Pokaż listęUkryj listę

Bajka, nie-bajka o władcy, który został bogiem

Dawno, dawno temu, w tak odległych czasach, że już nikt o tym nie pamięta, a wspominają tylko częściowo niektóre starożytne księgi, zdarzył się cud!

Nikodemos, władca wyspy Ikeanos, leżącej w pobliżu Krety, postanowił zostać bogiem. Powód tej decyzji był prosty. Nikodemosa nikt na wyspie nie lubił, żaden inny władca go nie odwiedzał, bo był on szpetny z wyglądu i głupi rozumem. Do tego miał brzydką żonę, której wygląd przypominał psa. Żadna inna kobieta nie chciała się z takim nieudacznikiem związać węzłem małżeńskim, tylko ta szkarada.

Za namową swojego ogrodnika Nikolauosa, również szkaradnego i do tego kulawego, zdobył się na pewien czyn, który wstrząsnął całą wyspą i uczynił z niego boga. Nikolauos doradził, aby zgromadzić tysiąc papug i nauczyć je takich słów: "Nikodemos jest bogiem!".

Papugi zebrano, mowy nauczono i przy okazji dobrze karmiono. Po jakimś czasie wypuszczone je na wolność i tak krążyły po wsiach i miasteczkach tej niewielkiej wyspy, rozgłaszając, że Nikodemos jest bogiem. Kapłani to pochwycili i postanowili zbudować świątynię, aby gromadzić dary składane nowemu bogu.

- Oto sama przyroda, dzieło stwórcy świata, mówi nam językiem ptaków, że Nikodemos jest bogiem, a jeśli nim jest, to padajcie na kolana, bo boska kara was spotka! - głosili kapłani i w międzyczasie rozpoczęli budowę świątyni. Na jej ołtarzu zasiadł szkaradny Nikodemos, a lud bił pokłony i rzucał do szkatuły złoto. Trwało to wiele lat, aż te gadające papugi zakończyły swój żywot i już nikt nie powoływał się boskie na siły przyrody, głoszące chwałę nowego boga.

Ogrodnik Niokolauos zazdrościł swojemu władcy, że wykorzystał skutecznie jego pomysł i pomyślał sobie, że skoro taki szkaradek może być bogiem, to również może nim zostać kulawy ogrodnik.

Przez pewien czas w tajemnicy przed władcą i jego urzędnikami gromadził papugi i nauczał je takich słów: "Nikodemos to kłamca, bogowie mówią, że Nikolauos jest bogiem prawdziwym". Po jakimś czasie wypuścił papugi na wolność.

Kapłani usłyszeli głos papug i postanowili zrobić nowy boski interes. Podburzyli lud, który obalił Nikodemosa jako oszusta, a na jego miejsce postawili tron dla Nikolauosa. I tu historia się urywa, bo na tym kończy się jej tekst starożytnego źródła, lecz można łatwo się domyślić, co się potem stało z nowym władcą, bo nie jest wykluczone, że kapłani się domyślili i odkryli sposób na zdobywanie władzy.

Średnia ocena: 2.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Marian 19.07.2020
    Choć nie odpisujesz na komentarze, to jednak coś Ci napiszę.
    Tekst jest dobry i z tzw. "przesłaniem".
    Niepotrzebne natomiast jest to końcowe wyjaśnienie od słów: "A czy ty wiesz, o co tu chodzi? ..."
    Zostaw czytelnikowi komfort domyślania się i własnej interpretacji tekstu. Ludzie nie są aż tacy głupi, zeby im wszystko "kawę na ławę" wyjaśniać.
    Pozdrawiam.
  • Matt Custor 19.07.2020
    Komentarzy nie pisze, a ten to wyjątek potwierdzający regułę.
    Nie piszę, bo mnie tu kilka razy bezpodstawnie obrażano.
    Dziękuję za uwagę.
    Odważyłem się napisać z szacunku etc.
    Pozdrawiam!
    MC
  • Marian 21.07.2020
    Ci co kogoś obrażają, mają problemy sami ze sobą. Brak im merytorycznych argumentów, więc lecą z różnymi .... . Oni są warci tylko tego, żeby ich olać.
    Pozdrawiam.
  • Matt Custor 22.07.2020
    Marian

    Pozdrawiam!
    MC

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania