Bajgiel
Jesteś czerstwym bajglem przyjacielu
Twoja skórka Ci się kruszy
Wnętrze dręczy jakiś grzyb
Ktoś przesolił swe starania
Ktoś zbyt długo w piecu był
Już Cię nie zjem kochaniutki
Nie odłożę do pudełka
I nie wsadzę do lodówki
Rzucę Cię gdzieś w otchłań kosza
Zginiesz pośród sterty śmieci
Lecz się nie martw mój Ty piękny
Zje Cię grzybek,
Wnętrzem Twym wyżywi swoje dzieci
Żegnaj już!
Nie zatęsknię wcale
Acz wyznam Ci och bajglu,
Gdy byłeś jeszcze świeży,
Niebywale Cię,
Twój smak
Kochałem
Komentarze (2)
Sam wierszyk dosyć prosty i niestety tyłka nie urywa.
Nie oceniam.
Z bardziej złożonych dzieł mam Zapalniczkę króla Zła. Może ten wiersz coś urywa?
http://www.opowi.pl/zapalniczka-krola-zla-a60175/
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania