Aż będę martwy
Będę cię kochać aż będę martwy,
aż robactwo mnie oblegnie,
ziemia pochłonie ostatnie skrawki człowieczeństwa.
Dopóki śmierć nie przyjdzie,
dłoń moja wciąż twoją oplatać będzie,
a zanim sen wieczny mnie zmorzy,
imię twe grać będzie w mej głowie
jak kołysanka.
Aż będę martwy.
Potem - nic więcej.
Przyniesiesz kwiaty, z nimi kilka łez
a moja dusza wraz z tobą płakać będzie.
Zostaną wspomnienia,
pochowane gdzieś w pudłach,
a ty kochać będziesz mocniej
niż robiłaś to za życia.
Komentarze (13)
Ale mam dwie uwagi.
Czy nie powinno być "oplatać" zamiast "oplątać"?
I raczej pozbyłbym się tego "robactwa", bo trochę nie pasuje do nastroju wiersza.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania