Bez tytułu - bo myślę o cierpieniu ludzkim, kiedy ja mam tak dobrze, a inni nie mogą.

I jak żyć?

Owładnięty marzeniami.

I jak przetrwać?

Opętany uczuciami.

I jak powiedzieć?

To co jest do powiedzenia.

I jak przekazać?

Tak bez zaawansowania.

Gdy ten dziwny świat - mąci w głowie mi cholernie.

I Ci wszyscy ludzie - maską noszą, niepotrzebnie.

I gdy cierpi ludność - wiosek, miast i całych krajów.

I gdy mój wielki problem, to jest marzenie niektórych.

Kiedy żyją w piekle - na ziemi, przez nich wzniesionym.

I cierpią katusze straszne - kiedy każdy jest niewinnym.

I tak mogę pisać - rzucać me modły do Boga.

Ale kto wysłucha - kto powstrzyma śmierć do jutra?

I ja mogę pisać - mogę tylko pisać przecie.

Ale ja nie jestem sam w tym marnym, brudnym świecie.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • o.nb. 9 miesięcy temu
    "I tak mogę pisać - rzucać modły do Boga.
    Ale kto wysłucha - kto powstrzyma śmierć do jutra?"
    bardzo przykre i obrazujące problem poczucia nieważności. Pamiętaj MIKO, aby nie wpędzić się w taką spirale, bo możemy dużo zmienić....
    ....tylko trzeba chęci większości co jest trudne, ale wiersz bardzo przyjemny i poruszający do refleksji. Pozdrawiam ;)
  • MIKO. 9 miesięcy temu
    Pozdrawiam również :))))))))))))
  • o nim pseud 9 miesięcy temu
    Ja też, za każdym razem, gdy kęs chleba przełknąć próbuję, łzy po policzkach spływają z powodu głodujących dzieci gdzieś tam na świecie.
  • MIKO. 9 miesięcy temu
    Każdy z nas ma inne spojrzenie - albo nie ma go wcale.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania