Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Nazareth 13.03.2017
    "[...]proste pytanie; dlaczego mam problem z zamianą myśli w pismo?" – Gdyby to było takie proste to świat dzieliłby się na Szekspirów i Twainów ;) Nie ma recepty na pisanie, są wskazówki, zasady poprawnej pisowni ale to nie zamienia (jak to poetycko ująłeś) myśli w pismo. Trzeba rozważyć tyle rzeczy: adresata, scenerię, bohaterów, tryb narracji, język i wiele, wiele innych czynników. To trochę jak budowanie domu, wybierasz miejsce i materiały, cegła lub regips, linoleum lub panele itd. Tyle, że pisarz nie może sobie przymierzyć i zobaczyć czy działa (ups, sufit mi się zawalił, trzeba było dać belkę nośną, kurczaczek!), bo literatura nie podlega prawom fizyki a budujemy ją za pomocą imponderabiliów zamiast materiałów budowlanych. A po skończeniu oceniać Cię będą czytelnicy, robiąc to według subiektywnych kryteriów, a nie jeden smutny pan z listą na której trzeba parę rzeczy odhaczyć dla spokoju.
    Sam nie raz głowię się tygodniami jak zbudować historię, która od dawna siedzi w mojej głowie. Ja ją znam, ale czytelnik poznawać ją będzie tylko przez moje słowa (trochę jak w Platońskiej jaskini). Nie zamęczaj się pytaniami – pisz. Pytaj, zasięgaj opinii, dowiaduj się ale ufaj tylko własnemu rozumowi i sercu. Przede wszystkim jednak – pisz!
  • Karawan, masz zasadniczo dość dużo racji, w tym co piszesz. O co jednak postulujesz i do kogo?

    Na moderację nie masz co liczyć, walczymy z tym od kilku lat - ja się już poddałem i po prostu zlewam wątki, gdzie zaczyna się jakakolwiek przepychanka. Między innymi dla tego lubię tematy bitewne, bo mało komu chce się wnikać w komentarze pod Naszymi "nudnymi" recenzjami i możemy tam sobie pozwolić na lekkie przechylenie szali ku merytoryce :)
  • Akwus 13.03.2017
    Aaaaaaa... Cholery dostanę z tymi dwoma kontami :( Podziwiam wszystkich, którzy prowadzą tu ich po kilka i nie gubią się w trolowaniu ;p
  • Nazareth 13.03.2017
    Akwus celna uwaga. Akwus znalazł wreszcie coś za co można podziwiać troli ;)
  • Tanaris 13.03.2017
    Zmian ciężko dokonać, nie trzeba podążać za schematami, lecz pisząc coś należy wlewać całą swoją duszę... Dużo poruszasz tematów, refleksje z pewnością udane. Pozdrawiam :)
  • Akwus 13.03.2017
    "Jeden z oceniających napisał; „show dont tell”. Inny napisał; „po co mi to pokazujesz skoro nie bierze to udziału”. Obaj napisali prawdę o moim tekście choć pozornie stwierdzenia wzjemnie się wykluczają. " - a tu pozwolę się zupełnie z Tobą nie zgodzić :) Nasze wypowiedzi są bardzo zbieżne. Pierwsza mówi o tym, by pokazać zamiast opowiedzieć, a druga by pokazywać to co ważne. To dwie uzupełniające się myśli :)
  • Skoiastel 13.03.2017
    Zacznę od tego, aby bardzo podziękować za tę refleksję.
    A więc bardzo ci, Towarzyszu Karawanie, dziękuję :)

    To teraz kwestia "numer 1", że tak pozwolę ją sobie nazwać.
    "jakże byłoby wspaniale gdyby poza dwoma miejscami na Forum pojawiło się trzecie, moderowane, bez off topów, a dotyczące wyłącznie Trybunału i Skazańców". – W takim razie albo trzeba kolejny wątek, który i tak zostanie zaśmiecony przez bliżej nieokreślonych wariatów szukających okoliczności do poprowadzenia gównoburzy, gdyż Forum Opowi jest smutnym, opuszczonym przez Boga miejscem. Może lepsza byłaby jakaś grupa facebookowa zamknięta i wpuszczałoby się tam tylko uczestników, a może nowe forum poza Opowi, gdzie sam Trybunał byłby Wielkim Bratem – nie wiem, nie znam się, to luźna idea.

    "Tu refleksja druga; a gdyby tak warunkiem udziału było nie tylko zgłoszenie pracy, ale i podanie tematu propozycji kolejnej Bitwy? Wyboru tematu zaś dokonywał by Trybunał określając warunki". – To dość ciekawy pomysł, lecz weź pod uwagę, że wybór tematu jest poniekąd nagrodą za wygraną. Nie rozdajemy pieniędzy, medali ani czekoladek, bo jesteśmy tylko biednymi autorami z Opowi (napisałam dziś o tym wiersz na Literkową Bitwę na Rymy <3 ale fajnie się pokryło), więc ten "wybór tematu" jest poniekąd tym, dla czego się walczy. Super, że na głównym miejscu Skazańcy (jak was trafnie nazwałeś) stawiają naukę, szukanie motywacji i czystą rywalizację fair play, ale coś poza tym samo w sobie, oddanie wyboru na następny temat chociażby, też jest przecież mile widziane. No i wtedy ma sens, że dyktujący temat nie biorą udziału w kolejnej bitwie, ale ją nadzorują. Dołączają poniekąd do jury, komentują pracę i śledzą forum.

    "O ile bowiem interpunkcji, a raczej części zasad można się czy to nauczyć czy spróbować dogadać się z korektorem w edytorze tekstów..." – z tym akurat różnie bywa i sama też nie wiem, co o tym myśleć. Bo jeżeli chodzi o bitwę, to logiczne jest, że żeby wygrać, to wypadałoby puścić jak najbardziej poprawny tekst. Trybunał nie ocenia więc tylko umiejętności uczestnika (tu: Skazańca), ale poprawność językową bety, jeżeli Skazaniec z takiej skorzystał. Nie ma w regulaminie, że nie wolno, dlatego ciągle mnie dziwi, że większość prac, które zdążyłam ocenić przez 3 ostatnie bitwy, tak paskudnie kulały pod względem technicznym, mimo że istnieje przecież takie piękne miejsce jak: www.betowanie.blogspot.com . Ba, istnieje wiele innych podobnych miejsc. Z drugiej strony jednak osobiście wolę czuć autora i jego prawdziwe umiejętności... No nie wiem, jak mi dogodzić.

    "(...) proste pytanie; dlaczego mam problem z zamianą myśli w pismo?" – Zgadzam się w stu procentach z Nazem, więc pozwolę sobie pominąć tę kwestię. Napiszę tylko, że według mnie wciąż trzeba patrzeć na swój tekst okiem osoby trzeciej, wyjść z siebie, stanąć obok. Spróbować na chłodno, dlatego (co jest dość trudne na Bitwę, bo ta ma jednak jakiś termin) ważne jest odleżenie tekstu, jego odpoczynek na dysku czy w szufladzie. Nie wystarczy posłuchać dobrych rad cioci Skoi czy innych oceniających, ale trzeba pisać i czytać. Pisać i czytać swoje, czytać czyjeś. Trzeba wyrobić w sobie zmysł tworzenia błyskotliwych tekstów, w których sprzedamy czytelnikowi informacje takie, jakie chcemy, w taki sposób, aby dotarły tak, jak chcemy. Łatwo się to pisze, ale gorzej działa – zdaję sobie z tego sprawę. Pisanie to taka kradzież kieszonkowa, ale w drugą stronę. Wsuwasz czytelnikowi informacje do kieszeni, a on nawet nie orientuje się tak do końca, że je posiadł, ale wyobraźnia działa i komentarz o fabule zgadza się w pełni z twoją wizją – wtedy możesz być z siebie dumny. Nie każdemu jednak to siądzie, bo są różne gusta. I stąd opinia na forum, gdzie napisaliśmy, by z punktów o stylu, pomyśle i fabule wyciągnąć najważniejsze, ale niekoniecznie wszystko naraz. Nie ma niestety poradnika na pisanie.
  • Karawan 13.03.2017
    I zobaczcie Państwo jak wiele przekazaliście! A ile jeszcze zostało? Około Atlantyku prawda?.Jak Karawanowi ma nie skrzypieć w głowie?
  • ausek 13.03.2017
    To się nazywa odpowiednie podejście do tematu. ;) Muszę się zgodzić z opinią, że nie ma poradnika na pisanie. To co nam siedzi w głowie, nie zawsze dobrze wygląda na papierze. Nie zawsze czytelnik rozumie, co chcieliśmy przekazać. To trudna sztuka. Wymaga cholernej cierpliwości i samodyscypliny. Pisać trzeba jak najwięcej, wytyczać sobie ilość słów, stron na konkretny czas. To pomaga. Dużo robi też konstruktywna krytyka, czy raczej skopanie tyłka w tutejszych bitwach. ;) Analizowanie słów członków Trybunału powinno nakierować Cię na dobre tory. Zauważ jednak odmienne opinie w tej samej kwestii. Widać tu jak na dłoni różnice w gustach czytelników. I to w swojej skrajności jest dobre, taka krytyka ma też dobre strony. Pozwala dostrzec autorowi pewne niuanse, które umykają podczas pisania tego, co siedzi nam autorom w głowie. Krytyczne opinie dają więcej niż głaskanie po główce. Pisz więc jak najwięcej, pozdrawiam. :D
  • Freya 13.03.2017
    Fajne te wszystkie wzajemne uściski, to może jednak wartałoby zauważyć, że gdyby uczestniczyła w konkursie nadal, ta wycofana przed ocenami Trybunału; czwarta praca autorska, to wynik na "pudłach" na pewno wyglądałby inaczej. l to żaden przytyk: Karawan - do twojej pracy... ;)
  • Karawan 13.03.2017
    Toć to wyraźnie napisałem. Szczerze żałuję, że tak niewielu Autorów zdecydowało się na wzięcie udziału. Inna sprawa, że czym innym jest przeczytanie dwu prac a czym innym byłoby piętnaście, bo materiał porównawczy... I tak obawiam się, że "przetrawienie" tylko uwag dotyczących mnie zajmie... a są przecież dwie świetne prace Dziewczyn i przy nich również uwagi. Rozumiem skąd ausek wzięła temat kolejnej Bitwy - permanentny brak czasu, a panna Muza też przy człeku nie stoi i nie przychodzi na zawołanie.
  • Skoiastel 14.03.2017
    Freya, jak zwykle sili się na argumenty i wciąż pudło ^^ tylko pokazuje logiczności; zapłon jak diesel zimą.
  • bogPAC 13.03.2017
    TWA
  • Skoiastel 14.03.2017
    Nadal nie kumam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania