bezimienny wielbiciel
więc pamiętasz i tym prezencie
i o tym że to byłem właśnie ja
ale nic nie było(a może będzie)
a w mym oku kręci się łza...
szkoda,że świat tak ułożony,
że drogi nasze się nie łączą,
że mogę o Tobie tylko marzyć
i już na tym mój romans się kończy.
więc pozwól być Twym wielbicielem
lecz nie mów o tym nikomu....
bo wiem że masz ich wielu
a ja ..samotny w domu.
bezimiennym mnie nazwij człowiekiem
i nie mów głośno mojego imienia
i będziemy spotykać się wzrokiem...
i będzie to dla mnie jedyne pragnienie.
zawsze znajdziesz u mnie schron
gdy będziesz chciała uciec od świata
ja tobie spokój i schronienie dam.
Czy przyjdzie kiedyś chwila taka?
nim opuszczę te szkolne mury
i w sercu pozostaną tylko wspomnienia...
pozwól memu sercu wzlecieć w górę
i choć raz bądź mym ukojenie....
10 września 1987r.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania