Buty [artykuł] — kalaallisut
Prawda chodzi w stumilowych butach. Wędrując boso przez świat, pokaleczysz stopy, dlatego doceń swoje buty, bo Śmierć zazwyczaj je zdejmuje.*
To one nie raz odgrywały ważne role w filmach i w bajkach, królowały na dworach. Maria Antonina miała ich aż 500 par. Tak naprawdę Kopciuszek udał się na bal nie w pantofelkach ze szkła, ale zrobionych z futra. Kto z nas nie pamięta słynnej europejskiej baśni ludowej „Kot w butach"? „Buty w tańcu przetarte" — Braci Grimm, „Siedmiomilowe buty" w wierszu Jana Brzechwy.
Buty to czasami prawdziwe dzieło sztuki, ale ważniejsza jest wygoda i ochrona, taka była potrzeba i główny cel ich wytworzenia.
Kiedyś nie uwzględniano podziału na lewy i prawy. Podeszwa była zrobiona z niedźwiedziej skóry, środek wypełniano sianem lub był to po prostu kawałek splecionych traw. W starożytnym Egipcie wykorzystywano łodygi papirusu i liście palmowe. Tamtejsze buty formowano osobno dla każdej z stóp. W ciepłych krajach dominowały sandały. Japończycy tworzyli różne dla różnych warstw społecznych. W Grecji buty sięgały kolan. Babilończycy chodzili w mokasynach. W średniowieczu panowała moda na tak zwane poulaine z zadartymi szpicami, których długość określało prawo. Ze względu na zagrożenie życia ostatecznie wprowadzono zakaz użytkowania takiego obuwia.
Jedną z niezwykłych lokalizacji jest Muzeum Bata w Toronto, gdzie znajduje się jedna z największych kolekcji butów.
W 1845 roku pojawiła się maszyna rolująca, która zastąpiła kowadło i młotek. Kolejnym wynalazkiem w 1858 roku była maszyna do przyszywania podeszew i urządzenie firmy Goodyear.
To buty piszą prawdziwą historię ludzkości, odkrywania kolejnych lądów, ale i historię wojen, bo kiedyś zwyciężali ci, co mieli nie więcej broni a więcej lepszych butów.
***
Włóż wygodne buty, one zaprowadzą cię, gdzie tylko zechcesz. Pamiętaj, dbaj o nie, bo niektórzy ludzie spoglądają najpierw na buty, a potem w oczy, a niektórzy poprzestają tylko na butach. Niech uśmiechnięte paluszki stóp nie zwalniają z obowiązku ust.
---------------
Swoją drogą, dzisiaj podczas oczekiwania na wizytę u lekarza, obserwowałem buty pozostałych pacjentów. Jedna pani z nogą założoną na nogę, z niecierpliwością wymachiwała góra/dół butem, obok pan komicznie potupywał robiąc mini falę od jednej stopy do drugiej, niektóre ustawienia butów przypominały literę V i odwróconą w kształcie daszku.
Pobyt w poczekalni strasznie się dłużył, na te subiektywne odczucie wydłużającego się czasu, na pewno miał wpływ, uporczywy odór kupy przyklejonej do jednej z podeszwy buta. Na szczęście nie mojego.
* Zginął w wypadku, ciało zmasakrowane, z nóg spadły mu wysoko sznurowane żołnierskie buty. Śmiertelne ofiary wypadków bardzo często nie mają na nogach butów. Podobno tam idzie się boso...
Komentarze (21)
Dekaos ty potrafisz lawirować cudnie po umysłach czytelników.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Byłem tu pod ''Niepowtarzalnym'' :))
Tekst przeczytałam z zainteresowaniem, szczególnie podobało mi się zakończenie. Lubię takie obserwacje wybranego skrawka świata :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania