Nie ma to jak świetny rozdział przed snem :D cieszę się, że w końcu sie pojawił :) coś czuję, że znowu Kasjan dostanie po pysku od Aleksa :D prędzej czy później, ale skoro Wiki pracuje teraz w jego knajpie to chyba prędzej :D końcówka bardzo mi się podobała, ale może w końcu zaczną ze sobą rozmawiać? Byłoby miło :D oczywiscke zostawiam 5 i czekam na kolejny rozdział :)
W wakacje złapałam się na tym, że też nie lubię ludzi. Pracowałam w biurze, raczej w odosobnieniu, ale później moja koordynatorka wyjechała na urlop i proponowała mi, żebym zeszła do jej biura i tam siedziała, gdzie pracowały jeszcze dwie inne dziewczyny - jedną kojarzyłam z gimnazjum, druga całkiem nieznajoma, ale całkiem sympatyczna. A i tak nie zeszłam xD nie wiedziałam, o czym miałabym z nimi gadać, a później wszyscy się dziwili, że siedziałam sama. A mi tak było wygodniej. Tu rozumiem Wiki :D + praca w pizzerii, miooodzio. Choć ja chyba cały czas byłabym głodna i podżerała gotowe pizze xd 5
Ja też nie przepadam za ludźmi :P Sama wolę pracować w odosobnieniu, chociaż pracuję w takiej branży, że mam cały czas styczność z ludźmi...
Oj, pizza by Ci się znudziła, uwierz mi :D Dlatego nigdy nie chciałam pracować w takim miejscu :D
Larwy z chleba wypadły? :D Tak czy siak to nieogarnięcie facetów bywa urocze :3 Choć moze nie aż do stopnia larw... :D
To i tak cud, ze on poszedl od razu z tymi smieciami. Ja wychdzę sama, bo mnie szlag trafia czekac, az ktos cos zrobi za 2 h (albo wcale). Ogolnie jestem zbyt dobra chyba, bo nigdy mi się nie chciało boksowac o jakieś pierdolety typu umycie naczyń czy wyniesienie śmieci. Wole zrobic sama raz dwa i spokoj, nie bedzue mnie denerwowal worek pod drawiami. Moze błąd :/A ona mowi, zeby wyniosl smieci i on leci, niesamowite.
"Siedzę w pizzerii naprzeciwko Kasjana, który przygląda mi się badawczo od kilku minut.
– Czyli chcesz tu pracować? – pyta, siódmy raz z rzędu.
– Tak" - nie wierzę. Nie rozumim. Nie mieści mi się w głowie.
"– Zaskoczeni? – pytam, wciąż nie przestając się uśmiechać, po czym wyciągam mały notes i długopis z tylnej kieszeni spódniczki. – Co podać?" - głupia sytyacja, tera będzie misiała obslugiwać nową loszkę Aleksa :/
No ciekawie, Wiki skomplikowala sobie życie chyba jeszcze bardziej... ;)
Hahaha, Ty tylko o tym pobiciu :D
Faceci potrafią na wiele rzeczy nie zwracać uwagi i wiele takich rzeczy im nie przeszkadza, jeśli już je zauważą :P Nie wiem czy to takie urocze :D
No, ja też wolę sama coś ogarnąć i jest spokój... Po co się wnerwiać?
Wiki komplikuje sobie życie przez całą historię... Niestety, gupia jest xD
A ja jestem jak facet w takim razie xd. Jak mieszkalam sama, to bywalo ze nawet plec meska byla zaniepokojona stanem mieszkania. Robaki w kuchni zalegly mi sie tez, oraz plesn.
Ale teraz troche sprzatam.
Romka jeszcze za malo pobili, ale moze ktos go dobije niebawem *.*. Podoba mi sie watek tej pizzerni. Moze sie polubią z Adą. Przydalaby sie jej kolezanka.
Komentarze (14)
Uparci jak osły, więc raczej będzie z nimi ciężko :)
Oj, pizza by Ci się znudziła, uwierz mi :D Dlatego nigdy nie chciałam pracować w takim miejscu :D
Btw, moze to Kasjan pobił Romka? (ciekawi mnie wątek pobicia :D)
Larwy z chleba wypadły? :D Tak czy siak to nieogarnięcie facetów bywa urocze :3 Choć moze nie aż do stopnia larw... :D
To i tak cud, ze on poszedl od razu z tymi smieciami. Ja wychdzę sama, bo mnie szlag trafia czekac, az ktos cos zrobi za 2 h (albo wcale). Ogolnie jestem zbyt dobra chyba, bo nigdy mi się nie chciało boksowac o jakieś pierdolety typu umycie naczyń czy wyniesienie śmieci. Wole zrobic sama raz dwa i spokoj, nie bedzue mnie denerwowal worek pod drawiami. Moze błąd :/A ona mowi, zeby wyniosl smieci i on leci, niesamowite.
"Siedzę w pizzerii naprzeciwko Kasjana, który przygląda mi się badawczo od kilku minut.
– Czyli chcesz tu pracować? – pyta, siódmy raz z rzędu.
– Tak" - nie wierzę. Nie rozumim. Nie mieści mi się w głowie.
"– Zaskoczeni? – pytam, wciąż nie przestając się uśmiechać, po czym wyciągam mały notes i długopis z tylnej kieszeni spódniczki. – Co podać?" - głupia sytyacja, tera będzie misiała obslugiwać nową loszkę Aleksa :/
No ciekawie, Wiki skomplikowala sobie życie chyba jeszcze bardziej... ;)
Faceci potrafią na wiele rzeczy nie zwracać uwagi i wiele takich rzeczy im nie przeszkadza, jeśli już je zauważą :P Nie wiem czy to takie urocze :D
No, ja też wolę sama coś ogarnąć i jest spokój... Po co się wnerwiać?
Wiki komplikuje sobie życie przez całą historię... Niestety, gupia jest xD
Ale teraz troche sprzatam.
Romka jeszcze za malo pobili, ale moze ktos go dobije niebawem *.*. Podoba mi sie watek tej pizzerni. Moze sie polubią z Adą. Przydalaby sie jej kolezanka.
Oj tak, przydałaby się.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania