Betelgeza już dawno wybuchła
w końcu zapomnimy o czekaniu
znów będę
widzieć i czuć
gdy słońce rozgrzeje
skórę w zgięciu łokcia
powiem
że nie wiem co piękniej pachnie
ona czy bez
ciebie ubędzie
i mnie
lecz jeszcze za wcześnie
popatrzmy chwilę w niebo
Komentarze (50)
Pozdrawiam.
Dzięki za koment.
Sam tytuł już wszystko mówi, przeczytaj artykuł o gwieździe, ciekawy, a i wiersz się rozjaśni ?
https://przystaneknauka.us.edu.pl/artykul/kiedy-betelgeza-wybuchnie
ja byłem bliski zrozumienia, że wiersz mówi o wiośnie, gdyby nie nieszczęsny tytuł.
Wszyscy to przyjęli za fakt.
fakt, że Celina sie wtrącił, zmusił mnie do przemyślenia, czy ja naprawdę się tym razem czepiam, czy to złośliwość moja z tym tytułem, czy jednak nie do końca.
Czytam wiersz wielokrotnie i za żadne skarby nie widzę nic, co nawiązywałoby to aspektów, które rozumiem przez fakt już zaistniałego (bądź wkrótce) wybuchu Betelgezy. Mam na myśli zagładę, autodestrukcję (to czytam z samego tytułu) czy kruchość ludzkiego życia.
W zasadzie jedynym aspektem, który mógłby połączyć wiosnę i wybuch supernowej, jest nieuchronność. Tyle że treść nijak wg mnie nie nawiązuje do nieuchronności. A określenie "nieuchronność" bardziej pasuje do jesieni i zimy niż do wiosny.
właśnie nie czuję - tego połączenia w nieuchronność.
Wdzięcznam za próby wniknięcia w wierszydło. :)
To raczej różne strachy i oczekiwania. Choć nie powiem, gdy zaglądałam w teleskop (póki go nie zepsułam?) zawsze miałam nadzieję, że coś przyuważę...
Dziękuję za koment!
Oczywiście żartuję, bo z odczytem wierszy mam duuuuużo problemów, a zazwyczaj wcale mi się to nie udaje. Dlatego nie kupuję w MediaMarkt:)
Tu widzę dwoje pogubionych ludzi, którzy chcą sobie dać jeszcze szansę, bo co ma być i tak będzie, ale trzeba wykorzystać ten czas, który pozostał, choćby na patrzenie w niebo... Fraza z zapachem śliczności:)
Pozdrawiam z uśmiechem Autorkę i każdemu życzę, aby w ten dzień miał ciągle dobry humor, w następne też. A co!
No tak. Na to co miało miejsce, już nic nie poradzimy.
Albo można czekać jeno, albo przeciwdziałać skutkom ( jeżeli to możliwe:)
No ale ... gdyby nam Alfa Centauri razem z "siostrami", pod nosem wybuchała...zawsze może być gorzej.O!
A zatem radujmy się. Szansa, że doczekamy wiosny:))
Pozdrawiam:)↔5
Jak trzaśnie Betelgeza ma być przez jakiś czas w nocy jasno prawie jak w dzień. Tego pewnie nie dożyjemy, do wiosny większa szansa :).
Dziękuję, DeDo :))
Jej ciepło, smak, zapach wróci, bo wiosenna intensywność ich uczuć była na miarę wybuchu supernowej.
Ale, i tu cudna podwójna w znaczenie przerzutnia:
"bez
ciebie ubędzie
i mnie
lecz jeszcze za wcześnie"
Nieuchronność powrotu może zniszczyć śmierć.
Zanim jednak to nastąpi: popatrzmy w niebo, tam jesteśmy.
Bardzo udany wiersz. Pisałam o czymś podobnym w 23 i pół obrotu, ale bez cienia optymizmu.
A co do chełpienia się brakiem zrozumienia treścią ( i nie mam na myśli Antoniego)... taki lans, taki polityczny czas, taka disco polo - moda jako wzorzec. Więc zero przejmowania się.
No i jeszcze jedno, Mędrzec czy Artysta nie będzie czekał na prezentację wniosków czy dzieł tylko dlatego, że inni mogą nie zrozumieć. Ktoś biegnie, ktoś goni : )
Pozdrawiam : )
Bardzo dziękuję za koment!
Więc oprócz racji, stuprocentowe trafienie. ;)
Cóż, przeminąć każdy przeminie, taki już nasz los, dlatego warto przedtem coś zrobić, choćby spojrzeć w niebo, zakochać się, lub chłonąć ulubione zapachy.
Czy będzie to trwało tyle ile docieranie wybuchu Betelgezy do naszych oczu?
Oby tak, nadzieja jest, a może i coś więcej?
Pozdrawiam :)
Dziękuję, Sho! :)
"nie wiem co piękniej pachnie
ona czy bez
ciebie ubędzie
i mnie
lecz jeszcze za wcześnie
popatrzmy chwilę w niebo"
Znalazłam nawet ulubiony fragment :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania