będzie jak się patrzy

trafiam niedokończonym zdaniem

pomiędzy fugę a kafelek.

bieżących spraw tu nie załatwiam.

z kolorów płytek strzelam melanż.

 

ja widzę na nim rzeczne fale,

kto inny butelkową zieleń.

mnie, wiecie, to nie wzrusza wcale,

bo z czasem wszystko wypłowieje

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania