Warszawo

dzień za dniem po dniu bez nocy

sen przeciera oczy zgrabiałym palcem

stoi za oknem na mrozie

 

listku trzymasz się drzewa

mnie znowu nosi gdzieś wiatr

poniewiera po nie wierze w teraz

nastał jak święto - później zapalą mi świece

zapała świt

słońce będzie tak nisko że dotknę nieba

przez chwilę w szoku będę stał

póki nie dotrze fakt że fakt ten nic nie zmienia

znów przegoni gdzieś wiatr

 

wypuszczam dym wciągam kolejny

za oknem wciąż stoi sen

gdyby to nie było piętro czwarte

to może by poszedł już gdzieś

a tak czeka w ciszy

nie ma tu ptaków nie ma też drzew

tylko syreny wyją tej nocy jak każdej

pewnie dlatego to syreni gród

 

gdzieś jesteś listku tam gdzie mnie nie ma

dla takich myśli wykopałbym gród

lecz zmarznięta ziemia lecz szpadla nie mam

po prostu nie chcę - niech sobie są

Następne częściWarszawo Warszawo

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • MartynaM dwa lata temu
    Tak czytam już któryś raz i stoję pod ścianą, bo wiersz o samotności, wyizolowaniu. I wydawać by się mogło, że peelowi przeszkadza bycie liskiem targanym przez wiatr, gdy obok inny listek trzyma się korzeni, ale tak nie jest, bo z jakiegoś powodu jest mu wszystko jedno... i zastanawiam mnie co doprowadziło peela do takiego stanu?
    Daje ten wiersz do myślenia. Podoba mi się
  • Dementor Biały dwa lata temu
    To wiersz napisany w tym samym czasie i w tym samym pokoju co ten banalny wierszyk, nawet peel ten sam i motyw listka, zresztą wykorzystywany trochę na zasadzie Gałązki Jabłoni u Stachury
  • MartynaM dwa lata temu
    Dementor Biały tam te gwiazdy robią złą robotę, może nazwij je i inaczej, wszak da się. Bo przez te gwiazdy ckliwoscią zalatuje, a tego nie lubię.
  • Dementor Biały dwa lata temu
    MartynaM rozumiem, rozważę. A to też w ten sam pokój, sporo tam powstało, a to podobno niezły wiersz mimo że bingo. https://youtu.be/h7NiKdvPcBo
  • Dementor Biały dwa lata temu
    MartynaM https://youtu.be/0jHvVFn2Vbs
  • Grain dwa lata temu
    Najpierw był Norwid

    ,,By­wa­łem ja - od Boga na­gro­dzo­nym,
    Rze­czą - mniej wiel­ką:
    Spa­dłym list­kiem, do szy­by przy­kle­jo­nym,
    Desz­czu kro­pel­ką..."
  • Dementor Biały dwa lata temu
    Nie próbuje oznajmić swojej wyjątkowości
  • Grain dwa lata temu
    Dementor Biały, wiem. Tekst mi się podoba. Oryginalny, nie potrzebuje chwalenia.
  • Akwadar dwa lata temu
    Tyż mnie się podobuje

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania