Poprzednie części: Choroba katem
Choroba
Czekam dniami i nocami
Przykryty zapłakanymi kocami
Oczami wędruje po pustym niebie
Jakby lustrzanym odbiciu samego siebie.
Wciąż zmęczony pytam dookoła
Każdego człowiek, ducha i boga
Czy serce moje może
Jest całe czy w połowie?
Kolejny już raz do Hadesu wędruje Kora
A moją dusze wciąż trawi bezlitosna choroba
Piękna i na wieki przeklęta pierwsza miłość.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania