprowadzania oceny utworu. Na przykład rozróżnienia wypowiedzi narratora od wypowiedzi bohatera. Bohater na pytanie, jak mu się wiedzie, mówi o korytku i że jest kret. Ma prawo do opisywania własnych wrażeń, Natomiast narrator nie stosuje wobec niego „prawie wcale miłości”, jak arbitralnie orzeka kolejny znawca - Surce.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    nerwinka Zawiało inteligenckim chłodem............................................................................................
  • anat dwa lata temu
    nerwinka Bohater pisze jako narrator! Nadążasz ? Piszesz, napisałeś w pierwsze osobie; JA. Rozumiesz. Powoli. Przychodzisz do nauczyciela i opisujesz: "Na niej sterczy korytko z papu i termos z lurą.". (Ty bohater opowiadania - tak to widzisz i tak opisujesz ! Chwytasz jeszcze?). Według bohatera jego kochany nauczyciel, je z korytka. Co to za ton grubiański, prostacki ton? Widać pogardę w opisie. "Jest zagapiony...kret" kolega ? itd. Nie widzę błędów, po prostu tak widzisz i opisujesz. Pogarda. Narrator jest głównym bohaterem. Narrator swoim słowami opowiada o nauczycielu. Weź się ogarnij! Familiaryzacja- traktować kogoś bez żadnego skrępowania, z przesadną swobodą; spoufalać się i pokpiwać. Czym się różni od innych ? Niczym. Oczywiście on jest dobry, reszta zła, chociaż nic ich nie różni. Dziecinne.
  • anat dwa lata temu
    nerwinka kpina nie pomoże!
  • Akwadar dwa lata temu
    Pisać prosto o prostocie wcale nie jest prosto.
    Lubię zaglądać do Twoich tekstów, jest w nich życie do bólu rzeczywiste.
  • MartynaM dwa lata temu
    Podpisuję się pod słowami Akwadara.
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    MartynaM, Też mi się podoba.
  • Poncki dwa lata temu
    yanko wojownik 997 mnie również się podoba
  • Noico1 dwa lata temu
    Dzisiaj nic o pis. Szkoda.
  • anat dwa lata temu
    Nerwinka; "Na przykład rozróżnienia wypowiedzi narratora od wypowiedzi bohatera. Bohater na pytanie, jak mu się wiedzie, mówi o korytku i że jest kret. Ma prawo do opisywania własnych wrażeń, Natomiast narrator nie stosuje wobec niego „prawie wcale miłości”. Masz rozdwojenie jaźni. Narrator jest głównym bohaterem. Narrator swoim słowami opowiada o nauczycielu. Weź się ogarnij! Familiaryzacja- traktować kogoś bez żadnego skrępowania, z przesadną swobodą; spoufalać się i pokpiwać. Czym się różni od innych ? Niczym. Oczywiście on jest dobry, reszta zła, chociaż nic ich nie różni. Dziecinne.
  • nerwinka dwa lata temu
    anat Co to za cholerna forma pytania, czy nadążam? To dopiero jest dziecinna odzywka. Widzę, że przydałaby Ci się ogłada
  • anat dwa lata temu
    Nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytania! Unikasz ich chłopczyku z przyklejoną brodą i maską jakiegoś dziadka. Znam takich dzieciuchów. Napisałam, że masz rozdwojenie jaźni.Dla ciebie bohater w pierwszej osobie, nie jest bohaterem w pierwszej osobie. A opowiastka o tym, jak to zdegenerowany gnojek kpi ze starego nauczyciela.
  • anat dwa lata temu
    Sumując i kończąc. Warsztatowo opowiadanie jest dobre, bez większych zarzutów, a moralnie to dno, dno autora, który jako narrator pozwala sobie na kpinę z starego, schorowanego nauczyciela. Rozumiesz?!
  • nerwinka dwa lata temu
    anat głupiąś, panienko wulgarna
  • Poncki dwa lata temu
    nerwinka tera się tu wrzód przykleił, moje kondolencje ?
  • anat dwa lata temu
    nerwinka - no tak, brak argumentów i chłopczyk popuszcza. Nie zaprzeczasz, więc się zgadzasz, że jesteś zdemoralizowanym szczylem, który kpi ze starych i chorych ludzi!?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    anat, "kiedy odwiedzam dom widzę oblicze" jest dobrze napisane? Weź się przyczep trochę do mnie też!! Jestem grafomanem który pragnie uwagi ?
  • anat dwa lata temu
    Pobóg Welebor. Ja tylko pokazuje nerwince, że jego opowiadanie jest w tonie familizmu kpiarskiego, a chłopczyk udaje głupiego i odpowiada na inny temat. Jest jak mały uczniak, któremu pani mówi: -Nie umiesz tabliczki mnożenia! -Umiem? -no to ile jest 9x8= Yyyyy. --No widzisz, nie umiesz. -Umiem.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    anat, nie zrozum mnie źle, nie bronię autora, bo uważam że tego nie da się czytać za bardzo, a jego zwyczaj nieodpowiadania na komentarze jest chamski, nie wspominając o niekomentowaniu textów innych autorów...
  • nerwinka dwa lata temu
    anat
    Zarzucanie mi, że jestem szczylem udającym starca, to idiotyzm. Od lat piszę w wielu poczytnych gazetach. Ba dowód załączam linki:
    Marek Jastrząb - Upiększanie realizmu – Pisarze.pl
    Literatura francuska kręci mnie nad wyraz – wywiad z Markiem Jastrzębiem, publicystą i literatem - Moja Przestrzeń Kultury (MPK) (mojaprzestrzenkultury.pl)
    Marek Jastrząb - Felieton z rydwanu (2) (akant.org)
    Marek Jastrząb, Author at Emoralni*
    Marek Jastrząb (nerwinka)
  • Łukaszenko dwa lata temu
    nerwinka Chwalisz się jak ruski żołdak blaszkami?
  • anat dwa lata temu
    nerwinka zmylił mnie upór z jakim pan zaprzeczał moim słowom...jak dziecko. dorobek doceniam i gratuluję. A ty Lukascenko trochę z szacunkiem intelektualny niedorobie. PS. Jeszcze nie w szpitalu? Coś te KGB-Białorusi ospałe się robi?
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat No przecież doceniam jego blaszki, XD
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko -nie gęgaj. Mam do ciebie taką sprawę. Wiem co odpowiesz. Szeroką... Ad rem. Mam znajomą/koleżankę w pracy. Jest durna, wredna i marudna czyli taka jak ty. Chętnie was zapoznam i z przyjemnością zobaczę jak jesteście razem. Jednak prawdziwym moim szczęście będzie zobaczyć jak wy pierzecie się po pyskach. Co ty na to ?
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat Jak jesteś kobietą to ty możesz dostać do pyska :)
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko straciłeś głąbie okazję. Widać, że nie masz podejścia...
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat XD
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko jej chłopa trza, gzić się chce i odbija starej pannie. A ty gamoniu ciągle przy mamusi.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat A chłopa powiadasz, znaczy pracujesz na roli, teraz chyba wykopki ziemniaków...
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko pizda z ciebie...
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat Nie, tęgi chuj XD
  • anat dwa lata temu
    Panie moderator. Ja mu babę podsuwam, zdrową, że tylko kołki w dupie czesać, a ten stoi jak wuj na weselu i ani drgnie. No i czy nie dupa z tego Łukasza?
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat Przyjedź do trójmiasta sprawdzić, gwarantuję opuchliznę w kroku XD
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko A w Gdyni na Rybaków wiedzą, że masz syfa, nawet ci ręki nie podają...boją się zarazić. Dlatego też w domu pracujesz. Ty gwarantujesz, a ja wierzę na 100%, że masz opuchliznę jak arbuzy i niedługo ci odpadnie. Nie trzeba było z najtańszymi dziwkami za jednego bełta szlajać się po krzakach.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat Jesteś biegła w chorobach wenerycznych, tak jak myślałem...
  • Łukaszenko dwa lata temu
    tobie kupię dwa bełty XD
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko - a stać cię na to, nierobie?
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat ukradnę... Wiedziałem że dwa bełty zrobią na tobie wrażenie,
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Nikt na ciebie nigdy tyle nie wydał XD
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko znam cię łachudro-matce z portfela podbierzesz. :-)))))))
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko Lucas -ty myślisz, że jak ty kupujesz tanie dziwki, to inne są do kupienia. :-) Kiła dekiel zryła? :-)))))))
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat na bzykanko to nie kradzież, tak to sobie tłumaczę XD
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat Tak leczyłem się oparami rtęci jak Szekspir ;) Ty się nie zarazisz bo już masz ;)
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, Mnie się widzi, że macie ku sobie, tak czy siak, ino to wino obojgu tak samo potrzebne, bo seks bez chlania, to jakieś wybrakowania - nawyk spod dyskotek.
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko To co fagasie, poznać się z Wredną Jolką ?
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    *się macie
  • anat dwa lata temu
    yanko wojownik 997 -Jasiu, a ty chłopczyku, ile masz lat?
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, dziewięćdziesiąt i trzy!
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, Dała byś?
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat Jeżeli tak nazywasz Martynę...
  • anat dwa lata temu
    yanko wojownik 997...pewnie wojujesz jeszcze plastikową szabelką. Na razie wyłącz komputer i porób ślaczki.
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, Nawet jakbyś, to ja bym prosić nie śmiał, choć mnie już weneryki niestraszne.
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko -chojrak zza ekranu, cienki Bolek z Rudnik.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat Zapraszam do trójmiasta na RODEO ;)
  • anat dwa lata temu
    yanko wojownik 997 - tyle twego, co pogadasz.
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, W moim wieku, to i jak duża podnieta.
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko MIĘTKA RURA, MIENTKA RURA. Miękka rura
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat Zabrakło weny i teraz będziesz się zacinać ;) ?
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, Ale mineta nie, bo kiła o ile pamiętam, to była niesmaczna.
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, Do ust mu weź, to zahula...
  • anat dwa lata temu
    yanko wojownik 997 Nie mogę do ciebie chłopczyku pisać, bo nie jesteś pełnoletni-to widać.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    yanko wojownik 997 O kurwa, dałeś do pieca
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko Przesadził Jasiu-gnojek. Widać, że szczyl nie ma hamulców.
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, Nadletni? Tak, dziewięćdziesiąt i trzy panienko, tak. Ale jeszcze mogę, tylko nie przystoi, żeby takie młode, chyba że po ciemku.
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    Łukaszenko, W starym to już diabelski ogień.
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    I piekielna erotyka.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat Nagle przypomniała sobie gupia o hamulcach ;)
  • anat dwa lata temu
    yanko wojownik 997 Lucas -tak jest jak gnojkowi pozwoli się dyskutować.
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, Cutas? Jeszcze się wypionowuje dobrze, tylko lepiej jak po ciemku.
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    Culas zaś z drewna, ale są korzyści przy pozycjach, to nie narzekam.
  • anat dwa lata temu
    yanko wojownik 997-Jesteś tylko żałosnym gnojkiem! Nie rozpędzaj się zasrańcu!
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, Wolisz panienko po woli? Ja po woli, bo dziewiećdziesiąt i trzy, żeby w pędy, to dla mnie nie tędy, chyba że trzeba, to wtedy walerianuję po wszystkim.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    yanko wojownik 997 Nakręćmy pornosa!!!!
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko -ty jednak jesteś jęczącym eunuchem.
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    Łukaszenko, Ja tam mogę i iść w te zwyczaje młodzieżowe.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat dlatego będę kręcił tylko XD
  • anat dwa lata temu
    yanko wojownik 997 Spadaj-pętaku!
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Na pierwszą scenę to wielkie wejście do jaskinii Anat XD
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, Ptaku? Tak jest na chodzie, do pionu idzie jakby miał skrzydła.
  • anat dwa lata temu
    yanko wojownik 997 dziecinko, ty możesz iść jutro do swojej szkółki i cicho siedzieć.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat Wydepiluj się do filmu proszę...
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, Wzwód jak twardy drut, try miga i śmiga, aby za udo dotknie.
  • anat dwa lata temu
    Dorosły-widać, sam nick Jasiu-wojowniczek to dziecinada. Masz jakieś 14-16 lat. Oczywiście chodzi mi o wiek rozwojowy.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat Jakiej wielkości masz wargi sromowe, potrzebuję wiedzieć dla dobrania obiektywu XD
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, Mam, tak i jeszcze mogę, ten pornos w szkole? Ale po lekcjach chyba, to lepiej, bo ja wolno chodzę, tak wiek - wiem - dziewięćdziesiąt i trzy, ale jeszcze mogę.
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, Analogowałem od tego jakim był muzykiem i wirtuozem Janko Muzykant i spafrazowane na żart, to wojownik, bo na miarę czasu, nie w skrzypce, tylko w suviwal horro single player, ale dziewięćdziesiąt i trzy i jeszcze się nadaję, przyjdę o lasce na te sesję porno.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    yanko wojownik 997 I zapanowała cisza... Anat żartowaliśmy nie płacz...
  • anat dwa lata temu
    Łukaszenko - ty jednak jesteś debil. Samotny, zahukany palant, ciągle jęczący na forum. Byłeś śmieciem i zdechniesz śmieciem.
  • anat dwa lata temu
    yanko wojownik 997 - Wal się gnojku! Jesteś żałosny smarkacz: Jancio-wojowniczek.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat XD
  • Łukaszenko dwa lata temu
    i nadal tam będę jęczał skoro ciebie to rusza XD
  • anat dwa lata temu
    Lukaszenko - jesteś żałosny.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat nadal będę robił swoje.... ;)
  • Łukaszenko dwa lata temu
    anat Przejdź do najcięższej artylerii, żeby szybciej się przekonać że zaden twój wpis nie robi na mnie wrażenia. Pamiętaj "można na mnie pluć a ja to zliżę"...
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    anat, To teraz ma to być onamizancja?! To po kiego ja szłem? Dziewięćdziesiąt i trzy, a ile w kalesonach to się nie przyznam. Namyśl się jeszcze panienko, bo możesz wszystko stracić, co najlepszego mogło ci się w życiu przydarzyć. Bzykałaś się kiedy ze staruszkiem? Nie wiesz jak to jest , raz na łóżku, raz pod łóżkiem a dziewięćdziesiąt i trzy, a w kalesonach, to nie podam ile... Wcale nie musisz się depiliniować, moje pokolenie, to do zarostu w kroku przyzwyczajone. Jeszcze od przedwojny!
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    Łukaszenko, Ja tam nie żartowałem, miało być porno, się bzyka lux-panienki i jeszcze za to płacą.
  • anat dwa lata temu
    Pewna grupa wiekowa, np. w okresie dojrzewania nie przyjmuje krytyki. Powiedz nastolatce 12-17 lat, że jest gruba, głupia i ubiera się jak lumpiara. Rozpacz na całego. Według mnie "nerwinka" właśnie jest niedojrzały/a emocjonalnie, po prostu infantylny i nie przyjmuje żadnej krytyki "ślepy i głuchy" na krytykę. Jak małe dziecko, które zatyka uszy: -Nie słyszę cię! Albo zasłania rączkami zasłania oczka. Ja tylko pomagam nerwince dojrzeć.
  • anat dwa lata temu
    Welebor- Pewna grupa wiekowa, np. w okresie dojrzewania nie przyjmuje krytyki. Powiedz nastolatce 12-17 lat, że jest gruba, głupia i ubiera się jak lumpiara. Rozpacz na całego. Według mnie "nerwinka" (i nie tylko on na opowi.pl, ale np. Niepowtarzalny Styl Grafomana z Opowi, Szalej, Agnes 07 ) właśnie jest niedojrzały/a emocjonalnie, po prostu infantylny i nie przyjmuje żadnej krytyki "ślepy i głuchy" na krytykę. Jak małe dziecko, które zatyka uszy: -Nie słyszę cię! Albo rączkami zasłania oczka. Ja tylko pomagam <nerwince> dojrzeć.
  • anat dwa lata temu
    Nerwinkę, Szaleja, Agnes 07, Niepowtarzalny Styl Grafomana -różni od siebie stopień infantylizmu. Ubzdurali sobie, że tylko oni mają rację. Czas dojrzeć rebiata!
  • Szalej. dwa lata temu
    Póki co, to jedynie ty szwendasz się po placu zabaw w postaci tego największego typka, grubaska - ujmując potocznie, po twojemu - i gamiasz inne dzieci, bo zawsze ci dokuczały.
    Dodatkowo jeszcze wszystkie swoje wady, uwypuklając u nich.
    Nie mogę się nadziwić, jakiż to poziom hipokryzji zwykłej bije z twoich wpisów.
    Różnica między mną a tobą na ten przykład jest taka, że ja po prostu robię sobie jaja, rozmawiając z tobą w ten czy inny sposób, a ty w swoim idiotyzmie zwykłym, nawet tego nie dostrzegasz.
    Mało tego. Poza wyżej wymienionymi sytuacjami, zwyczajnie cię unikam i mam głęboko w poważaniu, a ty wyciągasz mnie nawet tutaj. Cholera wie skąd, aż sam sobie śmierdzę, choć nie swoim smrodem.

    Żałosne jest to wszystko i oficjalnie, z ukłonem i podziwem dla twojego autorytetu - a jednocześnie z nadzieja, że jest w tobie chociaż krztyna przyzwoitości - proszę, żebyś nie wyciągał mnie przy takich okazjach.

    Bo chuja o mnie wiesz, podobnie jak ja o tobie.
    I, podejrzewam - obaj nie mamy ochoty się że sobą zapoznawać. Rób swoje, ja będę robił swoje.
    I odpieprz się ode mnie :)
  • anat dwa lata temu
    ...mały ptaszku z dużym dziobem, nie wyrażaj się pętaku.
  • anat dwa lata temu
    I nie fikaj-bo takiego frajera to lewą dziurką nosa wysmarkuję. Zrozumiałeś chłystku?
  • Szalej. dwa lata temu
    anat co ci tam z jakich otworów wychodzi, nie wnikam.
    Powiedziałem, odpieprz się ode mnie i podcieraj te swoje cosie kim innym.

    Mnie w swoje idiotyzmy nie mieszając.
    Skończyłem. Dobrego dnia.
  • anat dwa lata temu
    Szalej. Co powiedziałam? Nie fikaj! Powtórz! Dostaniesz klapsa, pójdziesz do kąta i znowu wyć będziesz. A takie teksty to do swojej mamusi-chamie. Zrozumiałeś szczylu?
  • Szalej. dwa lata temu
    anat zamknij się w końcu :)
  • anat dwa lata temu
    Szalej. ...nie tup smarku nóżką i trochę grzeczniej szczeniaku.
  • anat dwa lata temu
    ...a zamknij się! - do swego tatusia tak mów!
  • Szalej. dwa lata temu
    anat mój tatuś nie żyje, ale dzięki za troskę, szcylku.
    Dobrego dnia.
  • anat dwa lata temu
    Szalej. Szczęściarz, że nie musi oglądać synka-chama!
  • Szalej. dwa lata temu
    anat najbardziej chamskim użytkownikiem na tym portalu, jesteś Ty, hipokryto. Jezu. Jak można wytykać komuś coś, czego samemu jest się esencją.
    I jeszcze żartować ze śmierci czyjegoś ojca.
    Dno. Nawet niżej.

    I przestań już robić syf pod czyimś tekstem.
    Chociaż tyle przyzwoitości miej.

    Ja rozmowę skończyłem. Pa
  • anat dwa lata temu
    Szalej. Nie z ojca żartuję, współczuję mu, że musiał patrzeć na ciebie nieudaczniku i chamie pospolity.
  • Grain dwa lata temu
    Szalej.
    Marcin, tak to już jest z karmieniem trolli dialogiem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania