"Zresztą, masz 15 minut" - zapisałabym liczbę słownie
"– Kombinacja komend rozłoży cię na łopatki i przyznam szczerze, że jeśli sam program posypie się na komendach to nawet ja ci nie pomogę. – Rozkłada ręce. – Takie życie. Śnieżko" - noo, dobry myk, czyli wynika z tego, że zna Aleksa...
"Sztywnieję, a po kilku sekundkach gwałtownie odpycham się stopą od podłogi i obracam się na krześle w stronę chłopaka." - 2 x sięmi tu zgrzyta
"– Nikogo do siebie nie dopuszczasz – mówi z przekonaniem."- to samo pomyślałam
"Nie odrywamy od siebie wzroku przez dłuższą chwilę, a kiedy widzę, jak jego spojrzenie spada na moje usta, gwałtownie się cofam. Co to miało być?" - heh, kibicuję Aleksowi
"Nagle zdaję sobie sprawę, że w moim pokoju śpi Laura, a niebawem przyjdzie po nią Aleks.
Ciekawe, czy potrafi być miły z samego rana?" - ciekawa rozkmina. Poranki sporo pokazuja, ludzie są wtedy mniej cierpliwi, bardziej poddenerwowani
Bardzo ciepłe jest to opowiadanie, Elo. Przyjemnie się czyta. Ok, romanse to nie moja bajka, ale miła odmiana.
"Czuję na karku ciepły oddech i nie mogę sobie wmówić, że to nic nie znaczy. Kiedy odsuwa się ode mnie, muszę dyskretnie przytrzymać się szafki, bo mam miękkie kolana" - no proszę, coś jednak ją rusza :)
Taa, tam gdzieś dalej chyba też zdarza się błąd z zapisem liczb. W edytorze poprawione :D
Ciepłe opowiadanie. Ja widzę, że każdy patrzy na nie inaczej. Ostatnio usłyszałam, że jest trochę mroczne. Ale fajnie, że każdy znajduje w nim coś dla siebie :)
Dzisiaj widzę dzień przeznaczony na czytanie romansów :D
Uu. To bylo fajne. Denerwuje mnie troche, ze ona sobie zaraz mysli, ze kazdy osobnik najpewniej by cos od niej chcial. Ale moze to dlatego, ze istotnie, ci faceci ją tak obłażą ze wszystkich stron, do tego jest pewna siebie, wiec to moze i uzasadnione. Całkowac, zeby nie myslec o Aleksie; to bylo slodkie.
Ona jest bardzo pewna siebie, momentami aż za bardzo. I ogólnie jest na "nie", jeśli chodzi o płeć męską, a przynajmniej stara się robić takie wrażenie :D
PS: Wiem, że ją stworzyłam, ale nie należy do grona moich ulubionych bohaterów :D
Komentarze (9)
Kolejny, wspaniały rozdział. Brawo, 5 :D
Dzięki!
Nawet nie miałam kiedy i jak wyłapać przecinków.
Idę dalej :)
Cieszę się!
"– Kombinacja komend rozłoży cię na łopatki i przyznam szczerze, że jeśli sam program posypie się na komendach to nawet ja ci nie pomogę. – Rozkłada ręce. – Takie życie. Śnieżko" - noo, dobry myk, czyli wynika z tego, że zna Aleksa...
"Sztywnieję, a po kilku sekundkach gwałtownie odpycham się stopą od podłogi i obracam się na krześle w stronę chłopaka." - 2 x sięmi tu zgrzyta
"– Nikogo do siebie nie dopuszczasz – mówi z przekonaniem."- to samo pomyślałam
"Nie odrywamy od siebie wzroku przez dłuższą chwilę, a kiedy widzę, jak jego spojrzenie spada na moje usta, gwałtownie się cofam. Co to miało być?" - heh, kibicuję Aleksowi
"Nagle zdaję sobie sprawę, że w moim pokoju śpi Laura, a niebawem przyjdzie po nią Aleks.
Ciekawe, czy potrafi być miły z samego rana?" - ciekawa rozkmina. Poranki sporo pokazuja, ludzie są wtedy mniej cierpliwi, bardziej poddenerwowani
Bardzo ciepłe jest to opowiadanie, Elo. Przyjemnie się czyta. Ok, romanse to nie moja bajka, ale miła odmiana.
"Czuję na karku ciepły oddech i nie mogę sobie wmówić, że to nic nie znaczy. Kiedy odsuwa się ode mnie, muszę dyskretnie przytrzymać się szafki, bo mam miękkie kolana" - no proszę, coś jednak ją rusza :)
Ciepłe opowiadanie. Ja widzę, że każdy patrzy na nie inaczej. Ostatnio usłyszałam, że jest trochę mroczne. Ale fajnie, że każdy znajduje w nim coś dla siebie :)
Dzisiaj widzę dzień przeznaczony na czytanie romansów :D
PS: Wiem, że ją stworzyłam, ale nie należy do grona moich ulubionych bohaterów :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania