Avengers: Nowe Starcia FanStory ROZDZIAŁ 2
W rezydencji Mścicieli panowało napięcie. No, a bynajmniej dla Tonego Starka, okupującego ten sam fotel nerwowo sprawdzając centrale.
-Uspokój się Tony! Zaraz wrócą! Myślisz że poślesz ich a oni wrócą za parę minut! To poważna sprawa! Wyluzuj!- rzekł Clint z ziewnięciem.
-Łatwo ci tak mówić. Chyba powinienem iść z nimi. Hydra jest podstępna!- powiedział zmieszany Iron Man
-Tak, tak z pewnością- śmiał się z niego Clint - Wyluzuj!
-Może masz rację...
-Na pewno mam rację.
Nagle drzwi wejściowe otworzył się. Stark wręcz zerwał się z fotela.
-I jak?!
Steve wyjął z ulgą amulet.
-To on- rzekł spokojnie.
Tony ucieszył się i przetarł czoło.
-Już myślałem że wszystko zepsujecie!- rzekł szczęśliwy Stark
Clint i Natasha wywrócili oczami.
-Macie go? O jak super! Będziemy tacy silni ^^- wtrącił Vision
-Taak, Vision - uśmiechnęła się Natasha. -Jestem już zmęczona, idę trochę odpocząć- stwierdziła.
-Aa..ktoś wam pomógł?- zapytał dociekliwie Iron Men.
Kapitan i Czarna Wdowa wymienili spojrzenia.
-W zasadzie to tak. I to nawet bardzo.- powiedział niepewnie Steve.
Tony otworzył szeroko oczy.
-Kto to taki?- pytał zaciekawiony.
-Zimowy Żołnierz.- odpowiedziała Czarna Wdowa.
-Bucky Burnes? Ooo..to bardzo ciekawe..a on nie jest przypad..
-Wystarczy Stark. Jutro ci opowiemy. Teraz jestem naprawdę zmęczona, Steve pewnie też.- odrzuciła pytanie mężczyzny i wyszła z pomieszczenia.
Clint zachichotał.
-Spławiła cię-śmiał się głupio. - Spławiła!
No, mam nadzieję że drugi rozdział całkiem fajny ;) Ale ocenę zostawiam już wam ;3 Chociaż jakiś krótki ;/
Komentarze (6)
http://sjp.pwn.pl/slowniki/bynajmniej.html
"drzwi wejściowe otworzył się" - otworzyły
"Będziemy tacy silni ^^- " - mówił emotkami?
"Będziemy tacy silni ^^" ~ staraj się unikać używania emotikonek w opowiadaniach, bo przeszkadzają w odbiorze.
"drzwi wejściowe otworzył się" ~ zgubiło ci się "y" ;).
Po za tym na początku ciężko ogarnąć dialogi, więc polecę ci http://www.opowi.pl/forum/poradnik-zapis-dialogow-w250/ . Poradnik mega się przydaje.
Ogólnie jest nieźle jak na początek. Przede wszystkim pisz dużo i niezrażaj się. Popracuj nad opisami, bo jest ich bardzo mało. Naturalność dialogów wychodzi ci nieźle, to raczej ważne. Nie robisz masakrycznej ilości błędów, chwali się. Ekspertem nie jestem, ale kilka rad chyba mogę dać. Narazie zostawiam 3, ale nie przejmuj się ;)
1) Rozdziały są zdecydowanie za krótkie. Mam opisy dłuższe od Twoich rozdziałów. To strasznie zniechęca - przynajmniej mnie, bo jak już mam coś czytać, to jestem jak kornik - lubię się wgryźć w kawał soczystego drewna.
2) Estetyka tekstu - brak spacji, budowa dialogów do poprawy, ogółem ciężko mi się to czyta jak widzę taką niechlujność. Blackcatwithbloodyrose dał już odpowiedni link.
3) Tony'ego Starka. Nie Tonego.
4) Mściciele nie pasują mi do Avengersów - wydźwięk tego słowa jest jednak inny niż w angielskim oryginalne, który obrósł już odpowiednim ciężarem kulturowych. Angielskie Avengers ma lżejsze znaczenie, bardziej elastyczne niż mroczne i ciężkie "Mściciel" w polskim. Oczywiście tłumaczenie nie jest złe - dopasowanie do kodu kulturowego języka docelowego już średnie. To jest moje zboczenie jednak i absolutnie nie musisz tego poprawiać ;)
5) Rozdziały nic sobą nie wprowadzają. Nie ma tutaj fabuły, nie mam czego się zaczepić, nie zdołało mnie to zaciekawić, to jak scena wyjęta z codzienności Avengersów.
6) Sądząc po tekście raczej dopiero zaczynasz - nie szkodzi. Błędy popełniasz jak każdy z obecnych tutaj ludzi, jeszcze sporo zabawy z językiem przed Tobą. Warto jednak, byś odrobinę przypomniała sobie książki, które czytałaś - jak budują postacie, jak prowadzą narrację, jak radzą sobie z zaciekawieniem czytelnika. Przyda się przy tworzeniu.
Powodzenia :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania