Poprzednie części: Bez pamięci (wiersz)
Bez tytułu (wiersz)
Spójrz, te gwiazdy lśnią już od dawna
i księżyc lśni przyćmiony.
Spójrz ile łez stopiło się w Drogę Mleczną.
Twoją drogę, twoją linię życia.
Wiesz już, że wymazano twój życiorys.
Poszukujesz się w tym oceanie,
wśród zapomnianych, wygasłych gwiazd.
Jak długo już w nim toniesz?
Zatrzymujesz się na starych zgliszczach,
tego miejsca, które nazywałeś domem.
Może to całkowicie nie ma sensu.
Bo może wcale nie musiało go mieć.
Gwiazdo, gdzie podział się twój promień?
Gdzie jest księżyc? On w mroku tonie.
Czy zawsze musisz wybierać mrok?
Nie... nie ja, bo to mrok wybrał Jego.
Komentarze (4)
5
Zostawiam 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania