chyba Koontz napisał coś w tym sensie, to było opowiadanie o dziewczynce, która dziwiła się, że znikają małe kociaki urodzone w ich domu. I kiedyś podpatrzyła ojca jak to się dzieje.
Jej matka urodziła dziecko i wtedy ta dziewczynka zrobiła to samo z tym dzieckiem.
cul8r
Komentarze (8)
Jej matka urodziła dziecko i wtedy ta dziewczynka zrobiła to samo z tym dzieckiem.
cul8r
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania